 |
Dostałam sms;a . Cuzlam, że to On. Zanim odblokowałam klawiaturę minęło dobre parę sekund, bo dwa razy wyleciał mi z rąk. Gdy kilknęłam ' pokaż' i upewniłam się już, że to On, serce mi stanęło w poprzek. /kokaiina
|
|
 |
Skończyłam praktyki i poszłam na przystanek, kiedy czekałam na autobus, uświadomiłam sobie, że przez cały dzień nie było momentu w którym bym o Nim nie myslała. Analizowałam każde Jego spojrzenie w moim kierunku, każdy dotyk, każdy pocałunek, gest. Przez cały dzień pragnęłam tylko Jego widoku, Jego ramion, Jego ust na moich ustach. Miałam ochotę zajebać baranka o mur, pomyślałam ' no, to się kurwa nieźle wjebałam'/kokaiina
|
|
 |
W pojedynkę idzie się szybciej, ale we dwójkę dociera się dalej
|
|
 |
Przyśnił mi się. Nie dokładnie pamiętam po co znajdowałam się w tej knajpie z Jego kolega, ale on przyszedł do naszego z stolika, i to jeszcze ze swoją ' nową panienką'. Siadł na przeciwko nas i uśmiechnął się do mnie, nie zauważyłam kiedy, a już siedział obok mnie, zostawiając swoją 'ukochaną' samą na przeciw nas. Gadaliśmy jak kiedyś i śmialiśmy się w głos, kompletnie nie zwracając uwagi na nią. Tylko tyle pamiętam z tego snu, a tak cholernie nie mogę przestać o tym myśleć. Zajrzałam w sennik, choć nie wierzę w tej bzdury, napisali tam, że sen o byłym chłopaku oznacza, że nadal za nim tęsknie i nie mogę pogodzić się z jego utratą, a pojawienie się we śnie nowej partnerki byłego chłopaka, oznacza zazdrość i nie pogodzenie się z Jego utratą. Nie do pomyślenia, jakie to bzdury potrafia wypisać w tym necie, przecież ja nic do niego nie czuję i to czysty przypadek, że obudziłam się po tym śnie, z zaschniętymi łzami na policzkach./kokaiina
|
|
 |
Siedzieliśmy razem na knajpie, piliśmy piwo, gadaliśmy. Zaczęliśmy się wygłupiać, zaczęłam go szczypać, gryźć, wbijać palce w żebra i łaskotać, on długo nie był mi dłużny, zaczął mi wykręcać ręce, blokując tym samym mi jakiekolwiek ruchy, lekko przygryzał moją szyję. Kiedy odprowadził mnie na autobus, powiedział ' dał bym Ci buzi, ale boję sie, że mnie pogryziesz'. Wybuchłam śmiechem. 'Jak wylądujesz ze mną w łóżku to przekonasz się, że potrafię być bardzo delikatna'- powiedziałam i wsiadłam w autobus. Gdy weszlam do domu dostałam od Niego sms'a: 'dojechałaś?'. Odpisałam:' tak, a co martwisz się o mnie?' , na co on odpisał: 'martwię się o autobus czy się z nim nic nie stało, dobranoc mały diable :*' /kokaiina
|
|
 |
stałam na środku ruchliwego chodnika, w połamanych szpilkach, z rozmazanym makijażem, zupełnie sama. a wokół widziałam setki obcych mi twarzy, ludzi zupełnie bez wyrazu i poczułam się strasznie samotna. nagle zabrakło mi Ciebie, Twojego delikatnego dotyku, gdy szeptałeś 'Tygrysku' wprost do mojego uszka, co niesamowicie pieściło bębenki. alkohol zakręcił mi w głowie i zaczęłam płakać. nie wiedziałam co połykam czy łzy czy deszcz. serce biło mi jak oszalałe. padłam na kolana. byłam tak daleko od domu, od matki, w obcym miejscu, w innym świecie. chciałam się cofnąć, ale gdy doszłam do bramy niebios była zamknięta. gdzie jesteś - pytałam, wróć - błagałam, bez wytchnienia.
|
|
 |
nie marzę o romantycznych kolacjach przy świecach, setkach róż w gigantycznych bukietach i podróży poślubnej w Paryżu. chciałabym jedynie najprostszych gestów. przelotnych buziaków w czoło gdy jestem zajęta, wspólnego robienia zakupów, zwyczajnej rozmowy. wystarczą mi niewielkie gesty by poczuć się wyjątkowo. zwykłe kocham Cię i tęsknię na pożegnanie gdy rozmawiamy przez nasze zdezelowane telefony dużo zmienia, uwierz.
|
|
 |
czuję natłok motylków gdzieś między sercem a wątrobą.
|
|
 |
obserwowałam Cię z daleka. różniłeś się od wszystkich znanych mi facetów. byłeś wyjątkowy. kiedy podskakiwałeś rzucając piłką do kosza, kiedy biegałeś, kiedy byłeś totalnie zmęczony, kiedy nosiłeś mnie na rękach, kiedy całowałeś mnie w czoło, kiedy uprawialiśmy namiętny seks, kiedy przytulałeś mnie, kiedy płakałeś, kiedy się śmiałeś, kiedy mówiłeś, kiedy spałeś z otwartą buzią, kiedy się biliśmy, kiedy widziałam w Twojej twarzy zimnego skurwysyna, kiedy jadłeś, kiedy byłeś pijany lub zjarany, kiedy paliłeś szluga. zawsze najpiękniejszy.
|
|
 |
miłość wyrażona w dwukropku i gwiazdce.
|
|
|
|