 |
Wykasuj mój numer ze swojego telefonu. Nie chcę, abyś o mnie pamiętał. To nie ma sensu prowadzenie naszej znajomości. Wiele razem przeżyliśmy, jeszcze więcej przetrwaliśmy, ale wszystko kiedyś w życiu musi się zakończyć. Nasza znajomość również powinna dobiec końca. Nie widzisz, jak bardzo nasze charaktery w ostatnim czasie się poróżniły, jak nasze życie się zmieniło? Każde z nas jest inne, nie jesteśmy już tymi samymi ludźmi, tymi dzieciakami, które nie znały życia, a które szukały własnej życiowej ścieżki i uczucia, które prowadziłoby je przez następne etapy życia. Teraz jesteśmy dorosłymi ludźmi, którzy przekroczyli pewne granice dzieciństwa. Skończyły się czasy, gdy mogliśmy przerzucać się z jednej osoby, na drugą w uczuciach. To już nie jest ta zabawa, kiedy możesz powiedzieć, że chcesz być z tą osobą dzisiaj, a jutro już z kimś innym. Nie możemy przecież tak się bawić życiem. Nie mamy do tego prawa. Nie chcemy oboje niszczyć siebie, więc zapomnijmy o wzajemnym istnieniu./remember_
|
|
 |
Muszę z tobą porozmawiać. Tak szczerze. Potrzebuję tego. Takiej zwykłej, szczerej rozmowy z tobą. To chyba nie jest wiele prawda? A sprawiłaby mi ona wiele radości i szczęścia. Nawet jeśli by nie była miła. Nawet jeśli bys miał w niej powiedzieć, że mnie nienawidzisz. Nawet jeśli byś miał mnie zwyzywać od najgorszych. Nawet jeśli miałbyś powiedzieć, że nigdy mnie nie kochałeś, że nigdy nie byłam dla ciebie ważna, że nigdy ci na mnie nie zależało. Przynajmniej wiedziałabym na czym stoję, że mam zapomnieć, że mam nie czekać. Taka rozmowa to chyba nie jest wiele dla ciebie, zwkłaszcza, że kiedyś podobno uwielbiałeś ze mną rozmawiać. Dla ciebie by była zwyczajna, a dla mnie? Dla mnie by była niezwykła, nadzwyczajna. Więc co? Porozmawiamy? / charakterystycznie
|
|
 |
Czasami po prostu musisz odpuścić. Nie dlatego, że Ci nie zależy, ale dlatego, że w pewnym momencie duma powinna być najważniejsza, bo potem tylko ona Ci zostaję. Musisz rozkurczyć palce i puścić coś, co do tej pory tak mocno próbowałaś utrzymać. Nie zapomnisz, ale łzy będą kapać z wysoko podniesionych policzków, spadając zaraz u Twoich dziesięcio-centrymetrowych szpilek. Serce od razu Ci się nie zrośnie, ale za jakiś czas spojrzysz w przeszłość i pomyślisz, że straciłaś wszystko, ale nigdy nie straciłaś poczucia własnej wartości./esperer
|
|
 |
codziennie udowadniasz mi, że nie muszę umierać żeby przekonać się co to jest piekło.
|
|
 |
planujesz swój najważniejszy dzień w życiu odkąd zaczęłaś raczkować, a on i tak kiedy klęknie przed Tobą z prośbą, żebyś za niego wyszła w rękach trzymać będzie jedynie jogurt, tłumacząc że jubiler był już zamknięty.
|
|
 |
cały czas dmuchasz na moją jedyną odpaloną zapałkę, łudząc się że nie zgaśnie.
|
|
 |
życie jest jednym wielkim paradoksem. mając 5 lat bawisz się barbie i kenem, myśląc sobie, że sama chciałabyś takowego posiadać w wymiarach rzeczywistych. mając 10 planujesz swój ślub, głaszcząc starą suknię ślubnej swojej matki skrupulatnie zapakowaną w folię, od lat wiszącą w szafie. od 14 roku życia marzysz o księciu na białym koniu, który z wiatrem we włosach przygalopuje po Ciebie zabierając Cię z jakże podłego wtedy dla Ciebie świata. kiedy przybędzie Ci jeszcze kilku lat, a Ty zdążysz się przekonać co to facet, zaczynasz się z dnia na dzień coraz bardziej intensywnie modlić o to, żeby bóg w końcu wyrwał Ci serce.
|
|
 |
Pamiętam nie zapomnę. Często się topię w oceanie wspomnień.
|
|
 |
Myślę , że nie ma gorszego bólu niż świadomość , że to co było , nigdy już nie wróci . Że osoby z którymi byliśmy blisko i nadal są ważni , traktują nas całkowicie obojętnie.
|
|
 |
Wyrwij me serce i wyrzuć, spal, potnij, nakłuj, zjedz, zrób co chcesz jest Twoje.
|
|
 |
Wyrwij me serce i wyrzuć, spal, potnij, nakłuj, zjedz, zrób co chcesz jest Twoje.
|
|
 |
Zastanawia mnie co czuje gdy mija mnie na ulicy, gdy nasze oczy spotykają się na te kilka krótkich sekund. Zastanawia mnie czy czasem o mnie myśli, jak i czy w ogóle wypowiada się na mój temat. Zastanawia mnie czy żałuje że to wszystko miało miejsce czy może wręcz przeciwnie, żałuje że to się skończyło. Zastanawia mnie jaki ma do mnie stosunek i kim tak właściwie dla niego byłam.
|
|
|
|