 |
Wiesz, w życiu nic nie jest oczywiste. Sami wszystko komplikujemy. Milczymy, kiedy moglibyśmy wyjaśnić, a w momentach, kiedy trzeba się zamknąć, lubimy powiedzieć o jedno słowo za dużo, które tak cholernie rani. Puszczamy dłonie tych, których kochamy z nadzieją, że czyjeś pokochamy bardziej i dopiero wtedy zaczynamy rozumieć, że oto przekreśliłam najpiękniejszą miłość mojego życia. Rzadko kiedy jesteśmy na czas, bo ciągle myślimy, że jeszcze przyjdzie lepsza pora, że jeszcze będzie szansa, że jutro, pojutrze, a potem to już za rok. Odkładamy coś na potem, bo teraz snujemy marzenia, które i tak odłożymy na kiedyś tam. Tacy właśnie jesteśmy. Sami sobie wszystko jebiemy, a potem mamy pretensje. Żyjemy na potem, a potem nie mamy czasu na życie./esperer
|
|
 |
Czerwone ślady na rękach symbolizują bezsilność. / skoncz-z-tym
|
|
 |
Zostawiając mnie mogłeś spodziewać się paru łez i rozdartego serca. W rzeczywistości zostawiłeś zaryczaną dziewczynę, z rozdartymi rękami i pustką po sercu które bezczelnie wyrwałeś. / skoncz-z-tym
|
|
 |
Nie może być jak kiedyś? Nie możesz wrócić i każdym swoim słowem dawać mi masę ciepła rozgrzewającą moje serce? / skoncz-z-tym
|
|
 |
Przyswajam sobie kolejną dawkę brudnego powietrza. Każdy kolejny wdech zaczyna drażnić moje gardło. Po co istniejesz? Po co kosztem innych żyjesz? Skończ z tym wszystkim, zapomnij, wciągnij powietrze do płuc ostatni raz, nie wypuszczaj go, po co.. / skoncz-z-tym
|
|
 |
Zasłaniam oczy, aby nie widzieć bólu dziejącego się na świecie. Zatykam uszy, aby nie słyszeć wiecznego wrzasku ludzi wywodzącego się z różnorodnych ran. Zatykam usta, aby nie wypowiedzieć raniących słów. Serca nie dam rady zatkać, chociaż krwawi jak pojebane. /skoncz-z-tym
|
|
 |
Wzrok wlepiony w niebo, za ścianą krzyki i napawający uszy ból. Czujesz to na swoim ciele, ciarki wzdłuż kręgosłupa przeszywają Cię doszczętnie. W sercu cholerny ból po jego stracie, kolejna łza biegnie po rozpalonym policzku. Niech to się skończy, niech ta groza opuści moje ciało. / skoncz-z-tym
|
|
 |
Wcale nie chciałam żebyś stał się kimś najważniejszym, abyś przysłonił cały mój świat i zastąpił mi powietrze. Nie chciałam niczego takiego. To serce, to ono samo stwierdziło, że nadajesz się do pokochania. Serce wybrało, że to Ty nauczysz mnie miłości i pokażesz czym jest prawdziwe życie. Ono Ci zaufało i to w dodatku bezgranicznie. Serce, to ono jest wszystkiemu winne. To ono sprawiło, że zaraz za nim każda kolejna cząstka mojego ciała chciała żyć dla Ciebie i wołała 'Ciebie tutaj chcę'. I nawet nie wiesz jak wielką miłość zmieściło w sobie moje małe pokiereszowane serce. Ach to serce, strasznie zamieszało, nie? / napisana
|
|
 |
Wolałabyś usłyszeć najgorszą prawdę czy najlepsze kłamstwo? Jak myślisz, co zaboli bardziej?
|
|
 |
Obiecałam sobie, że już nie będę czekać na żadnego faceta. Nie zdziw się więc, że nie odbiorę telefonu kiedy wreszcie zdecydujesz się zadzwonić. / napisana
|
|
 |
To Ty rozpinasz mój stanik, ale tylko on rozebrał mnie do samej duszy./esperer
|
|
 |
Możesz zostać. Robić romantyczne kolacje, wyciągać mnie na spacery. Zasypiać i budzić się koło mnie. Nazywać swoją dziewczyną, przyszłą żoną i matką Twoich dzieci. Możesz o mnie zadbać, mówić, że to już na zawsze. Zaadoptuj moje serce, weź moje ciało, tylko pozbądź się złudzeń, że kiedykolwiek to odwzajemnię. Wiesz, dla kogoś już byłam kimś, kim teraz dla Ciebie i on wziął wszystko co we mnie czuło. Nie mów potem, że nie ostrzegałam, że Cię zraniłam, że serce pękło Ci w poprzek. Nie ma mnie dla Ciebie, choć Ty jesteś dla mnie. Nie mam w sobie nic co mogłoby Cię pokochać. Jestem emocjonalnym wrakiem./esperer
|
|
|
|