 |
ehh . niby taki miły dzień, a jak zawsze wyszło na przekór :( czemu znów to samo, czemu znów między nami jest źle i to jeszcze dziś ... najgorszy dzień w moim życiu ... ;(;( chyba już sie nie polepszy ..
|
|
 |
Kosiasz mnie ?
-Nie.
-Pf. A ciałem Ci liziaka daś.
-No kocham !
-Telaś to za póśno.
-Poważnie Cię kocham.
-Dobla, dobla. powieć, że liziaka ściałaś.
|
|
 |
jeśli tęskni to się odezwie, pomyśleli oboje.
|
|
 |
kocham to, jak w środku naszego pocałunku czuje jak się uśmiechasz.
|
|
 |
|
czekam kolejny dzień, z nadzieją, że może w końcu zobaczę Cię z okna, jak idziesz, biegniesz, śmiejesz się, bądź płaczesz, cokolwiek. a ja będę po prostu mógł zejść na dół i mocno Cię przytulić, pocieszyć, albo nie mówić nic, śmiać się razem z Tobą, lub zabrać, gdzieś przed siebie. żebyśmy mogli być sami, w ciszy i spokoju. razem uczylibyśmy się żyć, kochać, śnić, prowadzić się nawzajem we śnie, patrzylibyśmy razem jak świat się zmienia, a to co jest między nami dalej trwa i mimo wszystko się nie kończy. to wszystko jest ciekawym zagadnieniem, trudno jest żyć gdy jesteś tak daleko, ale cieszę się że mam Cię chociaż w taki sposób, niż gdybym miał nie mieć wcale./ kolekcjonerr dla endoftime
|
|
 |
|
Marudź, narzekaj, czepiaj się, ale bądź.
|
|
 |
a jutro obudzimy się obok wiedząc,
że noc to było wszystko i nic, nikogo nie wiń za to,
bo do miłości nie potrzeba czasu a namiętności,
i jeśli to jednak start choć nie umiem myśleć o jutrze,
wiem że jutro też chcę budząc się widzieć Twój uśmiech,
choć pewnie łóżko będzie puste, serce pełne...
|
|
 |
Jak łatwo zapomnieć o tym, że życie może runąć w każdej chwili, że fundamenty naszej codzienności zbudowane są z patyków. Żulczyk
|
|
 |
Wiem, to jest nietaktem
tak mówić i uśmiercać to co kochałeś najbardziej.- Huczu Hucz
|
|
 |
''W codziennym, zwykłym życiu wszystko okropnie łatwo się rozłazi. Możesz mieć wielkie plany, ale ciągle słyszysz, że lepiej dać sobie spokój, lepiej się nie wychylać: "nie dasz rady", "to nie dla ciebie", "nie wypada". I wtedy potrzebna jest odwaga.''
|
|
 |
nagle wewnątrz coś pęka, do krwi zagryzam wargi, z marnym kawałkiem czegoś ostrego w dłoni, po raz kolejny szarpię skórę, kolejne dogłębne rany, czuję każdy nawet ten najmniejszy ruch żyletki. nie, nie szukam ukojenia w bólu, pragnę go jedynie pobudzić, psychiczne blizny wywołują tortury fizyczne, wiesz.. marne realia codzienności, chociaż oddychasz tak naprawdę od środka jesteś już martwy. / Endoftime.
|
|
 |
''Musimy po prostu zaakceptować to, że ludzie zostaną w naszych sercach, nawet jeśli nie będzie ich w naszym życiu.''
|
|
|
|