On ją widzi, ona spogląda gdzie indziej, nie widząc tego, że on na nią patrzy, oboje idą naprzeciw siebie po schodach w szybkim tempie, zresztą warto dodać, że on patrzy na nią dosyć obojętnie - bez wątpliwości czy go żar jakiś zajmie, bo jej widok nie wstrząsa jego libido bynajmniej i jeszcze tylko dodać pozostaje, że zaraz się miną pewnie nie zauważając nawzajem, bo oboje w pędzi graniczącym z paniką, tak potwornie spieszą się do nikąd, tak biegną gdzieś pod nieistniejący adres, że aż trudno uwierzyć, że to skończy się tak nagle, bo jakby czując to co ma przyjść ona go widzi i spostrzega, że on zauważa, że ona patrzy. Przejawiając styl co raczej nie jest znany tubylcom nieruchomieją i patrzą na siebie milcząc i stoją tak wymownie przez parę sekund, temu co jest w nich dosłowne na przekór, a ich oczy przez ten moment, bez żadnych romantycznych mrzonek są dla siebie bardziej niż znajome.
|