 |
|
Nigdy nie próbuj zrozumieć serca. Poza tym pierdol rozum, bo to serca morderca.
|
|
 |
|
Szmaty nigdy nie będą szanowane, one wiedzą o tym i nie szanują się same.
|
|
 |
|
I niech kropla szczerości zmyje wszystkie brudy.
|
|
 |
|
Czasem bezsenność to błogosławieństwo.
|
|
 |
|
Ten romans to nie flirt na pokaz. Jesteś śliczna nawet jak śmigasz w papilotach i nawet, gdy masz łzy w oczach.
|
|
 |
|
I chuj. Bo gówno to nie piękna poezja.
|
|
 |
|
Mówił, że by za nią umarł. Kurwa, nigdy nie widziałem, żeby ktoś się tak rozumiał.
|
|
 |
|
Wstawał późno i późno się kładł spać; albo nie spał, bo znowu się naćpał.
|
|
 |
|
Nigdy nie lubił jeździć metrem - te oczy mętne ludzi wbite w niego jakby się urodził z jakimś piętnem.
|
|
 |
|
Patrzyła na niego jak sączył gin z colą, minął siódmy miesiąc ich związku jak zaczął pić sporo.
|
|
 |
|
I mam nadzieję, że nie oszukuję sam siebie. Znam siebie. Mógłbym znów się postarać i przestać pić, przestać jarać, ale życie w zamian tępy śmiech ma dla nas.
|
|
 |
|
Naćpałem się wczoraj, dzisiaj znów będę żałował i znów jej zapach chciałbym mieć na dłoniach. Znów musiałem zmarnować szansę, a kurwa miałem być dorosły. Zamiast tego mam delire, ból głowy i nie mam forsy. Ty, po co dzwonisz, skoro nie chcesz ze mną gadać. Dobrze wiemy, że się nam nie poukłada mała. A wieczorem znowu wyjdę i poznam w barach tępe sztuki, o których nawet nie chcę opowiadać.
|
|
|
|