głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika slackerbitch

Nieważne gdzie ja jestem  nieważne gdzie Ty jesteś  gdzie będziesz. Nieważne na jakim etapie życia jesteśmy. Z kim sypiasz i u czyjego boku witasz kolejny dzień. Z kim jadasz śniadanie i dla kogo ubierasz koszulę do kolacji. Niebo nad nami będzie już zawsze takie samo. Nawet wtedy gdy nie będziesz o mnie pamiętał. I wtedy gdy ja zacznę zapominać o Tobie...

malutkawwielkimswiecie dodano: 24 września 2014

Nieważne gdzie ja jestem, nieważne gdzie Ty jesteś, gdzie będziesz. Nieważne na jakim etapie życia jesteśmy. Z kim sypiasz i u czyjego boku witasz kolejny dzień. Z kim jadasz śniadanie i dla kogo ubierasz koszulę do kolacji. Niebo nad nami będzie już zawsze takie samo. Nawet wtedy gdy nie będziesz o mnie pamiętał. I wtedy gdy ja zacznę zapominać o Tobie...

Chciałam  mój uczony panie  podziękować panu za to  że pan jest  a może za to  że pan był…i to byłoby na tyle – drzwi zostały zamknięte  klucz się zawieruszył…

malutkawwielkimswiecie dodano: 21 września 2014

Chciałam, mój uczony panie, podziękować panu za to, że pan jest, a może za to, że pan był…i to byłoby na tyle – drzwi zostały zamknięte, klucz się zawieruszył…

Cichutko myszko! No nie płacz już! Nie trzeba... Patrzę w lustro i rozczulam się nad sobą  nad swoimi łzami. Nigdy wcześniej tego nie robiłam. Bo nigdy wcześniej nie bolało mnie aż tak do kości. A dzisiaj widziałam Jego zdjęcia z jakąś jego nową kobietą... i byli szczęśliwi... Dlatego powtarzam sobie  Nie płacz już

malutkawwielkimswiecie dodano: 20 września 2014

Cichutko myszko! No nie płacz już! Nie trzeba... Patrzę w lustro i rozczulam się nad sobą, nad swoimi łzami. Nigdy wcześniej tego nie robiłam. Bo nigdy wcześniej nie bolało mnie aż tak do kości. A dzisiaj widziałam Jego zdjęcia z jakąś jego nową kobietą... i byli szczęśliwi... Dlatego powtarzam sobie "Nie płacz już"

 Niczego nie czuję  stwierdził ze zgrozą  niczego  najmniejszego wzruszenia. To  że teraz obejmę jej plecy  to gest rozmyślny  wyważony  nie spontaniczny. Obejmę ją  bo czuję  że tak trzeba  nie dlatego  że pragnę. Niczego nie czuję. ....  Trochę poświęcenia  pomyślał  tylko trochę poświęcenia. To ją przecież uspokoi  uścisk  pocałunek  spokojne pieszczoty... Ona nie chce więcej. A nawet  gdyby chciała  to co? Trochę poświęcenia  bardzo mało poświęcenia  przecież jest piękna i warta... Gdyby chciała więcej... To ją uspokoi. Cichy  spokojny  delikatny akt miłosny. A ja... Mnie przecież jest wszystko jedno. Ona pachnie werbeną  nie bzem i agrestem  nie ma chłodnej  elektryzującej skóry  jej włosy nie są czarnym tornadem lśniących loków  oczy ma piękne  miękkie  ciepłe i modre  nie płoną zimnym  beznamiętnym  głębokim fioletem. Uśnie potem  odwróci głowę  otworzy lekko usta  nie uśmiechnie się z tryumfem. Bo ona... To nie Tamta...    A.Sapkowski

