 |
Nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak niewyobrażalnie wielką rolę odgrywasz w moim życiu. Twoje uczucia względem mnie, stanowią dla mnie największą wagę. A momenty, kiedy moje serduszko z adhd bije coraz szybciej, zaliczam do tych ulubionych. Błagam, bądź. Potrzebuję Cię. A to, że Cię kocham jest tak oczywiste, jak fakt, że oddychanie jest niezbędne aby żyć. Zrozum, bez Ciebie nie dam rady. Spadnę! I nie, nie rzucę się z mostu. Gorzej. Spadnę w czarną odchłań życia. Na samo dno. Bo moje maleńkie miejsce na ziemi, znajduję się w twoim sercu. //ejczujeszto.
|
|
 |
Nie odnosisz czasem wrażenia, że jesteś chujem? //ejczujeszto.
|
|
 |
Taka już jest natura człowieka. Z prawdą pogodzisz się dopiero wtedy, kiedy nie będzie już innych możliwości na wytłumaczenie sprawy. //ejczujeszto.
|
|
 |
Nie, kurwa nie popaprańcu. Mój żałosny uśmieszek na twój widok nie jest spowodowany mrówkami w brzuchu, jak to powiedziałeś. Wyryte jest na nim słowo idiota. Nic nie poradzę na to, że nie umiesz czytać między wierszami. //ejczujeszto.
|
|
 |
lubię być sama. kocham chodzić na krańcu krawężnika przy najbardziej ruchliwej ulicy, nie słuchając trosk na temat tego jaka może mi się stać krzywda. uwielbiam jeść obiad na śniadanie. zasypiać z książką na policzku. wstawać w nocy i pałaszować w lodówce bez obaw, że obudzę drugą połówkę smacznie śpiącą w sypialni. mogę bez wyrzutów sumienia musnąć dłonią, każdego napotkanego przeze mnie mężczyznę. bez krzty strachu przed morderczą awanturą, oskarżającą mnie o zdradę. nikt nie truje mi, że beznadziejnie wyglądam z rozmazanym tuszem co usprawiedliwia mnie do płakania w każdym, dowolnym miejscu jakie tylko sobie upodobam. choćby miała to być męska toaleta w jednym z centrum handlowych.
|
|
 |
Mój dzisiejszy humor poważnie szkodzi mi i osobom w moim otoczeniu. //ejczujeszto.
|
|
 |
Popatrz na siebie. Typowa galerianka. Nie ma w Tobie za grosz naturalności. Zero szacunku do siebie. Zwykła, żałosna dupodajka. Rozglądnij się, przysłuchaj.. Nie słyszysz, jakie ludzie mają o Tobie zdanie? Mówisz, że wymyślają głupoty, że zazdroszczą. A czego oni mogą Ci zazdrościć? Fajnych cycków? Uwierz, nawet one nie są w Tobie idealne. To, że duże, nie oznacza od razu że piękne. Daj spokój, nie możesz normalnie wyjść na miasto, bez żadnego wytykania palcami. Jeżeli tylko grasz taką tępą zdzirę, to zajebista z Ciebie aktorka szmulo. //ejczujeszto.
|
|
 |
Oszukujesz się. Znów nie napisał dobranoc? Tłumaczysz sobie, że padła mu bateria, a jest poza domem. Owszem, jest w tym coś prawdy. Tak, jest poza domem. Dał w palnik z kumplami, a teraz leży zakurwiony. I zapewniam Cię, że w jego myślach, ani przez chwilę nie występujesz ty. Widziano go, jak trzymał za rękę jakąś dziewczynę? No tak, zawsze można sobie wmówić, że to tylko koleżanka. Nie odpisał na esemesa? Pewnie brakło mu kasy na koncie. Poszedł na imprezę bez Ciebie, nie mówiąc Ci nawet o tym? Oh, jest taki troskliwy.. Pewnie nie chciał, żeby na takiej wielkiej, miejskiej imprezie, coś Ci się stało. W końcu tyle pijanych ludzi.. Nie wiadomo, co mogłoby Ci się przydarzyć. Tak, prawdziwy z niego skarb. A czy przez chwilę nie pomyślałaś, że może chce być sam na sam, z tymi seksi dziurkami społecznymi? Nie przyszło Ci to na myśl? Nie, no co ja mówię. Przecież mu ufasz. Jesteś naiwna. Łudzisz się. A on? On potrafi to wykorzystać. Ma naiwną dupę, która będzie z nim do końca. //ejczujeszto.
|
|
 |
nie upadłam. po prostu miałam ochotę znokautować podłogę bo od samego rana, intensywnie działała mi na nerwy.
|
|
 |
następnym razem kiedy przejdzie Ci myśl o tym, aby się zakochać siądź sobie wygodnie w fotelu i poczekaj, aż Ci przejdzie. przeanalizuj sobie 'Titanica' czy 'Romeo i Julia', intensywnie rozmyślając nad zakończeniem. a później zastanów się czy też masz ochotę skończyć jak główni bohaterowie, których pogrzebała miłość.
|
|
 |
MAM WYJEBANE, jako najlepsza metoda oszukiwania siebie i innych. //ejczujeszto.
|
|
 |
pójdę do najdroższej cukierni w mieście. siądę przy gigantycznym oknie i zamówię najbardziej kaloryczne ciastko jakie będą w stanie mi zaserwować. kiedy już zapłacę, cała upaprana w lukrze wyjdę na ulicę. stanę w strugach deszczu i będę pytać przechodzących mężczyzn czy nie zechcieliby pomóc mi pozbyć się lepiącego cukru pudru, który zagościł na moich ustach.
|
|
|
|