 |
nadal mieszasz mi w życiu.
|
|
 |
Spojrzenie w oczy.. te oczy.
ja wymiękam , nie daje rady.
Zabijasz mnie robisz to perfrkcyjnie.
|
|
 |
i wczoraj na mnie spojrzał ! takim wzrokiem jak pół roku temu.. Zdziwiło mnie bo nie spojrzał na biust, tyłek, czy nogi. Spojrzał mi prosto w oczy.
|
|
 |
Znaleźć miłość to nie problem. Schody rozpoczynają się potem,gdy trzeba tę miłość utrzymać i pielęgnować .. || pozorna
|
|
 |
Tęsknie już w momencie,w którym zatrzasnę za nim drzwi.Myśle o nim kiedy siedzi tuż obok.Uśmiecham się sama do siebie na samo nasze wspomnienie..Wyobrazam sobie nasze życie planując każdy drobny szczegół najlepiej jak tylko się da. Może to źle-na pewno za wcześnie, ale miło pomarzyć o czymś co w chwili obecnej jest realne tak jak trwajace dla mnie wakacje.Czy kocham ? Za wcześnie by to stwierdzić,bo przecież nie jest to słowo, które można rzucić tako na wiatr. Ale wiem jedno. Zależy mi na nim niż na kimkowiek innym.To właśnie on sprawił, że po trzech latach znów zaczęłam wierzyć w miłość i szczęśliwe zakończenie.Czy to przetrwa ? Nie wiem, ale z całego serce tego pragnę.. || pozorna
|
|
 |
Miał plany i szczęście i ego tak wielkie,
że przyznać się do porażki byłoby przekleństwem,
|
|
 |
Coś pękło, kiedy przyszła codzienność,
i wiesz co, zaczęli żyć na odpierdol
Brak szkoły i pracy i kłótnie, bezsenność
I poszło się jebać im całe ich piękno
Z twarzy zniknął uśmiech
|
|
 |
Nie psujmy tego, co budowaliśmy tak długo,
bo nic nie jest warte,
by to stracić.
|
|
 |
Tak! Mam problem z odkręceniem butelki wody czy słoika,zamiast pchać drzwi to je ciągnę,mam problem z parkowaniem,nie znam się na markach samochodów.Krzyczę i panikuję jak widzę robaka.Jestem cicha,delikatna i bezbronna.Ale kocham,z całego serca kocham.Pragnę,porządam i często chce zrywac ubrania ze swojego faceta i kochac sie z nim w ubikacji czy w przymierzalni w sklepie.Tak, mimo swojej przeszłości jestem teraz szczęśliwa,kochana i potrzebna.Błagam spraw Boże,abym czuła się tak zawsze! Aby trwał przy mnie mimo odległości,mimo tego,ze wyjedzie,że go nie bedzie przy mnie.Spraw,byśmy przetrwali.Pisząc to mam łzy w oczach bojąc się o to co będzie dalej.Nie wyobrażam sobie pustych dni bez Niego..Życie nie jest takie jakie byśmy chcieli.Los układa nam wiele pułapek nie do przeskoczenia.My tylko jesteśmy zwykłymi,nic nieznaczącymi marionetkami w zyciu,którymi za sznureczki pociaga los..Jak tylko sam zechce bez żadnego naszego wpływu-czy tego chcemy,czy nie..|| pozorna
|
|
|
|