głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika smallexperience

Wciąż pamiętam tą chwilę  gdy przyjechałeś do mnie.Szczęśliwa wybiegłam z domu  gnąc ile sił w nogach  by jak najszybciej znaleźć się przy tobie. Nie raczyłeś na mnie spojrzeć.Zakłopotana wpatrywałam się w twoje oczy.Zacząłeś się trząść.Przeklinałeś wszystko  nawet mnie .Wystraszyłam się twojego zachowania.Nie wiedziałam co robić.Objęłam twoją twarz dłońmi  nachalnie wpatrując się w niebieskie tęczówki.Wyszeptałam ' Nigdy więcej tak nie rób ' i mocno cię objęłam.Co raz bardziej zaciskałam ręce na twoich plecach.Mimo  że tak bardzo mnie obraziłeś ja cholernie potrzebowałam twojej bliskości.Schowałeś twarz w moich włosach.Cicho szeptałeś jak bardzo przepraszasz.Roniłeś słone łzy.Czułam jak powoli spływają po moim karku  tworząc cienką dróżkę wzdłuż kręgosłupa.To nie była miłość.To uczucie było ponad nią.Powodowało  że byliśmy szczęśliwy bądź zagryzaliśmy usta do krwi z bezsilności.Niszczyło doszczętnie i wznosiło na wyżyny.Zbliżało nas do siebie łącząc w jedną  idealną całość.

yousee dodano: 12 marca 2012

Wciąż pamiętam tą chwilę, gdy przyjechałeś do mnie.Szczęśliwa wybiegłam z domu, gnąc ile sił w nogach, by jak najszybciej znaleźć się przy tobie. Nie raczyłeś na mnie spojrzeć.Zakłopotana wpatrywałam się w twoje oczy.Zacząłeś się trząść.Przeklinałeś wszystko, nawet mnie .Wystraszyłam się twojego zachowania.Nie wiedziałam co robić.Objęłam twoją twarz dłońmi, nachalnie wpatrując się w niebieskie tęczówki.Wyszeptałam ' Nigdy więcej tak nie rób ' i mocno cię objęłam.Co raz bardziej zaciskałam ręce na twoich plecach.Mimo, że tak bardzo mnie obraziłeś ja cholernie potrzebowałam twojej bliskości.Schowałeś twarz w moich włosach.Cicho szeptałeś jak bardzo przepraszasz.Roniłeś słone łzy.Czułam jak powoli spływają po moim karku, tworząc cienką dróżkę wzdłuż kręgosłupa.To nie była miłość.To uczucie było ponad nią.Powodowało, że byliśmy szczęśliwy bądź zagryzaliśmy usta do krwi z bezsilności.Niszczyło doszczętnie i wznosiło na wyżyny.Zbliżało nas do siebie łącząc w jedną, idealną całość.

Po co ci hamulec moralny skoro nie masz już nic do stracenia?

charyzmatyczna dodano: 11 marca 2012

Po co ci hamulec moralny skoro nie masz już nic do stracenia?

chcę pełnych warg zostawiających lekkie muśnięcie tuż za uchem  które powodują dreszcz przebiegający po całej linii kręgosłupa. chcę cichego szeptu i grubo zawyżonego poziomu endorfin  dającego odczuć się nawet w palcach u stóp.

definicjamiloscii dodano: 11 marca 2012

chcę pełnych warg zostawiających lekkie muśnięcie tuż za uchem, które powodują dreszcz przebiegający po całej linii kręgosłupa. chcę cichego szeptu i grubo zawyżonego poziomu endorfin, dającego odczuć się nawet w palcach u stóp.

A żeby Cię zaniosło na Syberię za moje krzywdy  skurwysynie.

charyzmatyczna dodano: 11 marca 2012

A żeby Cię zaniosło na Syberię za moje krzywdy, skurwysynie.

Gdyby wszyscy mężczyźni na świecie wyglądali jak on  chyba zostałabym dziwką.

charyzmatyczna dodano: 11 marca 2012

Gdyby wszyscy mężczyźni na świecie wyglądali jak on, chyba zostałabym dziwką.

