 |
|
Patrz . Znowu zmoczyłam Twoją koszulę łzami. Patrz, znowu widoczne są na niej ślady mojej krwi sączącej się z warg,gdy wypowiadałam,że tak mocno tęskniłam. /esperer
|
|
 |
|
Przecież Ty nie wiesz, że ja ciągle czekam. Że coś rozpierdala mnie od środka za każdym razem gdy Cię widzę. [...] Przecież ona nie wie, że mi tak cholernie zależy. Ona nawet się nie domyśla, że nadal kocham. [...] Nie pokażę, że mi zależy, nie dam się znowu zranić. [...] Nie będę się wygłupiaj z wyznaniami, przecież widać, że ma mnie w dupie. -schemat jak rozpierdala się większość znajomości. Amen. /esperer
|
|
 |
|
Z resztą wiesz jak jest kiedy wszystko traci sens
|
|
 |
|
I zupełnie nagle uświadamiasz sobie, że jesteś pośrodku niczego. Że tak naprawdę niczego już nie możesz stracić, bo stoczyłaś się na samo dno. I nie mówię tutaj o alkoholizmie czy narkomanii. Mówię tutaj o egzystencjalnym dnie duszy,która już przegrała wszystko w grze w kości z życiem. /esperer
|
|
 |
|
Nie boimy się wejść w związki. Boimy się uzależnienia od drugiej osoby. Umieramy ze strachu, że jedno słowo czy gest może nas doszczętnie zniszczyć. /esperer
|
|
 |
|
musiałem zamknąć drzwi za sobą, przy tym paląc mosty,
teraz wiem, że nie ma żadnych szans już dla tej znajomości.
|
|
 |
|
ja wolę być ostatni, zamiast zostać na przodzie, przynajmniej nie muszę się wciąż oglądać za siebie.
|
|
 |
|
czasem tak bywa, nie każdy wygrywa, czasem bywa tak, że coś ważnego się urywa
|
|
 |
|
Zanim nazwiesz ją szmatą pamiętaj, że z kimś musiała się skurwić. /esperer
|
|
 |
|
Kiedyś z tego wyrosnę, mamo. Tylko daj mi czas na poukładanie sobie wszystkiego, na spróbowanie życia żebym wiedziała jaką drogą chcę iść. Ja wiem, ja wiem,że te kłótnie są męczące, że moje humory doprowadzają Cię do szału, ale taki już mój mechanizm obronny. Kiedyś się nauczę, obiecuję. Wtedy opowiem Ci o wszystkim tym co czuję, o wszystkich moich problemach, a rozmowa nie zakończy się trzaskaniem drzwi. Może zrozumiesz, uświadomisz sobie, że to co dla Ciebie wydawało się nastoletnią błahostką, dla mnie było przeszkodą niemalże nie do ominięcia. To co Ty nazywałaś szczeniacką miłością ,ja nazywałam moim życiem wiecznym. Ty mówiłaś 'jeszcze będziesz śmiać się ze swoich problemów jak dopadnie Cię dorosłość', a ja odpowiadałam 'to może być jeszcze gorzej?'. Przepraszam za to gdy pijana wróciłam do domu, gdy przy gościach śmierdziałam papierosami i alkoholem. Przepraszam za moje rozkapryszenie, złośliwość i egoizm. Ja z tego wyrosnę, a Ty nadal będziesz, mamuś. /esperer
|
|
 |
|
Gra Pozorów to w moim mieście lokal znany, wszyscy często tutaj bywamy
|
|
 |
|
brat, mam nadzieję, że nie zniknie w szybkim tempie,
chociaż to inni my, nie ten czas, nie to miejsce
|
|
|
|