 |
Nie jestem w jego guście, bo nie pozwalam trzymać mu ręki na biuście, nie jestem w jego typie, bo nie pozwalam jego łóżku skrzypieć, nie trafiam też w jego gusta, gdyż nie jestem tępa, pusta i nie biorę w usta.
|
|
 |
Tak często Cię widzę, tak rzadko spotkam, smaku twego nie znam, choć tak często Cię mam na końcu języka..
|
|
 |
Prawda jest taka, że lotniska widziały więcej szczerych pocałunków niż ołtarze kościołów. A ściany szpitali słyszały więcej prawdziwych modlitw, niż ściany kościołów.
|
|
 |
- Przecież ona się ciągle uśmiecha. - To spójrz na nią kiedy jest sama…
|
|
 |
Pamiętaj, że nic nie dzieje się przypadkiem. Nie ma czegoś takiego jak przypadek, rozumiesz? To wszystko co się dzieje, każda rzecz, której doświadczasz , jest jedynie minimalną cześcią dokładnie opracowanego planu. Ten KTOŚ, tam w górze wymyślił Go precyzyjnie. I nie bój się jutra. Bo każda chwila ma w sobie ukryty sens.
|
|
 |
Chciał poznać mój punkt widzenia, moje myśli, poglądy, uczucia. Maskując wszystko uśmiechem, starał się dokładnie mnie zbadać. Wyczytywał coś z moich ruchów, szukał oznak bicia w mojej klatce piersiowej, reagent całego ciała. Z przerażeniem odkrył, że motyle w moim brzuchu mają przerażające ślepia i czarne skrzydła, a serca nie mam. Mam marny implant, ciemnogranatowy cień, zdolny jedynie do zadawania bólu.
|
|
 |
To prawdziwa ulga mieć kogoś, przed kim możesz otworzyć własne serce, koło możesz uczynić współuczestnikiem swoich intymności, komu możesz poświęcić swoje tajemnice.
|
|
 |
To zawsze miałeś być Ty, nawet kiedy tego nie chciałam, nawet kiedy raz za razem łamałeś mi serce. to zawsze miałeś być Ty. — Jay Crownover
|
|
 |
I dobrze wiem, że z Tobą nie będzie łatwo ale nie potrafię być z kimś innym.
|
|
 |
I jak to możliwe, że ten pozorny egoista, nie potrafi wyrzucić mnie z serca i stara sie jak nigdy nikt. Jakim cudem, zauważył właśnie mnie wśród tylu kręcących sie wokół niego dziewczyn.Jakim cudem nadal jest obok mnie i trzyma moją dłoń, a ja nie uciekam i chce trwać obok jego boku.
|
|
 |
I może to jest racja, że to wszystko nie ma przyszłości, a my znów rozpadniemy sie na tysiąc kawałków podczas kolejnej bolesnej kłótni. Może wciąż za dużo nas dzieli, a jednak nie potrafimy tego rzucić. Może jest skurwysynem, ale moim skurwysynem. Nie pojmiesz tego. Nie zrozumiesz tej miłości, bez której nie potrafimy żyć, mimo ran, które doszczętnie nas niszczą.
|
|
 |
'wypełniasz moje dni, za rękę trzymasz, patrzysz, słuchasz mnie jak nikt.'
|
|
|
|