malutkawwielkimswiecie dodano: 18 września 2014

"Niczego nie czuję, stwierdził ze zgrozą, niczego, najmniejszego wzruszenia. To, że teraz obejmę jej plecy, to gest rozmyślny, wyważony, nie spontaniczny. Obejmę ją, bo czuję, że tak trzeba, nie dlatego, że pragnę. Niczego nie czuję.(....) Trochę poświęcenia, pomyślał, tylko trochę poświęcenia. To ją przecież uspokoi, uścisk, pocałunek, spokojne pieszczoty... Ona nie chce więcej. A nawet, gdyby chciała, to co? Trochę poświęcenia, bardzo mało poświęcenia, przecież jest piękna i warta... Gdyby chciała więcej... To ją uspokoi. Cichy, spokojny, delikatny akt miłosny. A ja... Mnie przecież jest wszystko jedno. Ona pachnie werbeną, nie bzem i agrestem, nie ma chłodnej, elektryzującej skóry, jej włosy nie są czarnym tornadem lśniących loków, oczy ma piękne, miękkie, ciepłe i modre, nie płoną zimnym, beznamiętnym, głębokim fioletem. Uśnie potem, odwróci głowę, otworzy lekko usta, nie uśmiechnie się z tryumfem. Bo ona... To nie Tamta..." - A.Sapkowski

to może przypadek      że znów się widzimy      patrzymy na siebie      w spokojnej udręce      wspomnienia spłowiały       przez lata i zimy       już tylko się znamy       n i c w i ę c e j      ty jesteś ta sama       tak piękna jak wtedy       gdy było do siebie       nam bliżej niż blisko      to było niedawno      a mówi się: kiedyś      już tylko się znamy      t o w s z y s t k o      dzielimy złą ciszę       obcymi słowami      ty serce masz chłodne      i chłodne masz ręce      czy mą poufałość       wybaczy mi pani?       bo przecież się znamy       n i c w i ę c e j        — J. Kofta

malutkawwielkimswiecie dodano: 17 września 2014

to może przypadek /// że znów się widzimy /// patrzymy na siebie /// w spokojnej udręce /// wspomnienia spłowiały /// przez lata i zimy /// już tylko się znamy /// n i c w i ę c e j /// ty jesteś ta sama /// tak piękna jak wtedy /// gdy było do siebie /// nam bliżej niż blisko /// to było niedawno /// a mówi się: kiedyś /// już tylko się znamy /// t o w s z y s t k o /// dzielimy złą ciszę /// obcymi słowami /// ty serce masz chłodne /// i chłodne masz ręce /// czy mą poufałość /// wybaczy mi pani? /// bo przecież się znamy /// n i c w i ę c e j /// /[ — J. Kofta]\

 Proszę Pani! Pani mnie smuci. Stoi Pani tam? Ale czy na pewno dla mnie? Czy pali Pani nadal te same papierosy co przed rokiem? Czasem gdy mijam kogoś kto pali Pani papierosy  odwracam się i zastanawiam czy to nie Pani. Ale to nigdy nie Pani. Właściwie to chciałbym Pani poszukać  a nawet bywają takie dni  że chciałbym Panią znaleźć. Odpowiedzialność jednak każe mi zostać i zapominać  zacierać ślady. To nie  krok do przodu  to bieg wstecz. Do początku  gdzie jeszcze Pani nie bywała  choć bywała Pani zawsze w mojej opowieści...

malutkawwielkimswiecie dodano: 16 września 2014

*Proszę Pani! Pani mnie smuci. Stoi Pani tam? Ale czy na pewno dla mnie? Czy pali Pani nadal te same papierosy co przed rokiem? Czasem gdy mijam kogoś kto pali Pani papierosy, odwracam się i zastanawiam czy to nie Pani. Ale to nigdy nie Pani. Właściwie to chciałbym Pani poszukać, a nawet bywają takie dni, że chciałbym Panią znaleźć. Odpowiedzialność jednak każe mi zostać i zapominać, zacierać ślady. To nie "krok do przodu" to bieg wstecz. Do początku, gdzie jeszcze Pani nie bywała, choć bywała Pani zawsze w mojej opowieści...

