 |
Chcę, żebyś mówił mi, żebym uśmiechała się, nawet kiedy jest źle. Abyś przytulał mnie, gdy tego potrzebuje. Abyś całował mnie, delikatnie, kiedy tylko się widzimy i mocno trzymał za rękę, abym nie odchodziła. Nie chcę nic więcej. Tylko tyle.
|
|
 |
Czy kiedykolwiek kładąc się spać, wspomnienia atakowały Cię tak, że nie mogłeś usnąć? Czy czasem zastanawiałeś się, co ze mną? Czy chociaż raz zadałeś sobie pytanie "jak byłoby nam razem"? Czy choć raz powiedziałeś, że Ci mnie brakuje? Jeśli nie, to nie mów mi, że tęskniłeś.
|
|
 |
Dobrze, wiem, nie mogę liczyć na nic więcej, niż na przyjaźń. Powoli zaczynam to akceptować i przyzwyczajać się do tego wszystkiego. Ale jeśli mamy się, kurwa, 'przyjaźnić', to dla jasności : teraz Ty skaczesz obok mnie. Ja usiądę i zobaczę, czy Ci zależy. Kiedyś ja kręciłam się obok Ciebie. A od dzisiaj, gramy na moich zasadach. Kminisz?
|
|
 |
Ze słuchawkami w uszach kładę się na zajebiście twardym dywanie i zaczynam rozmyślać. Przed oczami mam Twój obraz. Widzę Twój uśmiech, który kiedyś paraliżował każdą część mojego ciała w kilka sekund. Momentalnie zaczynają przelatywać mi jedne z najlepszych chwil mojego życia, a mianowicie były to wszystkie wieczory spędzone z Tobą, bo jakże inaczej. Słysze Twój głos, a oddycham resztkami Twojego zapachu. Czuje się dokładnie jak kiedyś, kiedy z nieznanych przyczyn znikałaś na parę dni. Tylko czymś się to różni. Wtedy wracałaś, a teraz jest to nierealne. Ta świadomość, że zobaczyć Cie mogę tylko w śnie rozpierdala mnie od środka. Przecież oddałbym wszystko, żeby zobaczyć Cie choć na chwilę.
|
|
 |
Czasami mimo wszystko, najlepiej jest się uśmiechnąć. Mieć na wszystko wyjebane i pokazać światu, że mimo wszystko, da się z tym żyć i można cieszyć się z życia.
|
|
 |
muszę w końcu wyperswadować sobie Ciebie z głowy.
|
|
 |
przypieprzyłam głową w rzeczywistość, nie jest miło.
|
|
 |
następnym razem postaram się kochać mniej.
|
|
 |
moje oczy pragną na niego patrzeć, moje ciało żąda jego dotyku, a serce? serce samo nie wie czego chce.
|
|
 |
Jestem tak cholernie niedoskonała. Przeklinam, uwielbiam robić ludziom na złość. Nie jestem wzorem do naśladowania i nigdy nim nie będę. Uwielbiam pić, kiedy mam jakiś problem i palić, kiedy coś mnie nurtuje. Ale jestem człowiekiem i jak każdy człowiek, mimo swoich niedoskonałości, potrafię doskonale, precyzyjnie kochać.
|
|
 |
Czasami w naszym życiu pojawia się osoba, której nienawidzisz. Niedługo potem nawet nie wyobrażasz sobie, że mogłoby jej nie być.
|
|
|
|