 |
Pomogę Ci z tego wyjść. Przestań śnić, zacznij żyć.
wyrwij mi serce. zniszcz je. nie chcę kochać. nie potrafię kochać. nie czuję nic. istnieję. tylko tyle.
|
|
 |
nie zdajesz sobie sprawy, że ona nigdy nie będzie mną.
|
|
 |
No tęsknie za nim. W końcu był częścią mojego świata.
|
|
 |
No tęsknie za nim. W końcu był częścią mojego świata.
|
|
 |
pamiętam Twoją twarz,tak jakby przez mgłę, pamiętasz, byłam Twoja, jak nikt kochałam Cię :(
|
|
 |
nie chciałam, żeby w jednej chwili rzucił to wszystko, zaczął nowe życie, definitywnie kończąc wszystko co działo się wcześniej, by rozpocząć tą nową rzeczywistość ze mną. miałam zaledwie nadzieję, że na informację o moich uczuciach potraktuje ją jakoś ludzko, a nie wrzuci do jednego worka z wiadomością o pogodzie na następny dzień.
|
|
 |
nigdy nie zapytał mnie dlaczego. ani razu nie padło z Jego ust pytanie, skąd rodzą się moje pomysły lub jaki sens ma bieganie o piątej nad ranem przy kilkunastu stopniach na minusie, bo akurat naszła mnie na to ochota. wkładał dres, wiązał mocniej adidasy i towarzyszył mi przez kolejną godzinę joggingu, poranek, gdy ogrzewał mnie gorącą herbatą z sokiem malinowym, następne dni, kiedy leczyłam zapalenie krtani.
|
|
 |
nie przeciagaj pożegnania bo to męczące . Zdecydowałeś się odejść, to idź .
|
|
 |
zatrzymał się przede mną, zaciskając mocno w dłoni kwiatka. nie tulipana, czy różę, jak przystało na dzień kobiet. machał mi przed oczyma konwaliami. - wiem, że je lubisz. - mruknął, jak gdyby miało to załagodzić słowa, którymi ostatnio mnie naszpikował. - co ma moje lubienie przy fakcie, że są chronione? - przez ułamek sekundy obce emocje mignęły w Jego oczach, takie bynajmniej odebrałam wrażenie. - chronione? jeśli są chronione tak kurewsko dobrze jak Twoje serce, to mam kłopoty. ale jak widzisz... - urwał, jakby dalsza część nie była przeznaczona już dla mnie. poprosiłam, by dokończył. - jedną ochronę przerwałem. tą w okolicach Twojego mostka też dam radę, kochanie.
|
|
 |
ktoś powiedział ej słuchaj to do ciebie: żeby pokochać świat, najpierw musisz pokochać siebie
|
|
 |
powiedz czy to nigdy się nie znudzi, Boże jak ja nienawidzę ludzi
|
|
 |
już jakiś czas wstaje wkurwiony z samego rana, Boże Ojcze przecież wiesz jaki to dramat
|
|
|
|