 |
- Po co jest miłość.? - Aby zabijać. - Czemu zabijać.? - No tylko spójrz ile dziewczyn się pozabijało przez chorą miłość. - Ale dlaczego.? - Bo kochały, ale źle chłopców rozumiały, a oni potem mieli je na sumieniu. - To miłość jest aż tak zła.? - Tak.
|
|
 |
-A co zrobisz jak będzie chciał wrócić ? - Wezmę nóż i go zabiję. - A pomoże ci to ? -Nie, ale przynajmniej więcej nie spierdoli mi życia.
|
|
 |
- Zabrakło mi odwagi by przyznać się do uczuć.. - I co teraz.? - Teraz jest już za późno... - Przecież jeszcze masz szansę podejść i ... - ...i przywitać się z jego nową sympatią..
|
|
 |
A co jeśli… ..nie jesteś mi tak całkiem obojętny..? ..po prostu zgubiłam te granice..? ..żałuje tej zmarnowanej szansy..? ..często tęsknie i myślę..? ..znowu nie wiem co ze sobą zrobić..? ..już nie wystarcza mi to co jest..? ..nadal nie wiem co czuje..? ..wiem, że nie mam szans a jednak próbuje..? ..wciąż czekam, mimo ze ranisz..? ..zrezygnuje? Będziesz żałował.?' // toxic_love
|
|
 |
..bo on był jak nikotyna. kiedy był, wszystko było dobrze. kiedy go zabrakło, umierałam. teraz kiedy rzuciłam palenie widzę jak zadymił moje serce, ale mimo wszystko tęsknie. // toxic_love
|
|
 |
... kiedyś byli szczęśliwi, taka parka z obrazka, zakochani w sobie i patrzący w oczy. on obiecał jej, że się zmieni, że już nie będzie jak typowy facet oglądał się za każdą inną. wydawało się, że mówił prawdę... niestety - to była zwykła gra, perfekcyjna maska. nie pomyślał, że jej na prawdę zależy, że rani ją tym. myślał... w sumie on nic nie myślał, nie obchodziło go to... gdy zrozumiał, że to nie było takie łatwe dla niej - poczuł, że dla niego to też coś znaczyło... dziś są osobno, nie rozmawiają jak kiedyś godzinami, a zwykłe cześć zamienia się w barierę nie do przebicia. udają, że nigdy nic między nimi nie było, udają, że ich to nie poruszyło. ale gdyby głębiej zajrzeć w ich oczy można dojrzeć szczerą tęsknotę do tamtych chwil, które spędzali razem. żadna magiczna różdżka nie wróci im tego co było, już nie ma pięknego obrazka... a byli jak namalowani...
|
|
 |
- a jeśli któregoś dnia będę musiał odejść - spytał Krzyś ściskając misiowi łapkę - co wtedy? - nic wielkiego - zapewnił go Puchatek - posiedzę tu sobie i na Ciebie poczekam. kiedy się kogoś kocha, to ten ktoś nigdy nie znika tylko siedzi gdzieś i czeka na Ciebie...
|
|
 |
To wcale nie tak , że tęsknię ... Po prostu czasem nadchodzą takie noce w które wszystko wraca . Powracają wspomnienia , myśli . Obrazy . Do oczu pomału napływają gorzkie łzy niespełnionych marzeń . Ale to nie tęsknota . To tylko pragnienie wydarzenia się czegoś co nie istniało , nie było dane . To tylko czasem przeraźliwy krzyk , lęk w oczach , zimne dłonie , drżące ciało . Lecz to nie tęsknota . To oczekiwanie na coś co nigdy nie nadejdzie . żałosna próba odzyskania utraconej nadziei .
|
|
 |
z perspektywy czasu dochodzę do wniosku, że tak musiało być. musiałam zostać wykorzystana, aby na przyszłość nie popełniać więcej błędów. być mniej ufna. bardziej ostrożna. i nigdy więcej zakochana. // abstracion
|
|
 |
tak naprawdę, to chciałam wtedy Cię pocałować, przytulić się do ciebie i sprawdzić o ile uderzeń zmieni rytm twoje serce. wystraszyłam się jednak sama siebie, uśmiechnęłam się nieporęcznie i udawałam, że zwykłe 'cześć' wystarczy aby Cię przywitać po tylu miesiącach niewidzenia.Przecież szczoteczka do zębów nigdy nie prosi o pastę. Chyba jednak nimi nie jesteśmy. Bo ja o Ciebie proszę. Leżymy jednak na osobnych półkach. Nawet nie masz pojęcia jak bardzo chciałam wtedy powąchać Twoje włosy. Gdybyś wiedział jak bardzo chciałam, zrobiłbyś to pierwszy w czasie krótszym niż mgnienie oka.
|
|
 |
a On? On to tylko osoba, którą kocham ponad życie. bez której nie przetrwam tego koszmaru(czyt. życia). On pozwala mi się uspokoić. On wie o mnie wszystko. za Nim pójdę na koniec świata, i jeszcze dalej. dla Niego będę grzeczna cały rok. dla Niego zrobię wszystko. dlaczego? sama nie wiem. po prostu, jest wyjątkową osobą, a jednocześnie taką samą jak Ty, Ona, On.. / sukeban
|
|
|
|