 |
|
fałszywa skromność, najgorsza cecha, często po paru latach wychodzi gówno z człowieka
|
|
 |
|
się porobiło, już nie dzielimy razem ławki, choć kiedyś byliśmy, jak szlugi z jednej paczki
|
|
 |
|
kiedy przybijam pięć, bądź pewien że to nie fałsz. z niektórymi nie gadam, choć czasem bym chciał =]
|
|
 |
|
Dziś najbardziej cenię jej ciepłe spojrzenie, choć na dzień dzisiejszy jest tylko wspomnieniem
|
|
 |
|
I pokochasz je mocno, potem sam je poznasz. Na nocnych spacerach, tych do wschodu słońca.
|
|
 |
|
Jestem tym kim jestem, nie zmieniam się pod byle pretekstem.
Owszem, każdy ma swoje jazdy, przecież nie każdy czyn musi być rozważny
|
|
 |
|
dziękuję za 700 obserwowanych, jesteście najlepsi ! :*
|
|
 |
|
Wzrokiem mogłaby oszraniać szampana
|
|
 |
|
Nie chce drętwych filmów, błagam poezje tez zostaw, pokaż mi Wrocław, jakieś miejscówki na mostach
|
|
 |
|
Oddycham, a powietrze wbija w płuca ostrza,
księżyc rozpływa się pośród bólu doznań
|
|
 |
|
Nie chcę kosmosu bez planet i nocy bez gwiazd, nie chcę grać muzyki bez duszy, bez nas
|
|
|
|