Leonardo da Vinci potrzebował 10 lat  by namalować uśmiech na twarzy Mona Lisy. Ty mógłbyś 'namalować' uśmiech na mojej twarzy w 10 sekund. Szkoda  że Ci się nie chce.

charyzmatyczna dodano: 11 marca 2012

Leonardo da Vinci potrzebował 10 lat, by namalować uśmiech na twarzy Mona Lisy. Ty mógłbyś 'namalować' uśmiech na mojej twarzy w 10 sekund. Szkoda, że Ci się nie chce.

Mieliśmy być poważni   tak pięknie to wygląda tylko w wyobraźni.

charyzmatyczna dodano: 11 marca 2012

Mieliśmy być poważni, tak pięknie to wygląda tylko w wyobraźni.

nie masz prawa mnie kochać. nie staraj się o mnie. nie obiecuj mi niczego   ja nie jestem tego warta. nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci uczuciem  na uczucie. ja kochałam  kocham i kochać będę tylko jednego mężczyznę   ja nie umiem się od tego uwolnić. wybacz  po prostu odejdź  dla własnego dobra.   veriolla

definicjamiloscii dodano: 11 marca 2012

nie masz prawa mnie kochać. nie staraj się o mnie. nie obiecuj mi niczego - ja nie jestem tego warta. nie jestem w stanie odpowiedzieć Ci uczuciem, na uczucie. ja kochałam, kocham i kochać będę tylko jednego mężczyznę - ja nie umiem się od tego uwolnić. wybacz, po prostu odejdź, dla własnego dobra. / veriolla

I wiem  jakie to wszystko jest żałosne.  Wiem  że ja jestem żałosna znowu z Tobą rozmawiając   po tym  co wydarzyło się ostatnio.  Nie chcę znowu tęsknić za naszymi rozmowami  płakać w poduszkę   spotykać się z innymi  w celu szukania drugiego Ciebie.  Zrozum  ja już tak nie potrafię. Jestem na to za słaba.

charyzmatyczna dodano: 10 marca 2012

I wiem, jakie to wszystko jest żałosne. Wiem, że ja jestem żałosna znowu z Tobą rozmawiając, po tym, co wydarzyło się ostatnio. Nie chcę znowu tęsknić za naszymi rozmowami, płakać w poduszkę, spotykać się z innymi, w celu szukania drugiego Ciebie. Zrozum, ja już tak nie potrafię. Jestem na to za słaba.

Rozczarowanie to chleb powszedni  nie są możliwe już happy endy.

charyzmatyczna dodano: 10 marca 2012

Rozczarowanie to chleb powszedni, nie są możliwe już happy endy.

nie chciałam  żeby w jednej chwili rzucił to wszystko  zaczął nowe życie  definitywnie kończąc wszystko co działo się wcześniej  by rozpocząć tą nową rzeczywistość ze mną. miałam zaledwie nadzieję  że na informację o moich uczuciach potraktuje ją jakoś ludzko  a nie wrzuci do jednego worka z wiadomością o pogodzie na następny dzień.

definicjamiloscii dodano: 10 marca 2012

nie chciałam, żeby w jednej chwili rzucił to wszystko, zaczął nowe życie, definitywnie kończąc wszystko co działo się wcześniej, by rozpocząć tą nową rzeczywistość ze mną. miałam zaledwie nadzieję, że na informację o moich uczuciach potraktuje ją jakoś ludzko, a nie wrzuci do jednego worka z wiadomością o pogodzie na następny dzień.

nigdy nie zapytał mnie dlaczego. ani razu nie padło z Jego ust pytanie  skąd rodzą się moje pomysły lub jaki sens ma bieganie o piątej nad ranem przy kilkunastu stopniach na minusie  bo akurat naszła mnie na to ochota. wkładał dres  wiązał mocniej adidasy i towarzyszył mi przez kolejną godzinę joggingu  poranek  gdy ogrzewał mnie gorącą herbatą z sokiem malinowym  następne dni  kiedy leczyłam zapalenie krtani.

definicjamiloscii dodano: 10 marca 2012

nigdy nie zapytał mnie dlaczego. ani razu nie padło z Jego ust pytanie, skąd rodzą się moje pomysły lub jaki sens ma bieganie o piątej nad ranem przy kilkunastu stopniach na minusie, bo akurat naszła mnie na to ochota. wkładał dres, wiązał mocniej adidasy i towarzyszył mi przez kolejną godzinę joggingu, poranek, gdy ogrzewał mnie gorącą herbatą z sokiem malinowym, następne dni, kiedy leczyłam zapalenie krtani.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć