 |
Jest tak cudowny, odwrócił mnie od świata beznadziei, bawienia się związkami. Jest zupełnie inny od każdego innego faceta którego poznałam wcześniej i których poznaje. Pojawił się tak nagle w moim życiu i zrobił w nim rewolucyjne zmiany. Uwodnił, że miłość istnieje, pokazał co to prawdziwi związek, i co to znaczy kochać, zrozumiałam że nie miałam o tym żadnego pojęcia, przy nim wszystkiego się uczyłam. Kocha mnie jak nikt na tym świecie, widać to całym nim, nigdy nie miałam co do tego żadnych wątpliwości, i nigdy niczego nie byłam bardziej pewna. Nie oszukuje, nic nie ukrywa, jest ze mną bezwzględnie szczery, myśli o mnie przed każdym czynem jaki wykona. Postawił wysoką poprzeczkę, jest za dobry, zawsze miałam wątpliwości czy na niego zasługuje, bo z pewnością tak nie jest. Ale kocham go szalenie mocno i jestem pewna, że tylko przy mnie może czuć się tak szalenie dobrze i tylko przy mnie odnajduję najprawdziwsze szczęście. ♥
|
|
 |
' uwierz mi, nie ma rzeczy niemożliwych, są takie których jeszcze nie potrafimy. ' / besty
|
|
 |
" Samotność mnoży dziwne dźwięki, każe wsłuchiwać się w skrzypienie szafy, stukot w rurach czy kapanie z kranu. Samotność to iloczyn strachu bo wiemy, że kiedy zobaczymy coś czego nie powinniśmy eidzieć, będziemy z tym sami. "
/ J. MAŁECKI - BŁĘDY ... // http://nofoound.blogspot.com/
|
|
 |
Pierdol marzenia, masz przed sobą całe życie / miuosh
|
|
 |
Nie świadczą o nas nasze plany, ale co z nimi zromiby/ miuosh
|
|
 |
"" Wychodząc na ulicę, Iks widywał szare i osikane przez psy kamienice, śpieszących się gdzieś japiszonów, pędzące Bóg wie gdzie samochody i znajdujące się w nich zdenerwowane, smutne twarze. Im większy samochót tym smutniejsza twarz w środku. Patrzył na to wszystko, a pytanie nasuwało sie jedno: po co właściwie dalej się to kręci? Po co oni biegają wciśnięci w niewygodne garnitury, po co odbierają telefony, których wcale nie chcą odbierać? W jakim celu zrywają się na budzik, kiedy jedyne, o oczym marzą, to pospać kilka godzin? O co w tym wszystkim chodzi? Nie łatwiej, jak człowiek siedział przed jaskinią i raz na dzień wyszedł pouganiać się za jakimś królikiem?
Ludzie snuli się ulicami jak zombie, mieszając się, potrącając, wydzierając na siebie nawzajem. Iks dostrzegał to wszystko, ale wiedział, że to tylko powłoka. Świat jest takim, jakim wydaje się na pierwszy rzut oka, wyciąga brudną dłoń podając sznur i żyletkę. Bo i nic więcej nie ma na dzień dobry do zaoferowania."
|
|
 |
Sara przywitała się z paroma osobami i w końcu... w końcu go zobaczyła. Stał kilka metrów od niej z tym swoim uśmieszkiem. Podchodził do niej powoli i nachylił się jakby chciał powąchać jej włosy. Przejechał dłonią po smukłym ramieniu i wręczył piwo. Podniosła wzrok i uśmiechnęła się dziękująco. Już chciała odchodzić kiedy przyciągnął ją do siebie i zaczęli uginać kolana do rytmu muziki. // http://nofoound.blogspot.com/2013/01/98.html
|
|
|
|