 |
Gdybyś mógł zdobyć niebo, byłbyś tylko gównem wśród gwiazd. / Ostr! :)
|
|
 |
Nie mów o dumie, bo kruszy się w palcach. / ostr
|
|
 |
Nie wytrzymałbyś, wszystko to kłamstwo. / ostr
|
|
 |
Chcesz być jak banan - bez własnego zdania - pruć się jak szmata na cudze dokonania? Lepiej odpuść ziom .. / ostr
|
|
 |
Jestem odbiciem ulicy jaką widzisz. / ostr
|
|
 |
Ironio losu, to ja, żywy lub martwy. / ostr
|
|
 |
Gadaj dalej kim jestem, jeśli dalej jesteś nikim. / Ostr
|
|
 |
"Życie jest kurwa piękne, to nieśmiertelny banał Nie przeklinam wcale i nie czuję agresji Powtarzam sobie mantrę i nie odczuwam presji."
|
|
 |
"Ktoś mnie zranił mocno i widziałem piekło, które przysłoniło mi całe świata piękno. "
|
|
 |
Oczyma wyobraźni widzę jak siedzimy w ogrodzie za Twoim domem, a wiosenne słońce ogrzewa nasze twarze. Siedzimy, pijemy whiskey i słuchamy siebie nawzajem. Opowiadam Ci całą naszą historię, tak jakbyś wcale jej nie znał, nigdy w niej nie uczestniczył. Jeszcze raz wspominam chwilę naszego poznania, przywołuję wszystkie szczegóły i uczucia, które zaczęły mną wtedy szargać. Brnę przez każdy kolejny dzień naszej znajomości i staram się bardzo wiernie odtworzyć wszelkie wspomnienia. Chcę abyś wiedział jak ważny dla mnie byłeś każdego dnia, jak miłość, a później cierpienie zmieniało moje życie. Jednak w moich słowach już nie słychać bólu. Mając Cię przy sobie wszystko co złe mija. Ta wizja jest przyjemna mimo różnych złych wspomnień. Najważniejsze, że widzę w niej Twój uśmiech, Twoje oczy wypełnione troską i nieznanym mi uczuciem. Odtwarzam tą historię jeszcze raz i jeszcze jeden. Ona jest tylko wytworem mojej wyobraźni, ale tak bardzo ją uwielbiam. Tam znów jesteśmy razem. / napisana
|
|
 |
Cicho usiądę na brzegu Twojego łóżka, w oczach nie będzie łez, na twarzy nie będzie wypisanego bólu. Nie opowiem Ci też, co czułam kiedy mnie zostawiłeś. Oszczędzę Ci historii o cierpieniu, nieprzespanych nocach i okropnej tęsknocie. Jedynie szeptem wyznam jak bardzo Cię kocham i jak długo czekałam na tą chwilę, a sam domyślisz się jak wiele krzywdy wyrządziłeś mi swoim odejściem. Mam nadzieję, że właśnie wtedy bez zbędnych słów obejmiesz mnie najmocniej jak potrafisz, że pocałujesz w czoło, spojrzysz w moje oczy i tym samym obiecasz, że już nigdy nie pozwolisz mi cierpieć. Jeżeli to zrobisz ja już nie będę o niczym pamiętać. Twoja obecność wymaże cały ból i spali wspomnienia o niechcianej miłości. Pozwól mi więc przyjść. / napisana
|
|
 |
Nie pytaj czemu, zrozum za długo mnie znasz niezależnie czy mnie nie chcesz będę z Tobą kurwa mać pamięć to nie spam, będę w niej i w twoich snach.
|
|
|
|