 |
I chcę tylko Ciebie w zamian, bo to Ty jesteś tym wszystkim...
|
|
 |
Już dawno byłeś kimś ważnym. Potem nagle i niepostrzeżenie stałeś się najważniejszym...
|
|
 |
We can learn to love again. [Możemy uczyć się kochać jeszcze raz.] / sztanka__lovuu
|
|
 |
Domówka u kumpeli. Stała ubrana w małą czarną z włosami opuszczonymi na jej opalone plecy. Wyszła na balkon i wciągnęła powietrze. Poczuła, jak ktoś łapie ją w talii. 'Nie przywitałaś się, Młoda.' Powiedział cicho w jej włosy. Odwróciła się wolno i uśmiechnęła słodko. 'Cześć.' Powiedziała czując, jak jej serce zaczyna bić jeszcze mocniej. Zaśmiał się szczerze. 'Co robisz?' Puścił ją i oparł się o barierkę. Znów mogła oddychać i spokojnie mówić. 'Stoję.' Spojrzeli na siebie, jak na parę idiotów. 'Mmm...no tak. Na to bym nie wpadł.' Uśmiechnął się i pstryknął ją w nos. Patrzyli na siebie dłuższą chwilę, aż w końcu jej bóstwo wyprostowało się i podeszło bliżej. Dotknął jej policzka chłodną dłonią i nachylił się tak, że wystarczył jeden ruch do pocałunku. Odwróciła się nagle, ale on trzymał ją mocno za rękę. Znów zbliżył usta do jej ucha. 'Nie uciekaj. Nie uciekaj mi.' Spojrzała mu w oczy. 'Dlaczego?' Zapytała cicho. Mruknął jej do ucha ciche 'Bo nie lubię, gdy jesteś daleko
|
|
 |
Mogłabym codziennie gotować Ci Twoją ulubioną potrawę. Oglądałabym z Tobą Twoje ulubione filmy i programy motoryzacyjne. Ubierałabym się w krótkie sukienki i szpilki po to byś nie wstydził się powiedzieć to moja dziewczyna. Mimo że jestem strasznym leniem mogłabym wstawać godzinę wcześniej by obudzić Cię słodkim buziakiem i grzankami z serduszkiem z ketchupu. Nienawidzę biegać ale z Tobą mogłabym to robić nawet codziennie. Mogłabym się ubierać codziennie w czarne rurki i kremowe bluzki gdybym wiedziała że uwielbiasz mnie taką oglądać. Mogłabym się pomalować na inny kolor włosów, zacząć malować oczy czy w ogóle tego nie robić robiłabym wszystko tak jak Ty lubisz. Starałabym się być gdybyś tylko dał mi szansę
|
|
 |
nie pamiętam kiedy zasnęłam bez leków, kiedy nie miałam kaca i nie straciłam dwóch dych na fajki w ciągu doby. zrobiło sie tak niewiarygodnie źle, beznadziejnie i fatalnie. do tak dawna, tak wiele sie nie psuło. wypada mi z rąk wszystko, słyszę tępy huk rozbijanych o podłogę uczuć, a ja na swoich trzynastocentymetorowych szpilkach depcze je, potem nie potrafię tego poskładać, złożyć w całość. nie radze sobie, krzyczę i płacze na przemian. tak smutno, pusto i obco tu bez ciebie./slaglove
|
|
 |
Zamiast corocznego "spełnienia marzeń" życz mi siebie. / sztanka__lovuu
|
|
 |
03:03 - jeszcze kilka miesięcy temu byłabym stuprocentowo pewna, że właśnie o mnie myślisz, tuż przed zaśnięciem.
|
|
 |
Nigdy nie upadaj nisko bo nie podskoczysz wyżej. [Onar ♥]
|
|
 |
Dotknęłam dna, przegrałam wszystko, ale nie chciałam być sama.. / sztanka__lovuu
|
|
 |
Wybrałeś opcje 'rań ją' . Witamy w nowej usłudze.!
|
|
|
|