 |
jeżeli schowasz do lodówki kawałek żółtego sera wytrzyma dużo więcej, niż gdyby leżał na blacie szafki. lecz po tygodniu, może dwóch będzie nadawał się tylko do wyrzucenia. tak samo jest z miłością. uporczywie zamykamy ją w sercu, trzymając się usilnie tego, że będzie tam bezpieczna. niby jest, ale dusi się, a w końcu umiera. rozumiesz? trzeba zrobić taki mały otwór - dzięki któremu będzie mogła oddychać, a nie ucieknie przy najbliższej okazji.
|
|
 |
związek jest trochę jak budowanie domu. podstawą są solidne i niezniszczalne fundamenty, dobrze ulokowane w ziemi, nieskore do przesunięcia w inne miejsce. tu tkwił problem, bo te nasze były cholernie słabe, wykonane z najtańszego cementu.
|
|
 |
najbardziej chore w tej sytuacji jest to, że nie możemy po prostu pogadać o tym wszystkim, poukładać tego na nowo, chociaż wiązałoby się to z ówczesnym rozognieniem każdej z ran. zarówno Ty, jak i ja nie mamy dość odwagi by otwarcie wspomnieć, że coś nie gra. i nadejdzie w przyszłości taki moment, który zawsze nadchodzi - ja zdam sobie sprawę, że zrezygnowałam świadomie szczęścia, a Ty zrozumiesz, iż nie miałeś dość jaj by zaryzykować.
|
|
 |
Jeżeli to co czujesz do mnie każe ci się zastanawiać ile bierzesz a ile jesteś w stanie dać,
jeśli patrzysz na mnie jak na bilans zysków i strat,
nie szukaj miłości to niebezpieczny stan.
|
|
 |
Lubię za Tobą tęsknić wieczorami. To mój ulubiony przejaw masochizmu.
|
|
 |
Mogłabym rozliczyć każdego z was, za gwałt na emocjach,
albo obrócić to w żart i ukryć rozpacz.
|
|
 |
Zawsze nadzieja.
Zawsze ta kurwa w zielonej sukience.
|
|
 |
|
wkurwiające , gdy siedzisz na tym gadu, bo czekasz aż tylko on się pojawi, a go nie ma, a piszą do Ciebie wszyscy inni ze swoimi problemami a nie masz najmniejszej ochoty teraz tego czytać, ale siedzisz dalej twardo, bo on może wejdzie. na niewdioka nie warto zmieniać, bo jak on też będzie na niewidoku to co. to dupa. i siedzisz . i czekasz. / emilsoon
|
|
 |
nie musimy być szczęśliwi, po prostu bądźmy razem.
|
|
 |
nigdy nie ogarniesz mojego pisma, tego jak precyzyjnie stawiam tak równe, wąskie i małe literki, a zarazem każdy potrafi to rozczytać z jedynie lekkim bólem głowy; mojego charakteru - z jednej strony delikatnego, kruchego i podatnego na wpływy, a z drugiej cholernie silnego, oraz niezniszczalnego; mojego serca, które tak specyficznie wybiera sobie obiekty dla których wykonuje swoją codzienną arytmię.
|
|
 |
dobra, za dzieciaka mogliśmy wierzyć w te cudowne zakończenia baśni braci Grimm i Andersena, teraz czas przyjąć rzeczywistość i napisać swoją książkę, o swoim życiu i postarać się przede wszystkim by skończyła się choć minimalnie tak dobrze jak tych wcześniej wymienionych.
|
|
 |
Ty masz obawy przed powrotem rodziców do domu bo siedzisz na jakieś stronce z pornosami i bez oporów dogadzasz sobie rączkami, albo a nuż zapinasz na kanapie tą sunię z młodszej klasy, ja boję się tylko reakcji mamy i taty, kiedy zobaczą jak nakurwiam ze ścianą w siatkówkę.
|
|
|
|