 |
- nienawidzę go, nigdy więcej mu nie odpisze, jeszcze będzie mnie prosił,żebym odpisała. Nie ma mowy! nigdy więcej nie będę z nim pisała! ooo, napisał. odpisałam. co przed chwilą mówiłam?
|
|
 |
Straciłam wiele. Los mnie nie oszczędził. Ale mimo zła, którym zostałam skazana, podniosłam się i wstałam. Powoli zaczynam iść.
|
|
 |
Pokaż,że możesz więcej. Pokaż,że jeśli tylko chcesz, to potrafisz.
|
|
 |
Nienawidzisz porażki? Zrób wszystko co w Twojej mocy, aby wygrać.
|
|
 |
Uwierz w Siebie, uwierz w swoje możliwości. Możesz wszystko.
|
|
 |
Możesz robić co tylko zechcesz. Szczęście na pewno kiedyś Cię odwiedzi.
|
|
 |
Otwórz oczy. Szeroko patrz. Widzisz ten świat? No popatrz tylko jaki piękny! Spójrz! Wiesz, mimo,że nie ułożyło Ci się w życiu, on nadal tu jest. Nadal piękny. Śmiało, idź. Szukaj szczęścia, ja wiem. Znajdziesz je na pewno. Otwórz oczy.
|
|
 |
To nie prawda,że nie posiadamy szczęścia. Ono jest w każdym z nas, ale musimy sami je znaleźć.
|
|
 |
|
- A jeśli wróci? Jeśli spojrzy Ci w oczy i powie, że Cię kocha?
- No to co?
- Co mu powiesz?
- Że ma spierdalać, proste
|
|
 |
Cześć dziadziu. Wiem,że to przeczytasz. Wszystko widzisz co robię, ale chcę to napisać. Może po prostu tak będę przekazywała to co mam Ci do powiedzenia. Nie wiem,ale czuję,że muszę tak postąpić. Z okazji Dnia Dziadzia, życzę Ci abyś tam w niebie dużo się uśmiechał, chodź i tak pewnie to robisz. Chcę,żebyś był świadomy tego, że wszyscy uwielbialiśmy Twój uśmiech. Obiecuję,że nigdy Cię nie zapomnę. Dawałeś tyle wiary, nadziei. A przede wszystkim byłeś Dziadziem. Naszym kochanym, najlepszym Dziadziem. Nie ma takich słów by wyrazić co chcę przekazać. Dziadziu, wychowałeś nas, wszystkie 14 wnucząt. Byłeś taki m naszym ideałem. Żałuję,że nie powiedziałam Ci tego wcześniej. Wiem,że mnie słuchasz każdego dnia, staram się tak dużo powiedzieć. Patrzysz na moje czyny, chcę,żebyś był ze mnie dumny. Nie wiem czego mam Ci życzyć, mam nadzieję,że wszystko masz. Pozostaje mi przesłać całuski i jeszcze raz podziękować, za wszystko. Kocham Cię i tęsknie, Dziadziu.
|
|
|
|