 |
wkładasz mi język do ust. pieprzysz co tydzień po sobotnim melanżu. przy kumplach, trzymasz mi dłoń na tyłku i całujesz po dekolcie. mówisz, że mam wyjebany kolor oczu. mniej więcej co miesiąc doprowadzasz mnie do stanu melancholii i podpuchniętych powiek. jesteśmy razem. ja jestem znana jako ta, która jest z największym przystojniakiem. Ty jako ten, który wyrwał najzgrabniejszą niunię w szkole. tylko wiesz co? nie kochamy się, to czyste pragnienie
|
|
 |
Chciałabym zatrzymać czas , kiedy patrzysz na mnie i się uśmiechasz
|
|
 |
chciałabym być dla was ważna tak jak WY jesteście ważni dla mnie. chciałabym byście kochali mnie za to jaka jestem i pomimo tego. chciałabym móc czytać w waszych myślach, by móc wiedzieć kiedy was wkurzam. chciałabym byście bez wahania mogli nazwać mnie swoją przyjaciółką. chciałabym też byście rozumieli mnie w każdej sytuacji, wtedy gdy robie, źle i gdy opieprzam was o to czego nie lubie.
|
|
 |
zależ mi mi na Tobie jak na nutelli w złe dni. jak na grzywce podczas deszczu i jak na przyjaźni.
|
|
 |
chuj wiecie o prawdziwej miłości. to że masz chłopaka/dziewczyne i liżesz się z nią nie znaczy, że 'kochasz'.
|
|
 |
a moblo przestało być dla mnie aż tak ważne, kiedy w życiu zaczęło mi się w miarę układać.
|
|
 |
i kurwa boli mnie to, że Ty wciąż porównujesz mnie do niej. że ja nigdy nie będę wystarczająco dobra. nigdy nie będę nią.
|
|
 |
`chciałabym, by ktoś mnie czasem odwiedził, porozmawiał, przekonał, że pomimo absurdu codzienności najważniejszy jest fakt istnienia.
|
|
 |
zdarza się, że mówisz do mnie, a ja cię nie słucham. wierz mi lub nie, ale myślę wtedy o tobie.
|
|
 |
Świt przerywa często najpiękniejsze sny o nim.
|
|
 |
tylko nie licznych stać na to, aby zrezygnować i spróbować na nowo. z kimś innym..
|
|
 |
Chciałabym się cofnąć w czasie. Wybrałabym te chwile, w których siedzenie z chłopakiem w ławce lub nieposiadanie ulubionej lalki były największymi problemami życiowymi.
|
|
|
|