 |
Możesz mówić, że Go nie ma, ale w Twoich smutnych oczach on cały czas jest.
|
|
 |
Często dopadają mnie obrazy z tamtego dnia i ta jedna myśl, że oddałabym wszystko by zmienić bieg wydarzeń.
|
|
 |
To nie film jest,
Ja nie jestem w kinie
Choć mam tą siłę, wiem, że to nie minie
Czuje Twój smak
Jak mogliśmy to tak spieprzyć.
|
|
 |
Nie lubię złości, podłości, powodów do zazdrości, fałszywych przyjaźni i ślepej naiwności.
|
|
 |
Potrzebuję snu, więcej czasu, spaceru, Ciebie i mobilizacji.
|
|
 |
Pieprzony niefart, podświadomie masz na względzie
Jak zawsze przychodzi w najchujowszym momencie .
|
|
 |
oni mieli w sobie tyle miłości , nadziei i radości , gdy siedziałam z nimi na jednej kanapie powstrzymywałam się od łez, zazdrościłam im tego ze mają siebie i to tak naprawdę w każdej chwili ... a nie czasami jak my kiedyś siebie. jedyne co naszą 4 łączyło-to miłość chociaż nasza była silniejsza, większa bo nas przecież zabiła.
|
|
 |
serce to narząd? to musi być coś ponad, jakaś nieopisana materia. przecież narządu, jako rzeczy materialnej, nie da się tak po prostu zabrać, nie wyciągając nawet dłoni.
|
|
 |
niech w całym mieszkaniu śmierdzi spalenizną, a w koszu utworzy się stosik spalonych gofrów. niech dochodzi do wniosku, że musi przetrzymać je jednak krócej i w efekcie poda niedopieczone. niech wkurza się na "całe to chore gotowanie" i mierzy mnie poważnym wzrokiem, kiedy w spazmie śmiechu rozleję kawę, by po sekundzie, nie gniewając się ani trochę, pocałować mnie w czubek nosa. chcę jeść tą niedoskonałą mieszankę mleka, mąki, oleju, proszku do pieczenia, jajek... i miłości.
|
|
 |
na drugim plan schodzi to jak, z czym na sumieniu, czy z jointem czy szlugiem między palcami, z jaką przeszłością - po prostu masz być. masz być tutaj, bo ja jestem.
|
|
 |
tysiące słów dziele na prawdę, a potem pomnoże je przez obietnice, wtedy zrozumiem co tu jest ważne, bo wynik pokaże mi jakie jest życie... / B.R.O
|
|
 |
I nie mów że masz wyjebane, skoro twoje oczy dalej pragną mojego widoku.
|
|
|
|