 |
To dopiero początek, a już jest tak strasznie ciężko. Najgorsze są wieczory, właśnie teraz leżałabym wtulona w Ciebie, Ty marudziłbyś mi jak bardzo Ci zimno i muszę Cię przytulić. Tak bardzo mam ochotę to zrobić, zapomnieć o wszystkim w Twoich ramionach. Cholernie żałuję, że teraz jesteś tak daleko, że nie wykorzystaliśmy do końca naszego czasu.
|
|
 |
Własny świat nagle wydał się tak obcy. Tak pusty, chłodny, nieistotny.../ hans
|
|
 |
Dawne dni przepadły, odbijają się echem. Tych wszystkich twarzy z waszym wspólnym śmiechem, urwanym jak hejnał tak po prostu./hans
|
|
 |
Kolejny raz zaczynamy od nowa, zachowujemy się jak dzieci myśląc, że tym razem się uda. Mając nadzieję, że teraz wszystko pójdzie po naszej myśli. Ale ja tak strasznie się tego boje, wyjdzie jak zawsze, popełnimy te same błędy, oboje będziemy cierpieć, ale mimo to spróbujmy, by choć na chwile zaznać tego szczęścia, nie zważając na konsekwencje.
|
|
 |
Niech zgadnę, siedzisz w domu i myślisz o nim. Ściskasz telefon, co nie dzwoni, pierwsza łza i boli. [szuwar]
|
|
 |
Otwórz umysł , niemożliwe nie istnieje, masz powód do dumy, wielką siłę tę nadzieję. [KaeN]
|
|
 |
Taki są realia, sztuczne jak chemikalia, obok siebie dobry wariat i kanalia. [arab]
|
|
 |
Zadzwoniłbym do Ciebie , ale wiem , że tego nie chcesz . Wybełkotał , że Cię kocham tu jest źle i serio tęsknie. [bonson & soulpete]
|
|
 |
Lepszy heroiczny czyn niż heroinowy strzał. [peja]
|
|
 |
Mamy martwą szesnastkę. Zatłukli tak młodą laskę, te ćpuny mówią, że kit z tym. I nie wystąpi w MTV, bo nie dożyła sweet sixteen. [peja]
|
|
 |
Po prostu ze mną bądź , nie zawiodę , obiecuję. [peja]
|
|
 |
Czuje się taki stary gdy patrzę na te dzieci, co są zajarane tym kurwa rapem dla twardzieli. Słuchają o legalizacji czegoś czego nie znają, czegoś co na t-shirt'ach mają. [efter]
|
|
|
|