 |
Dzisiaj mija 5 miesięcy i 11 dni mhmh. ;* już niedługo pół roku RAZEM. ♥!
|
|
 |
Mówi mi wiele ważnych słów począwszy od uczuć kończąc na życiu razem, ale to że jestem tylko Jego a On tylko mój jest najważniejszą z nich wszystkich. ♥!
|
|
 |
Mówi jaka jestem piękna, podziwia moją sylwetkę, przygląda się każdemu centymetrowi mojego ciała, co chwile wspomina o tym jak bardzo mnie kocha, czule całuje, dotyka, przytula, zaczepia, gryzie .. itd Jest Cudowny KOCHAM GO. ♥!
|
|
 |
- Postaw się na moim miejscu.
- Sorry, nie umiałabym być taką szmatą jak ty.
|
|
 |
Dlaczego wciąż rano wyglądam przez okno, z myślą, że znowu ujrzę jak biegniesz. ? Dlaczego czekam, aż zadzwonisz, przecież zawsze to robiłaś. Dlaczego wieczorami czekam na dzwonek do drzwi, przecież przychodziłaś wieczorami. Dlaczego wciąż chcę zobaczyć Cię, Twoją osobę stojąca przede mną, osobę która wplątuje swoje palce w moje włosy, i całując czule mówi, że che zatrzymać czas. Dlaczego ciągle czekam na to wszystko, wciąż, i wciąż chodź wiem, że Cię nie ma, i nie będzie, że po prostu jesteś w lepszym miejscu. Nie rozumiem, nie może to do mnie dotrzeć. Oczekuje Twojego powrotu, chodź wiem, że nic Cię nie przywróci..
|
|
 |
Nie stosowne są nieprzespane noce, przepite dni i to z powodu jednej postaci w głowie. Wyjdź już, wyjdź z mojej głowy i przestań mnie dręczyć. Tak kocham, nie chcę tego ale nie potrafię się uwolnić, nie pomagasz, jest mi ciężko, mała.
|
|
 |
trzymał ją, trzymał ją mocno przy sobie by nie wyrwała się z Jego objęć. w prawdzie mówiąc, to tak jakby trzymał tlen, jak go puścisz, nie dajesz rady oddychać, umierasz.
|
|
 |
Już nie mówi kocham z namiętnością, ze szczerością. Słyszę teraz w tym pełen przymus, na prawdę wielką nie chęć , to boli . Boli jak skurwysyn .
|
|
 |
Wrócił strasznie pijany do domu, kolejny dzień z rzędu. Była cholernie zła, zaczęła naskakiwać na niego, krzyczeć. Wypominała mu wszystkie błędy, jakby w takim stanie miał postanowić poprawę. Nie mógł już tego dłużej słuchać, te słowa i myśli rozpierdalały mu całą banie. Złapał ją mocno za nadgarstki i przyciskając do ściany wymamrotał - ' Zamknij się , i posłuchaj przez chwilę mnie ! Jest mi ciężko , mega ciężko dlatego każdej nocy zapijam swoje żale. Zapytałaś chodź raz, jak się czuje ? Zapytałaś kurwa , czy czegoś mi nie brak ? Nie oczekuj ode mnie zrozumienia , ja tylko chciałem być przez Ciebie kochany . Ja ! a nie moje pieniądze . A teraz odejdź , proszę . skoro jest ci tak źle , znajdź sobie osobę która da Ci wszystko czego potrzebujesz , jak widać jestem zbyt słaby dla Ciebie . Przepraszam , nie walczę , nie ma już o co . Cześć . ' zamykając po Niej drzwi , usiadł , oparł się o ścianę, zapalił papierosa, zamknął oczy i przez moment znalazł się tak, gdzie być chciał.
|
|
 |
Spójrz. Jestem, wróciłem. Oddycham, tak jak oddychasz Ty. Staram się cieszyć życiem, czerpiąc z Niego coś wyjątkowego. Przecież razem możemy wszystko.
|
|
 |
chyba właśnie po tym można poznać ludzi naprawdę samotnych... zawsze wiedzą, co robić w deszczowe dni.
|
|
 |
Czy przyjaźń może tak po prostu się skończyć? Czuję,że znikasz.
|
|
|
|