 Proszę Pana! Czy to jestestwo Pana cieszy? Czy ktoś kto  jest  daje Panu więcej szczęścia niż ja  która  bywam ? A jeżeli tak to czemu czeka Pan jeszcze na listy ode mnie  dlaczego w portfelu nosi Pan moją fotografię? Więc jednak szczęście było gdzieś między mną  a Panem. unosiło się jak mgła pomiędzy naszymi ciałami. Dobrze mi było w tych naszych kawalerkach bez świata  bez ludzi. Chciałby mnie Pan winić za koniec świata? Ale to Pan wyszedł z kawalerki  to Pan podjął dojrzałą decyzję o kroku na przód i to wreszcie Pan przestał istnieć dla mnie. Ja dla Pana cały czas stoję w tym samym miejscu  choć nigdy nie będę Pana nie potrafię do kogoś przynależeć. Nie przynależę nawet sama do siebie  przecież Pan wie...

malutkawwielkimswiecie dodano: 16 września 2014

*Proszę Pana! Czy to jestestwo Pana cieszy? Czy ktoś kto "jest" daje Panu więcej szczęścia niż ja, która "bywam"? A jeżeli tak to czemu czeka Pan jeszcze na listy ode mnie, dlaczego w portfelu nosi Pan moją fotografię? Więc jednak szczęście było gdzieś między mną, a Panem. unosiło się jak mgła pomiędzy naszymi ciałami. Dobrze mi było w tych naszych kawalerkach bez świata, bez ludzi. Chciałby mnie Pan winić za koniec świata? Ale to Pan wyszedł z kawalerki, to Pan podjął dojrzałą decyzję o kroku na przód i to wreszcie Pan przestał istnieć dla mnie. Ja dla Pana cały czas stoję w tym samym miejscu, choć nigdy nie będę Pana nie potrafię do kogoś przynależeć. Nie przynależę nawet sama do siebie, przecież Pan wie...

 Proszę Pani! Bywałem. Tak  to słowo  które nas określa. Bywaliśmy  nigdy nie byliśmy. Nie mięliśmy wspólnych przyjaciół i wrogów. Żyliśmy w naszych ciasnych kawalerkach uczuciowości. Adrenalina uzależnia  cóż   Nie chce tego wiedzieć. Byłbym wtedy zwykłym ćpunem łaknącym Pani duszy. Każdego poranka  gdy pokoju panował jeszcze półmrok  bałem się o nas. Gdy patrzyłem jak Pani śpi u mojego boku  czułem pod skórą  że gdy tylko poniesie Pani powieki nadejdzie koniec świata. Naszego świata. Uczucie to było tak nie do zniesienia. Proszę mi to wybaczyć. Dla Pani spokoju duszy  byłem   przepraszam   Bywałem szczęśliwy zawsze gdy po całym dniu balansowania nad przepaścią kładła się Pani przy mnie i zasypiała. Nie trwało to nigdy dostatecznie długo  abym mógł się nasycić. Ale na tyle długo  by uzależnić się o tego. Mogłem wtedy Panią kochać  chronić  była Pani tak bardzo moja  bez możliwości ucieczki. I choć nie chcę z Panią o tym mówić to teraz w moim życiu ktoś jest. Nie bywa...

malutkawwielkimswiecie dodano: 15 września 2014

*Proszę Pani! Bywałem. Tak, to słowo, które nas określa. Bywaliśmy, nigdy nie byliśmy. Nie mięliśmy wspólnych przyjaciół i wrogów. Żyliśmy w naszych ciasnych kawalerkach uczuciowości. Adrenalina uzależnia, cóż - Nie chce tego wiedzieć. Byłbym wtedy zwykłym ćpunem łaknącym Pani duszy. Każdego poranka, gdy pokoju panował jeszcze półmrok, bałem się o nas. Gdy patrzyłem jak Pani śpi u mojego boku, czułem pod skórą, że gdy tylko poniesie Pani powieki nadejdzie koniec świata. Naszego świata. Uczucie to było tak nie do zniesienia. Proszę mi to wybaczyć. Dla Pani spokoju duszy, byłem - przepraszam - Bywałem szczęśliwy zawsze gdy po całym dniu balansowania nad przepaścią kładła się Pani przy mnie i zasypiała. Nie trwało to nigdy dostatecznie długo, abym mógł się nasycić. Ale na tyle długo, by uzależnić się o tego. Mogłem wtedy Panią kochać, chronić, była Pani tak bardzo moja, bez możliwości ucieczki. I choć nie chcę z Panią o tym mówić to teraz w moim życiu ktoś jest. Nie bywa...

