 |
Twoje ubrania z drogich sklepów to klęska, kluby dla pedałów, tylko tam się dobrze bawisz. Wmawiam sobie że jesteś chujowy, i że mi nie zależy, ale sama w to nie wierzę.
|
|
 |
Wyobraź sobie, że to film i że w nim gramy,
znasz scenariusz wiesz, że wkrótce się spotkamy
i że nie będzie happy endu, padają strzały - publiczność jest zdziwiona
ale bije brawo i wszyscy są po mojej stronie
wiedzą, że Ci się należało..
|
|
 |
i dotykają Cie w życiu takie momenty, nawet krótkie chwile, w których czujesz, że upadłaś niżej, niż się da.
|
|
 |
Teraz się pozbierałam. Nie jestem już tak perfekcyjna jak wcześniej, nie potrafię już tak pięknie żyć,nie potrafię szczerze się śmiać. Ale jestem. Wstaje z łóżka żeby przeżyć kolejny cholernie pusty dzień.
|
|
 |
mam ochotę powiedzieć Ci, że Cię kocham. Ale proszę powiedz, że Ty też... mnie.♥
|
|
 |
nieważne jak wiele bólu mi sprawił, ile ciosów zadał, do jakiego stopnia zniszczył. nie będę się mścić. w dalszym ciągu będę starała się być Jego tarczą. do dziś zrobiłabym wszystko, by tylko nie cierpiał.
|
|
 |
ze spokojną miną wsłuchiwałam się w opowieść kumpeli o Jej ostatnim spotkaniu z gościem do którego wzdychała od jakiegoś czasu. uśmiech nie schodził z Jej twarzy, magiczne iskierki przemieszały się po oczach. - jezu, a słuchaj. powiedział nawet, że mnie kocha! - pisnęła w końcu prawie płacząc ze szczęścia. spojrzałam na Nią ze spokojną, a zarazem podejrzliwą miną. - kiedy się właściwie widzieliście? - zagadnęłam jak gdyby nigdy nic. - no... w piątek. - odpowiedziała po chwili zdezorientowana. pokręciłam jedynie nieznacznie głową. nie wyprowadziłam jej z błędu mówiąc, że wypadało wtedy prima aprilis. nie potrafiłam Jej odebrać tej chwilowej euforii. niech się uśmiecha, póki potrafi.
|
|
 |
Każdy powinien mieć kogoś, z kim mógłby szczerze pomówić, bo choćby człowiek był nie wiadomo jak dzielny, czasami czuje się bardzo samotny.
— Ernest Hemingway
|
|
 |
niezdrowo zagrałeś mi na psychice.
|
|
 |
W bezgwiezdną noc słychać tylko cichy szloch zagubionej dziewczynki .
|
|
 |
Jak starsza kobieta drżącą dłonią chwytam garść tabletek, przecież mają pomóc.
|
|
|
|