 |
coraz rzadziej wspominam. Nie lubię żałować. / i.need.you
|
|
 |
Ułożyłam dla niego piosenkę, która będzie prowadziła go przez życie w chwilach, kiedy ja będę nieobecna / i.need.you
|
|
 |
|
Trudno jest pozbyć się uczucia, że mogliśmy zrobić więcej.
|
|
 |
Możesz zapiąć pas, a i tak rozbijesz samochód. Możesz rzucić się pod nadjeżdżający pociąg, a mimo to przeżyć. Możesz latami czaić się na ducha, a kiedy jeden się do ciebie podkradnie, nie zwrócisz na niego uwagi, bo masz głowę nabitą miłością. | Jodi Picoult
|
|
 |
kocham Cię jaki jesteś, nie jakiego chcę Cię mieć, bo to jaki jesteś, takiego chcę Cię mieć. milcz jak do mnie mówisz - przykładam palec do ust, chcę słyszeć Twój oddech, nie potrzeba nam słów.
|
|
 |
Bądź dla mnie facetem, którego żaden inny nie zastąpi, a ja będę tą, która zastąpi Ci wszystkie inne... :))
|
|
 |
nie rezygnuje się z ludzi, których się kocha.
|
|
 |
Staram się nie myśleć o nim, o tym co teraz robi i czy odpisze, jeśli zapytam co słychać. Nie chcę zastanawiać się czy jutro go spotkam i czy zamienimy kilka słów. Próbuję zapomnieć o tym, że jest, w mojej głowie, w sercu, na wierzchu wszystkich niezałatwionych spraw. Chcę uniknąć myśli o jego oczach, uśmiechu i ruchu dłoni, kiedy gestykuluje mówiąc. Tak bardzo pragnę przestać żyć z nim, jeśli wiem, że istnieje w formie nieodwzajemnionej miłości. Chcę uciec i zapomnieć, a wtedy on pojawia się wszędzie. I uśmiecha się myśląc, że wszystko jest w porządku, a przecież znów doprowadza moje serce do bólu, znów łamie każdą z moich obietnic, by przestać żyć nim, by wpierać sobie, że on nie istnieje, by oszukiwać własne serce; znów spogląda na mnie z góry, a ja mięknę i wmawiam sobie, że nie wszystko stracone, że może kiedyś będzie mój. [ yezoo ]
|
|
 |
|
I choć nie byłam zakochana mam złamane serce, złamał mi je świat, łzy na mojej poduszce wyschły, moja głowa mówi "odejdź od niego, bo Cię skrzywdzi" a ja nadal mam Twoje ciało na sobie i nie chcę Cię wypuścić, od dawna za bardzo się łamie przed Tobą i mówię sobie, że nie ale znów do Ciebie idę choć nie masz tyle czasu ile potrzebuje, nie poprawiło się u mnie, wciąż jest źle choć teraz częściej wychodzę do ludzi, a dni nadal mi się wleką i czekam na swój koniec, siedzę w ciemnym pokoju a smutki we mnie są coraz większe i nie umiem przestać być linią graniczącą ze spokojem i bólem, jestem pustostanem tylko moja głowa o Tobie myśli i znowu mi źle, bo jesteś ostatnią osobą o której powinnam myśleć, ale wczoraj pięknie wyglądałeś, nie mogę Cię oglądać, nie mogę Cię czuć, eksploduje od tego, nie wytrzymam, rozpadnę się, na pewno, schowam się pod kołdrę, nie każ mi stąd wychodzić, chcę tu zostać i się otrząsnąć, za dużo we mnie bólu i ciągle jestem skrzywdzona, nieprzygotowana do życia.
|
|
 |
najbardziej boli pustka. brak czegoś, co zawsze było Nam dobrze znane. to pomijanie czegoś, co dotąd znaczyło bardzo dużo. to omijanie miejsc, które mają Nam przypomnieć. to brak komunikacji z osobami, które lubią wspominać. to brak jakiegokolwiek życia , gdy ciągle mijamy się z prawdą lub staramy się jej uniknąć. to ból jaki sobie sami sprawiamy i kwestia przyzwyczajenia, kiedy sami w sobie staniemy się masochistą.
|
|
 |
Szczerość może i boli, ale przynajmniej wiesz na czym stoisz.
|
|
 |
Siedzisz sama. Wokół cisza. W myślach prosisz Boga o lepsze jutro. Trzęsące się ręce i łzy na policzkach. Nie możesz wydusić słowa, ale nadal pragniesz, by był.
|
|
|
|