 |
Nie chcę już cicho krzyczeć, i tak nie usłyszysz,
Zatapiam się wśród myśli, ostatni oddech ciszy.
|
|
 |
Horoskopu nie przeczytam,
Gówno mnie nie obchodzi przyszłość, wbijam w słowo „dzisiaj”,
Taplam się w błocie przeszłości, mam do niej tyle pytań
Dlaczego nie poszła ze mną i mnie zostawiła…
|
|
 |
Moja ręka z Twoją ręką – już rozplecione palce,
Choć czasu sporo zeszło to nadal dla mnie ważne.
|
|
 |
Czuję się jak Ty w rozwoju opóźniony,
bo życiowo tutaj wciąż stoję na czerwonym.
Brak zielonego i mam braki w pamięci,
a to kręta droga, możesz dobrze skręcić.
|
|
 |
Oprowadź mnie po świecie, którego tak nienawidzę.
Ja ten syf widzę, mimo to ciągle idę.
|
|
 |
Ciągle widzę tę twarz, ciągle ten sam obraz
Powraca ten czas, czas bólu i rozstań.
|
|
 |
Oprócz Ciebie na tym świecie trzyma mnie grawitacja.
|
|
 |
Nie patrz na mnie z litością, na typa samobójcy
Garść pigułek na sen popiłem haustem wódki.
|
|
 |
Często mówię o tobie myśląc o nas.
|
|
 |
Zostań proszę, bo przy Tobie moje miejsce. Zostań proszę i nie odchodź nigdy więcej.
|
|
 |
złap mnie za dłoń, pobiegnijmy w tamto miejsce, gdzie liczy się tylko wnętrze i serce.
|
|
 |
widzisz go, wysokiego, w szerokiej siwej bluzie z kapturem na głowie, w szerokich spodniach i zajebiście aroganckim spojrzeniu, które paraliżuje każdą część Twojego ciała i wiesz, że chciałabyś go mieć dla siebie, już tak na zawsze.
|
|
|
|