 |
|
' pytasz jakie blizny najdłużej się goją ? te po szczęściu. ' / besty
|
|
 |
|
' życie jest zbyt krótkie, żeby przeżyć je z byle kim. ' / besty
|
|
 |
|
Nie pytaj. Im mniej wiesz, tym krócej Cię będą przesłuchiwać ;)
|
|
 |
|
Malujesz rzęsy, dokładnie rozprowadzasz błyszczyk na ustach, zakładasz swój ulubiony sweterek, który tak wspaniale podkreśla kolor twych oczu. Przed wyjściem jeszcze raz spoglądasz w lustro i posyłasz całkiem wiarygodny uśmiech swojemu odbiciu. Wychodzisz. Spotykasz go. Spędzasz z nim czas, rozmawiając, śmiejąc się. Nawet pozwolisz mu się przytulić, a na pożegnanie może nawet go niewinnie pocałujesz. Wrócisz do domu i pewnie się uśmiechniesz pod nosem na wspomnienie tego miłego spotkania. A potem wyciągniesz spod poduszki zdjęcie mężczyzny, którego kochasz najmocniej jak tylko potrafisz, całym swoim sercem i szlag trafi dobry humor spowodowany wcześniejszym spotkaniem. No kogo ty chcesz, dziewczynko, oszukać? \opisyynagg.fbl.pl
|
|
 |
|
niech już się to kurwa skończy. raz na zawsze chce zapomnieć ! czy to tak wiele ? / rastabeejbe
|
|
 |
|
' nigdy nie żałuj, że poznałeś osobę, przez którą chodź chwilę byłeś szczęśliwy. ' / demotywatory.
|
|
 |
|
' zawsze spadam by móc znów się odbić. '
|
|
 |
|
' taaak, pewnie masz jakieś problemy. momentami nie dajesz rady i upadasz czekając, aż ktoś podejdzie i ci pomoże. nie czekaj, radź sobie sama bo co drugi człowiek to skurwiel. '
|
|
 |
|
' niebo wciąż to samo, tylko prośby do Boga inne. '
|
|
 |
|
Żadne z nas nie zadało pytania 'co dalej?'. Wiedzieliśmy, że to nie powinno miec miejsca, jednak nie wiedzieliśmy jak do tego doszło. /improwizacyjna
|
|
 |
|
Mimo tego, że po całej tej podróży byłam cholernie zmęczona, wpadłam do domu, rzucając torbę z zakupami, zawołałam psa i wyszłam na dwór. Pokonałam kilkadziesiąt metrów i zobaczyłam go pośród grupki chłopaków, którzy wydali mi sie podejrzani na pierwszy rzut oka. Podeszłam bliżej, jarali jonity. Przywitał mnie czułym 'siema, słonko' przytulił i wargami musnął moje czoło. Poprosiłam go byśmy odeszli trochę i pogadali. Bez słowa chwycił mnie za rękę i poprowadził na ławkę. Zaczął gadać, że nie ma wiele czasu bo zaraz wyjeżdża do poznania a potem ma samolot. Nie chciał rozmawiać o tym co się wydarzyło wczorajszej nocy, dobrze wiedział, że to nie powinno się zdarzyć. Miał świadomość iż namieszał mi lekko i chyba nie było mu z tym dobrze. 'Mała, wiesz? Nieważne ile razy byliśmy razem, a ile wracaliśmy do przyjaźni. Nieważne na jakim końcu świata wyląduje, zawsze będę Cię kochał jak dziaciaka, jak kumpelę i jak kobietę. W każdym wydaniu'. Popłynęły łzy -'ja Ciebie też'. /improwizacyjna
|
|
|
|