 |
Ciągle myśląc o Tobie, chciałbym codziennie widzieć Twój uśmiech /// M.
|
|
 |
zastanawiając się nad przyszłością dochodzę do wniosku, że muszę się bardzo postarać !
|
|
 |
Czasem o jeno słowo za dużo...
|
|
 |
definicjamiloscii się wypala, nie ogarnia tego, co się dzieje, ma masę spraw na głowie. dziubki, wracam za jakiś tydzień mniej więcej, muszę się zregenerować.
|
|
 |
Jego palce zaciskały się wokół mojego nadgarstka. - On na Ciebie nie zasługuje! to narkoman, idiota, chory drań, który nie docenia tego, co ma! - wybuchał kolejnymi epitetami. - puść. puść, bo to Ty zachowujesz się teraz, jak idiota i chory drań. puść, jeśli chcesz wyjaśnień, a nie żebym odeszła. puść mnie. - odparłam spokojnie starając się nie okazywać bólu, jaki mi wyrządzał. rozluźnił uścisk, a jęk wydobywający się z Jego gardła ułożył się w krótkie 'dlaczego?'. przełknęłam ślinę. - zmienił priorytety. odkopał swoje serce, kiedy Ty własne zakopywałeś. On pokazał mi wagę milczenia, gdy pytałeś co się stało i zapewniałeś, że na pewno się ułoży. przytulał mnie, podczas gdy Ty na Jego miejscu rzuciłbyś krótkie 'nie pękaj'. wiesz co to czułość? nie masz pojęcia. a czym jest kochanie kogoś...? - wybełkotałam z serią zawahań, przerw na oddech. ostatni raz mnie pocałował lekko drżąc i odszedł z dwoma dotąd mi obcymi kroplami w oczach.
|
|
 |
i nareszcie się zmobilizowałem i znalazłem prace, może nie jakąś super ale jest ! :D jestem z siebie bardzo zajebiscie dumny ^^ myślę, że to Twoja zasługa /// M. :*
|
|
 |
Uwierz we mnie, obiecuję nie zawiodę i choćbym miał stać na głowie będę przy tobie.
|
|
 |
Niby każdemu powtarzam: "Nie chce go więcej spotkać, nie chcę, aby napisał, aby zadzwonił, aby przyszedł.. Nie chcę..", a w rzeczywistości non stop spoglądam na telefon z nadzieją, że może któregoś dnia pojawi się tam SMS od NIEGO, może jakieś nieodebrane połączenie, że może któregoś dnia pojawi się 'przypadkiem' w pobliżu mojego domu .
|
|
|
|