 |
najgorzej jest , gdy wszytko się wali , gdy cały twój świat zaczyna znikać , a ty bezradnie patrzysz na to wszytko . | dzyndzelek .
|
|
 |
nie mam wystarczająco dużo środkowych palców by pokazać ci , jak się czuję .
|
|
 |
-lubisz go.. lubisz, lubisz. -zwariowałaś?! skąd w ogóle taki pomysł? -o patrz, idzie! -O BOŻE GDZIE?!
|
|
 |
'laski to kurwy' ale faceci,którzy z nimi sypiali są 'mistrzami'
|
|
 |
stwierdzam, że byłeś najlepszym błędem w całym moim życiu.
|
|
 |
znalazłam twoje zdjęcie. byłeś na nim taki jakiś prawdziwy mój. uśmiechnięty i szczęśliwy, a nie taka marna podróbka, która mijając mnie na ulicy mówi ciche `cześć` i smutno spuszcza głowę.
|
|
 |
nie pisz, nie dzwoń, zapomnij - nie kocham, ogarniasz?
|
|
 |
krzyk tłumiony w myślach, nigdy nie wyjdzie na światło dzienne.
|
|
 |
zostałam sama i myślę ilu jeszcze fałszywych ludzi dumnie kroczy przez ten świat.
|
|
 |
od początku mówili, że nie powinniśmy się nawet znać.
|
|
 |
doskonale pamiętam twoje oczy. miałeś takie nieuchwytne spojrzenie, duże źrenice i pełne kłamstw tęczówki.
|
|
 |
wszedł do mieszkania trzaskając drzwiami, od razu skierował się do sypialni. zaczął wyrzucać z szafy wszystkie jej ubrania, chwycił ramkę z ich wspólnym zdjęciem. szybkim gestem wyjął je i potargał. podszedł do niej, chwycił twarz w obie ręce i wykrzyczał -od tej pory będziesz robić wszystko, co ci każe! -dziewczyna nie wiedziała co się dzieje, nigdy wcześniej się tak nie zachowywał. pocałował ją i powiedział -skończyła się sielanka, od dziś jesteś tylko i wyłącznie moją własnością, musisz się dostosować -zepchnął ją na łóżko i właśnie wtedy, uderzył ją po raz pierwszy.
|
|
|
|