![Nie wiem jak mam Ci o tym wszystkim opowiedzieć. Widzisz mimo upływającego czasu ja nadal nie odnajduję słów które mogłyby wyrazić głębię mojego cierpienia i ilość tęsknoty jaka przelała się przez moje ciało. Może po prostu nie ma takich słów może musiałbyś pobyć przy mnie przez chwilę popatrzeć w moje smutne oczy i posłuchać przyśpieszonego bicia mojego serca. Może gdybyś dostrzegł jak dużo się we mnie zmieniło to zrozumiałbyś jak wiele kosztuje mnie każdy kolejny dzień zaczynając od momentu kiedy muszę radzić sobie sama. Domyślam się że być może to nigdy nie stanie się możliwe bo jesteś gdzieś za daleko ale chciałabym żebyś wiedział że nadal nic się nie zmieniło ja wciąż Cię kocham i już nie radzę sobie z Twoim milczeniem i z moją miłością która ciągle rozrywa całą mnie od środka. Kiedyś powiedziałeś że zawsze mogę Ci się wyżalić a dziś.. dziś po prostu Cię nie ma. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Nie wiem jak mam Ci o tym wszystkim opowiedzieć. Widzisz, mimo upływającego czasu ja nadal nie odnajduję słów, które mogłyby wyrazić głębię mojego cierpienia i ilość tęsknoty jaka przelała się przez moje ciało. Może po prostu nie ma takich słów, może musiałbyś pobyć przy mnie przez chwilę, popatrzeć w moje smutne oczy i posłuchać przyśpieszonego bicia mojego serca. Może gdybyś dostrzegł jak dużo się we mnie zmieniło to zrozumiałbyś jak wiele kosztuje mnie każdy kolejny dzień zaczynając od momentu kiedy muszę radzić sobie sama. Domyślam się, że być może to nigdy nie stanie się możliwe, bo jesteś gdzieś za daleko, ale chciałabym żebyś wiedział, że nadal nic się nie zmieniło, ja wciąż Cię kocham i już nie radzę sobie z Twoim milczeniem i z moją miłością, która ciągle rozrywa całą mnie od środka. Kiedyś powiedziałeś, że zawsze mogę Ci się wyżalić, a dziś.. dziś po prostu Cię nie ma. / napisana
|
|
![Ciągle tylko patrzę jak uciekają miesiące jak upływają dni które tak przeraźliwie oddaliły mnie od mojego szczęścia. Wszystko wokół jest tak bezlitosne bo nie pozostało już nic a on w mojej głowie jest taki żywy. Wspomnienia nie chcą odejść one uporczywie dręczą moje serce które od tak dawna błaga o litość. Ja już naprawdę nie mam siły dalej katować się przeszłością ale nie potrafię też odciąć tej ostatniej nici która mnie z nią wiąże. Przetrwałam kawał czasu ale w mojej sile która mi na to pozwoliła jest też tak wiele słabości i właśnie to powoduje że ciągle robię trzy kroki w przód a chwilę później kolejne dwa w tył. I nie znam recepty na ostateczne zamknięcie starych rozdziałów bo każdy sposób którego próbowałam ostatecznie nie zdawał egzaminu. Nie wiem czy miłość mija sama czy ktoś musi ją wygonić to w sumie nawet nie ważne. Niech po prostu stanie się coś co pozwoli mi ożyć. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Ciągle tylko patrzę jak uciekają miesiące, jak upływają dni, które tak przeraźliwie oddaliły mnie od mojego szczęścia. Wszystko wokół jest tak bezlitosne, bo nie pozostało już nic, a on w mojej głowie jest taki żywy. Wspomnienia nie chcą odejść, one uporczywie dręczą moje serce, które od tak dawna błaga o litość. Ja już naprawdę nie mam siły dalej katować się przeszłością, ale nie potrafię też odciąć tej ostatniej nici, która mnie z nią wiąże. Przetrwałam kawał czasu, ale w mojej sile, która mi na to pozwoliła jest też tak wiele słabości, i właśnie to powoduje, że ciągle robię trzy kroki w przód, a chwilę później kolejne dwa w tył. I nie znam recepty na ostateczne zamknięcie starych rozdziałów, bo każdy sposób, którego próbowałam ostatecznie nie zdawał egzaminu. Nie wiem czy miłość mija sama czy ktoś musi ją wygonić, to w sumie nawet nie ważne. Niech po prostu stanie się coś co pozwoli mi ożyć. / napisana
|
|
![Pnę się w górę chociaż tak naprawdę każdego dnia czuję się coraz bardziej samotna. I nie mogę przed tym uciec bo moje pokaleczone serce nie radzi sobie z pustką jaka w nim zapanowała. Tyle ludzi mówi że kiedy minie zbyt wiele czasu to człowiek staje się uleczony ale dlaczego nikt nie stwierdza ile tego czasu tak naprawdę musi minąć aby móc powiedzieć zbyt wiele ? Nie rozumiem tego mechanizmu mimo że w nim siedzę od miesięcy. Leczenie się z nieszczęśliwej miłości przerosło wszelkie moje domysły bo nigdy wcześniej nawet nie spodziewałam się jak trudne może być to zadanie. Możesz już tak nie tęsknić nie cierpieć ale mimo to nadal będziesz czuła się tak okropnie samotna i opustoszała. To straszne bo w takich chwilach życie i wszystko wokół nagle traci na wartości. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Pnę się w górę chociaż tak naprawdę każdego dnia czuję się coraz bardziej samotna. I nie mogę przed tym uciec, bo moje pokaleczone serce nie radzi sobie z pustką jaka w nim zapanowała. Tyle ludzi mówi, że kiedy minie zbyt wiele czasu to człowiek staje się uleczony, ale dlaczego nikt nie stwierdza ile tego czasu tak naprawdę musi minąć aby móc powiedzieć "zbyt wiele"? Nie rozumiem tego mechanizmu, mimo że w nim siedzę od miesięcy. Leczenie się z nieszczęśliwej miłości przerosło wszelkie moje domysły, bo nigdy wcześniej nawet nie spodziewałam się jak trudne może być to zadanie. Możesz już tak nie tęsknić, nie cierpieć, ale mimo to nadal będziesz czuła się tak okropnie samotna i opustoszała. To straszne, bo w takich chwilach życie i wszystko wokół nagle traci na wartości. / napisana
|
|
![Oni nie rozumieją tego że czasem jeszcze muszę zostać sama bez jakiegokolwiek towarzystwa. I tu nie chodzi o to że nadal chcę umierać w ciszy i samotności ale o to że chcę pozbierać to co mam w sobie jeszcze żywe. Chcę uporządkować wspomnienia i wykrzesać z siebie tą iskrę która sprawi że moje życie zapłonie na nowo że odnajdę sens w sobie bo czuję że od dawna go noszę. Ale oni nie wiedzą nie rozumieją że wewnętrzna żałoba może trwać dłużej niż każdemu się to wydaje. Poraniona dusza i złamane serce dochodzi do siebie dłużej niż stłuczone kolano a ja swoją duszę raniłam kilkukrotnie pozwalając mu na ciągłe powroty. Dopiero teraz kiedy nie ma już nic ja jestem w stanie dokładnie zregenerować każdą swoją cząstkę ale potrzebuję spokoju ciszy i chwili zrozumienia. Nie jest mi z tym wszystkim lekko ale staram się jak mogę aby móc powiedzieć że już w stu procentach wróciłam do normalności. Niech ktoś wreszcie to zrozumie. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Oni nie rozumieją tego, że czasem jeszcze muszę zostać sama, bez jakiegokolwiek towarzystwa. I tu nie chodzi o to, że nadal chcę umierać w ciszy i samotności, ale o to, że chcę pozbierać to co mam w sobie jeszcze żywe. Chcę uporządkować wspomnienia i wykrzesać z siebie tą iskrę, która sprawi, że moje życie zapłonie na nowo, że odnajdę sens w sobie, bo czuję, że od dawna go noszę. Ale oni nie wiedzą, nie rozumieją, że wewnętrzna żałoba może trwać dłużej niż każdemu się to wydaje. Poraniona dusza i złamane serce dochodzi do siebie dłużej niż stłuczone kolano, a ja swoją duszę raniłam kilkukrotnie pozwalając mu na ciągłe powroty. Dopiero teraz kiedy nie ma już nic ja jestem w stanie dokładnie zregenerować każdą swoją cząstkę, ale potrzebuję spokoju, ciszy i chwili zrozumienia. Nie jest mi z tym wszystkim lekko, ale staram się jak mogę, aby móc powiedzieć, że już w stu procentach wróciłam do normalności. Niech ktoś wreszcie to zrozumie. / napisana