 Proszę Pana!  To nie tak miało się poukładać. Moja wyobraźnia wykreowała całkiem inny obraz. Oczekiwałam od siebie więcej  od Pana też. To wszystko dotychczas było jak karnawał  jak piękny bal mojego życia. A teraz wracam. Sama w pochmurną  deszczową noc ze złamanym obcasem i podartą suknią. Co nam się stało  Proszę Pana? Czy opuścił Pan przyjęcie pierwszy? Sam? Nie odwiózł mnie Pan do domu? Nie pocałował na  dobranoc . Zwykł Pan mawiać  że ze mną to jak w czasie trwania klęski żywiołów  ale że było Panu dobrze? Dlaczego więc  Pan uciekł? Dlaczego nie chce Pan już tańczyć ze mną  nad naszą przepaścią? Przecież adrenalina uzależnia... A może Pan wcale nie był  ze mną szczęśliwy  wtedy byłoby mi łatwiej  a gdy jakiś element we mnie cichutko szepce  że jednak bywał  Pan szczęśliwy to nie mogę zasnąć bez wyrzutów sumienia  że to szczęście Panu odebrałam...

malutkawwielkimswiecie dodano: 15 września 2014

*Proszę Pana! To nie tak miało się poukładać. Moja wyobraźnia wykreowała całkiem inny obraz. Oczekiwałam od siebie więcej, od Pana też. To wszystko dotychczas było jak karnawał, jak piękny bal mojego życia. A teraz wracam. Sama w pochmurną, deszczową noc ze złamanym obcasem i podartą suknią. Co nam się stało, Proszę Pana? Czy opuścił Pan przyjęcie pierwszy? Sam? Nie odwiózł mnie Pan do domu? Nie pocałował na "dobranoc". Zwykł Pan mawiać, że ze mną to jak w czasie trwania klęski żywiołów, ale że było Panu dobrze? Dlaczego więc, Pan uciekł? Dlaczego nie chce Pan już tańczyć ze mną, nad naszą przepaścią? Przecież adrenalina uzależnia... A może Pan wcale nie był, ze mną szczęśliwy, wtedy byłoby mi łatwiej, a gdy jakiś element we mnie cichutko szepce, że jednak bywał, Pan szczęśliwy to nie mogę zasnąć bez wyrzutów sumienia, że to szczęście Panu odebrałam...

Podarował mi dom  a teraz nie umiem znaleźć sobie takiego kąta  w którym leżąc nie poczułabym jak bardzo go nie ma...

malutkawwielkimswiecie dodano: 15 września 2014

Podarował mi dom, a teraz nie umiem znaleźć sobie takiego kąta, w którym leżąc nie poczułabym jak bardzo go nie ma...

Przestało boleć. Czasem o Tobie myślę i nic nie czuję. To jeszcze gorsze niż ból. Momentami kładę sobie dłoń na piersi i sprawdzam  czy bije mi serce  w lustrze sprawdzam jak klatka piersiowa unosi się ku górze i opada   upewniam się że oddycham...

malutkawwielkimswiecie dodano: 15 września 2014

Przestało boleć. Czasem o Tobie myślę i nic nie czuję. To jeszcze gorsze niż ból. Momentami kładę sobie dłoń na piersi i sprawdzam, czy bije mi serce, w lustrze sprawdzam jak klatka piersiowa unosi się ku górze i opada - upewniam się że oddycham...

Boję się pustki która mnie ogarnia. Świadomości że samotność jest silniejsza  od wszystkich innych rodzajów uczuć. Zaczyna się w nocy  kiedy nie możesz spać i w dzień kiedy czekasz na noc. Wtedy mierzysz się sam ze sobą. I rozpierdala ci niemal wnętrze. Jeszcze ten ból serca. Tak  ból jest w tym momencie najbardziej odczuwalny.

malutkawwielkimswiecie dodano: 14 września 2014

Boję się pustki która mnie ogarnia. Świadomości że samotność jest silniejsza, od wszystkich innych rodzajów uczuć. Zaczyna się w nocy, kiedy nie możesz spać i w dzień kiedy czekasz na noc. Wtedy mierzysz się sam ze sobą. I rozpierdala ci niemal wnętrze. Jeszcze ten ból serca. Tak, ból jest w tym momencie najbardziej odczuwalny.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć