 |
I wybuchne Ci śmiechem w twarz, gdy jeszcze raz wspomnisz o miłości.
|
|
 |
i zamykam ten rozdział, odcinam się całkiem
Powierzchowne obietnice i rozmazane sny.
Przeznaczenie samo sobie nie poradzi.
|
|
 |
jeszcze nie tak dawno temu papierosy mnie brzydziły, teraz palę nałogowo, bo wolę to od jarania się nim.
|
|
 |
doskonali przyjaciele są jedynie łudą, samotność czeka tych którzy nie tolerują wad innych . odpowiedni przyjaciele pomogą Ci przejrzeć na oczy.
|
|
 |
bejbe ! masz na sobie więcej tapety, niż na ścianach w twoim pokoju.
|
|
 |
sam nie wiesz gdzie dokładnie jest prawda. pewien siebie jak ćma lecisz do światła. obraz w głowie budujesz na domysłach i sie nie domyślasz że prawda jest przykra.
|
|
 |
najbardziej odczujesz brak jakiejś osoby,
kiedy będziesz siedziała obok niej i będziesz wiedziała że ona nigdy nie będzie Twoja!
|
|
 |
nie przyszłam Cię zapewniac, że nie potrafię bez Ciebie życ. potrafię. ale nie chcę.
|
|
 |
ej. siedzę i myślę
za ile spieprzy się to wszystko.
ile wytrwamy, jak wiele przegramy,
czego doczekamy.
i boję się każdego dnia bardziej,
że źle podjęte decyzje,
dadzą się w przyszłości we znaki.
|
|
 |
Jesteś cwelem. Jesteś zerem. Jesteś chamem i frajerem. Jesteś wstrętny, Jesteś nudny Obrzydliwy i paskudny. Jesteś podły, jesteś draniem! Lecz to tylko moje zdanie. Po tym wszystkim co zrobiłeś Dojdź do wniosku jak Ty żyłeś? Tylu ludzi okłamałeś, Sam się również oszukałeś I to tylko moja wina, Że KOCHAŁAM skurwysyna !
|
|
 |
A jak kiedyś zamknę przed Tobą drzwi to obiecaj, że i tak je wyważysz.
|
|
 |
nadal kocham
chociaż Ty wyrządziłeś mi wielką krzywdę. Zostawiłeś mnie bez wytłumaczenia, nie zależało Ci.
Ja tutaj konam z miłości do Ciebie a Ty? Może pijesz kolejne piwko z kumplami.
Kocham Cię, kurde! Czy to takie trudne? Nie potrafię bez Ciebie żyć, umieram bez Ciebie.
Codziennie zadaję sobie jedno pytanie. Czy Tobie na mnie zależy? Obawiam się, że nie.
|
|
|
|