|
|
![Kiedyś nie sądziłam że mogę być aż tak bardzo uczuciowa ale później uświadomiłam sobie że nie nadaję się do związków na chwilę . To właśnie dlatego nigdy nie mogłam się chwalić dużą ilością przebytych związków. Od zawsze szukałam kogoś kto będzie w stanie zostać przy mnie dłużej i kto będzie mnie kochał. W głębi duszy modliłam się o kogoś idealnego i pokornie czekałam na swoje szczęście. Myślałam wtedy że miłość jest prostsza nawet w momencie kiedy już ją dostałam nie spodziewałam się że tak sponiewiera moją osobę że zabierze więcej niż będzie w stanie dać. Ten związek jeszcze bardziej umocnił mnie w przekonaniu że nie jestem kochliwa i że nie potrafię skakać z kwiatka na kwiatek bo jak już pokocham to do końca. Nie mogę pogodzić się tylko z tym że tak do końca nie jest w stanie pokochać nikt mnie. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Kiedyś nie sądziłam, że mogę być aż tak bardzo uczuciowa, ale później uświadomiłam sobie, że nie nadaję się do związków "na chwilę". To właśnie dlatego nigdy nie mogłam się chwalić dużą ilością przebytych związków. Od zawsze szukałam kogoś kto będzie w stanie zostać przy mnie dłużej i kto będzie mnie kochał. W głębi duszy modliłam się o kogoś idealnego i pokornie czekałam na swoje szczęście. Myślałam wtedy, że miłość jest prostsza, nawet w momencie kiedy już ją dostałam nie spodziewałam się, że tak sponiewiera moją osobę, że zabierze więcej niż będzie w stanie dać. Ten związek jeszcze bardziej umocnił mnie w przekonaniu, że nie jestem kochliwa i że nie potrafię skakać z kwiatka na kwiatek, bo jak już pokocham to do końca. Nie mogę pogodzić się tylko z tym, że tak do końca nie jest w stanie pokochać nikt mnie. / napisana
|
|
![Nie powinnam myśleć co by było gdyby został ale aż dech zapiera kiedy uświadamiam sobie jak wiele straciłam w momencie kiedy odszedł tak na dobre. On był i jest dla mnie zbyt ważny by móc jednym gestem wygonić go z myśli i zacząć nowe odrębne życie. Taka miłość jak moja do niego nie zdarza się często więc tym trudniej jest zapomnieć nie wracać do przeszłości. I nawet ten czas który mija nie oddala mnie od wspomnień on tylko oddala mnie od dni kiedy byłam najszczęśliwsza na ziemi. Mam świadomość że być może pogubiłam się w tym uczuciu bo po tylu miesiącach powinnam inaczej patrzeć na życie ale tracąc ukochaną osobę straciłam połowę siebie którą ofiarowałam mu wraz ze swoją miłością. A tego nikt nie jest w stanie zrozumieć nikt kto nie stracił swojej wielkiej życiowej miłości. Więc ja sama gubię się w tych korytarzach w których aż za bardzo polubiłam układanie sobie nierealnego planu na przyszłość. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Nie powinnam myśleć co by było gdyby został, ale aż dech zapiera kiedy uświadamiam sobie jak wiele straciłam w momencie kiedy odszedł tak na dobre. On był i jest dla mnie zbyt ważny by móc jednym gestem wygonić go z myśli i zacząć nowe, odrębne życie. Taka miłość jak moja do niego nie zdarza się często, więc tym trudniej jest zapomnieć, nie wracać do przeszłości. I nawet ten czas który mija nie oddala mnie od wspomnień, on tylko oddala mnie od dni kiedy byłam najszczęśliwsza na ziemi. Mam świadomość, że być może pogubiłam się w tym uczuciu, bo po tylu miesiącach powinnam inaczej patrzeć na życie, ale tracąc ukochaną osobę straciłam połowę siebie, którą ofiarowałam mu wraz ze swoją miłością. A tego nikt nie jest w stanie zrozumieć, nikt kto nie stracił swojej wielkiej, życiowej miłości. Więc ja sama gubię się w tych korytarzach, w których aż za bardzo polubiłam układanie sobie nierealnego planu na przyszłość. / napisana
