 |
psychika to studnia źródło wydarzeń . zrobisz wszystko co ona Ci karze . widzisz twarze śmiejące się z boku . ja cierpię z powodu myśli natłoku .
|
|
 |
|
Wiem kiedy wracasz od niej. Zawsze po takim spotkaniu w Twoich źrenicach kryję się poczucie winy, a w dłoniach jej kształty. Starasz się być miły i tak cholernie czuły jakby to miało coś zmienić. Ja wiem, ja zawsze kurwa wiem i to mnie dobija. Znam Cię za dobrze, by nie wyczuć jej smaku na Twoich ustach, tej nutki ostatniego orgazmu w głosie. /esperer
|
|
 |
Z chmurami sobie radzę, ale nie mogę walczyć z zaćmieniem.
|
|
 |
kocham być bezczelna , uwielbiam pokazywać niezależność , nie mogę żyć bez erotyczności .
|
|
 |
Weź pigułkę i zatańcz dla mnie. Stań przed oczyma, we śnie na jawie. Nie przegraj proszę z koszmarem nocnym. Badź zawsze przy mnie, bądź mi pomocny. Uchowaj w skrzydłach, w ramionach swoich. Sprostaj pragnieniom, zachciankom moim. Bądź jak ta bomba co ciągle tyka. Nie bądź jak czas co wciąż umyka. Nie leć z wiatrem jak piach przez palce. Jeśli odejdziesz to będzie straszne.
|
|
 |
Wiesz czym jest ta udręka, to rozłąka to azyl którego nie możesz dostać. Sprostać nie łatwo jest tej sile, powiedz prosze powiedz ile. Jak długo jeszcze czasu minie, zanim dostaniesz to co masz na sercu na sile... Nasila się w tobie to pragnienie, ten akord. Zagrasz go gdy napiszesz ze swego życia raport...
|
|
 |
Sa chwile kiedy człowiek nie wie co ma robic. Wtedy siedzi i słyszy " swoje dni dziś policz ". Zacznij coś robić, żebyś zaznał szczęścia w życiu. Poczuj się jak złodziej zabierający stos smakołyków. Bez poczucia winy idź naprzód i wciąż dalej. Wiesz dobrze przecież, że ze szczęściem będzie raźniej...
|
|
 |
Szlif, którego się z życia nie pozbędziesz. Codziennie się kształcisz i codziennie będziesz. Z kamienia, powstaje diament, którego nic nie zmienia. Bez wytchnienia pracujesz nad umysłem i ciałem. Nie pamiętam kiedy już urlop od tego miałem.
|
|
 |
Romeo ja chce do Ciebie i do Ciebie właśnie uciekam. Julio Twój ojciec temu nie rad i ciągle się wścieka. Więc postanowione, wyjde na most i jak Ofelia utonę. A ja jak Luter spłonę na stosie.
|
|
|
|