 |
Wiesz jak nazywał by się dom w którym mieszkała byś ze swoimi przyjaciółkami? Nie, nie psychiatryk. Burdel kochanie, burdel.
|
|
 |
chciałabym Cię zrozumieć, ale się gubię. to cienka linia, gdy Twój uśmiech, nagle zamienia się w burzę
|
|
 |
...i da się lubić. Przepona mocniej tętni, i tak jak On pewnie by wolała już oszczędzić męki, lecz strach w jej ramionach się już gnieździł, trzęsła się cała, wybiegła, rzucając na dobranoc mu "spierdalaj"
|
|
 |
zawieszam jak coś kochane moblowiczki:) muszę przemyśleć parę spraw itd. wrócę może za miesiąc, może za kilka dni. jeszcze zobaczę.
|
|
 |
Łzy przecież nie znaczą, że przegrywasz.
|
|
 |
Szału nie ma, tyłka nie urywa, staniki nie latają.
|
|
 |
istnieją trzy rodzaje ironii: zwykła, pośrednia i moje włosy.
|
|
 |
dopij kawę, krew przetoczy kofeinę, zapal papierosa i puść całe życie z dymem..
|
|
 |
jest dość niestabilnie, wgraj tu system od nowa, ale najpierw musisz to wszystko kurwa odinstalować..
|
|
 |
może jeszcze będzie lepiej, ale pewnie nie teraz..
|
|
 |
i gdyby nie to wszystko, to byłoby dobrze, wiesz... a tak poza tym, to wcale nie jest okej
|
|
 |
gdyby nie to, zniknąłby mi z oczu wreszcie płacz, a z ust 'kurwa mać'
|
|
|
|