|
|
![Boję się że o mnie zapomnisz. Boję się że przestaniesz o mnie myśleć że nie będę dla Ciebie nawet jednym z milszych wspomnień że nie pojawię się już wcale w Twojej głowie. Boję się że stanę się tak bardzo nic nieznacząca że będę tylko kimś kto był ale o kim można już nie pamiętać. Boję się naprawdę się tego boje bo tak trudno myśleć o tym że jest się nikim dla osoby która jest ważniejsza niż cała reszta świata. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Boję się, że o mnie zapomnisz. Boję się, że przestaniesz o mnie myśleć, że nie będę dla Ciebie nawet jednym z milszych wspomnień, że nie pojawię się już wcale w Twojej głowie. Boję się, że stanę się tak bardzo nic nieznacząca, że będę tylko kimś kto był, ale o kim można już nie pamiętać. Boję się, naprawdę się tego boje, bo tak trudno myśleć o tym, że jest się nikim dla osoby, która jest ważniejsza niż cała reszta świata. / napisana
|
|
![Nauczyłam się żyć ukrywając cały swój smutek oraz każdy gram tęsknoty. Opanowałam nakładanie uśmiechu w momentach kiedy łzy cisną się do oczu. Nauczyłam się kłamać grać tuszować prawdę. Ale ja nie miałam innego wyjścia. Życie w cierpieniu nie jest proste a okazywanie go nie ma najmniejszego sensu. Ludzie nie wiedzą jak obchodzić się z cierpiącą osobą. Nie wiedzą co powiedzieć jak się zachować nie wiedzą czy spróbować pomóc czy udać że nic nie widzą. Dlatego lepiej nie pokazywać cierpienia nie czekać na litość bo to nic nie daje. W oczach innych wszystko ma swój indywidualny obraz który tak często odbiega od tego prawdziwego. Tak mało kto rozumie co czuje osoba która właśnie w tym momencie cierpi. I właśnie to wszystko nauczyło mnie że najlepiej płacze i tęskni się w ukryciu. Ból nie potrzebuje widowni. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Nauczyłam się żyć ukrywając cały swój smutek oraz każdy gram tęsknoty. Opanowałam nakładanie uśmiechu w momentach kiedy łzy cisną się do oczu. Nauczyłam się kłamać, grać, tuszować prawdę. Ale ja nie miałam innego wyjścia. Życie w cierpieniu nie jest proste, a okazywanie go nie ma najmniejszego sensu. Ludzie nie wiedzą jak obchodzić się z cierpiącą osobą. Nie wiedzą co powiedzieć, jak się zachować, nie wiedzą czy spróbować pomóc czy udać, że nic nie widzą. Dlatego lepiej nie pokazywać cierpienia, nie czekać na litość, bo to nic nie daje. W oczach innych wszystko ma swój indywidualny obraz, który tak często odbiega od tego prawdziwego. Tak mało kto rozumie co czuje osoba, która właśnie w tym momencie cierpi. I właśnie to wszystko nauczyło mnie, że najlepiej płacze i tęskni się w ukryciu. Ból nie potrzebuje widowni. / napisana
|
|
![Gdybym mogła zrezygnować z miłości do Ciebie i tak po prostu jednym małym gestem ją wyrzucić to już dawno bym to zrobiła. Zrobiłbym to nie dlatego że Cię nienawidzę ale dlatego że chciałabym wreszcie normalnie żyć zupełnie jak kiedyś bez bólu tęsknoty i żalu do całego świata. Mam nadzieję że zrozumiałbyś to gdybyś tylko miał możliwość o tym usłyszeć. napisana](http://files.moblo.pl/0/4/96/av65_49634_ffffola5-abac8d6966ea2919ff0d.jpeg) |
Gdybym mogła zrezygnować z miłości do Ciebie i tak po prostu jednym, małym gestem ją wyrzucić to już dawno bym to zrobiła. Zrobiłbym to nie dlatego, że Cię nienawidzę, ale dlatego, że chciałabym wreszcie normalnie żyć, zupełnie jak kiedyś bez bólu, tęsknoty i żalu do całego świata. Mam nadzieję, że zrozumiałbyś to gdybyś tylko miał możliwość o tym usłyszeć. / napisana
|
|
|
|