|
Każdego dnia czekam. Na uśmiech, na wiadomość, na spotkanie. Nie poddaję się, ale też nie walczę. Czekam. Łudzę się, że pewnego dnia podejdziesz i powiesz, że czujesz to samo, że tęsknisz, że czegoś ci brakuje, że spróbujesz pokochać. Czekam, choć ta opcja z góry jest już przegrana. Żyję nadzieją, że może jutro dostrzeżesz w moich oczach coś więcej, jakiś błysk, iskierkę, dzięki której zrozumiesz, że potrzeba ci właśnie mnie. Czekam. Nie spiesz się. Jutro też będę to robić.
|
|
|
Mówi się, że sztuką jest wybaczyć.
Moim zdaniem sztuką jest ponownie zaufać,
kiedy serce nadal kocha, a rozum odpycha..
|
|
|
Dym wyruchał mi płuca, tak jak ty moje uczucia. Wiec biorę bucha i zapominam czym jest skrucha .
|
|
|
Czego mogę więcej chcieć? Dłonie mam dwie , serce bije za trzech , więc biorę ten dzień, który jest taki jaki jest !'
|
|
|
Miłość jest ślepa , nienawiść jednooka tylko przyjaźń nie ma problemów ze wzrokiem
|
|
|
podnoszę głowę, patrzę na niebo by choć przez chwilę nie czuć się jak dnia każdego
|
|
|
w życiu nie chodzi o to jak mocno możesz uderzyć, ale o to jak mocno możesz dostać i dalej iść do przodu.
|
|
|
Nie. Nie chcę kogoś nieśmiałego, ułożonego, spokojnego Nie chcę kogoś, kto zaprosi mnie do restauracji na randkę czy zacznie mi opowiadać, jaka ja to jestem idealna. Wolę chłopaka, który zagra ze mną w kosza, nie oszczędzi przekleństw przy złym humorze, a zamiast sztywnej kolacji u jego rodziców, zabierze mnie do parku, gdzie o północy będę siedziała w jego bluzie, słuchając jak wygrali kolejny mecz z drużyną
|
|
|
Zapytałam dziecko niosące świeczkę:
Skąd pochodzi to światło?
Chłopczyk natychmiast ją zdmuchnął.
Powiedz mi, dokąd teraz odeszło odparł. Wtedy ja powiem ci, skąd pochodzi.
|
|
|
To proste słowa, możesz nazwać je kiczem
ale dla mnie to było największe przeżycie
Naprawdę chciałem iść z Tobą przez życie
Nigdy nie pojmiesz co działo się w mojej psychice
Głupi marzyciel, to wszystko było mitem
Przeklinam moment gdy wszedłem na twoją orbitę
I zakręciłem się tak niesamowicie
I zatraciłem się tak na całe życie
O czym myślałem gdy patrzyłem w twoje oczy
chciałem po prostu rozproszyć się w rozkoszy
Roztoczyć nad tobą niebo, byłaś gwiazdą
Świeciłaś jasno, podziwiało Cię całe miasto
Byłaś moja iskrą rano i na dobranoc
W snach nocą chodziliśmy po plaży boso
Nagle czar prysnął, odebrałaś mi to wszystko
Życie stało się sączącą się trucizną
|
|
|
Może to nie było miłością lecz złudzeniem dziś mogę żyć tylko pustym wspomnieniem daliśmy sobie wolność która mogła nas złamać lecz wcześniej potrafiliśmy o tym rozmawiać nigdy nie chciałam się z tobą rozstawać dlaczego przestaliśmy ze sobą rozmawiać...
|
|
|
Są pożegnania, na które nigdy nie będziemy gotowi. Są słowa, które zawsze będą wywoływać morze łez. I są takie osoby na myśl, o których zawsze zasypie nas lawina wspomnień.
|
|
|
|