![Nie skoczysz wysoko jeśli nie weźmiesz rozbiegu. Nie docenisz jeśli nie oddalisz się na tyle aby móc widzieć wszystko z bezpiecznego dystansu i zobaczyć znaczenie straconych chwil. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Nie skoczysz wysoko, jeśli nie weźmiesz rozbiegu. Nie docenisz, jeśli nie oddalisz się na tyle, aby móc widzieć wszystko z bezpiecznego dystansu i zobaczyć znaczenie straconych chwil./esperer
|
|
![I jakoś mamy tydzień oglądania kiepskich filmów i słabych filmów i jeszcze słabszych filmów i jakoś nie mogę się upić chociaż bardzo bym chciała bo chciałabym zapomnieć i nie mogę chociaż próbuje codziennie chociaż nie po co przecież gdy jestem z Tobą to zapominam o całym syfie na zewnątrz nawet bez tego.Więc mamy jakiś dziwny ten tydzień ale Twoje oczy wciąż patrzą na mnie w ten sam sposób i Twój dotyk wciąż wywołuje u mnie dreszcze i chyba wciąż nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego co ze mną robisz i och mamy te nasze noce i mówię zaraz wrócę proszę się rozebrać i wracam i w pościeli czeka na mnie parędziesiąt kilogramów czystej miłości całkowicie nagiej i och wracam i jestem już cała jego. I potem mamy te leniwe poranki wciąż i och kurwa to jest najlepsza rzecz najlepsza czynność jaką człowiek jest w stanie sobie wyobrazić rozgrzana pościel ręce we włosach obojczyki klatki piersiowe wdech wydech usta dłonie oddech wszystko jedno wszystko wspólne zawsze.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
I jakoś mamy tydzień oglądania kiepskich filmów i słabych filmów i jeszcze słabszych filmów i jakoś nie mogę się upić, chociaż bardzo bym chciała, bo chciałabym zapomnieć i nie mogę, chociaż próbuje codziennie, chociaż nie,po co, przecież gdy jestem z Tobą, to zapominam o całym syfie na zewnątrz, nawet bez tego.Więc mamy jakiś dziwny ten tydzień, ale Twoje oczy wciąż patrzą na mnie w ten sam sposób i Twój dotyk wciąż wywołuje u mnie dreszcze i chyba wciąż nawet nie zdajesz sobie sprawy z tego co ze mną robisz i och, mamy te nasze noce, i mówię "zaraz wrócę, proszę się rozebrać " i wracam i w pościeli czeka na mnie parędziesiąt kilogramów czystej miłości, całkowicie nagiej i och wracam i jestem już cała jego. I potem, mamy te leniwe poranki, wciąż i och kurwa, to jest najlepsza rzecz, najlepsza czynność jaką człowiek jest w stanie sobie wyobrazić, rozgrzana pościel, ręce we włosach, obojczyki, klatki piersiowe, wdech wydech, usta, dłonie, oddech, wszystko jedno, wszystko wspólne,zawsze.
|
|
![Liczymy na najlepsze ale przygotowujemy się na najgorsze. Grey's Anatomy](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
Liczymy na najlepsze, ale przygotowujemy się na najgorsze. | Grey's Anatomy
|
|
![Łatwiej po prostu odejść nie? Prościej odpuścić machnąć ręką rzucić przez zęby że to koniec. To zabawne że prędzej wyrwiemy sami sobie serce niż pozwolimy na to aby należało do kogoś innego. Boimy się miłości tak bardzo że wolimy nie czuć nic. Tak jest łatwiej i bezpieczniej. Każdy ma limit jakiegoś cierpienia mój został wyczerpany. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Łatwiej po prostu odejść,nie? Prościej odpuścić, machnąć ręką, rzucić przez zęby, że to koniec. To zabawne, że prędzej wyrwiemy sami sobie serce niż pozwolimy na to, aby należało do kogoś innego. Boimy się miłości tak bardzo, że wolimy nie czuć nic. Tak jest łatwiej i bezpieczniej. Każdy ma limit jakiegoś cierpienia, mój został wyczerpany./esperer
|
|
![Wiesz co jest naszym problemem? Ty nie jesteś szczęśliwy z nią ja nie jestem z nim. Wracamy myślami do tych wspólnych chwil ale nikt nie powie tego głośno. Bawimy się w swoich teatrzykach czasami nawet wierzymy że może się udać ale potem puch wracamy na start. Wiesz co nas dzieli? My sami. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Wiesz co jest naszym problemem? Ty nie jesteś szczęśliwy z nią, ja nie jestem z nim. Wracamy myślami do tych wspólnych chwil, ale nikt nie powie tego głośno. Bawimy się w swoich teatrzykach, czasami nawet wierzymy, że może się udać, ale potem, puch, wracamy na start. Wiesz co nas dzieli? My sami./esperer
|
|
![Pełno mam tych myśli w głowie a wszystko poplątane tak bardzo że nie da wyciągnąć się z tego żadnej całości w ogóle pełno tego bałaganu wszędzie setki obrazów dziesiątki twarzy ciepło różnych ciał dotyk dziwnych dłoni och przysięgam jeśli jeszcze raz ktoś mnie poklepie po plecach z jakimś mądrym zdaniem na ustach to nie ręczę za siebie bo no ileż można za dużo ludzi wszystkiego. Nie mogę przestać pić codziennie obiecuje sobie że to na tyle że dziś przerwa ale nie nigdy nie. Jezu jak patrzę w Twoje oczy to za każdym razem mam ochotę błagać Cię żeby przypadkiem nigdy nie przyszło Ci do głowy żeby odejść ale nie są jeszcze gorsze sprawy dziwniejsze rzeczy. Jezu spójrz jak dorastamy tak przyjdę na wasz ślub och kurwa jesteś rok starsza ode mnie nie wierzę tak będę matką chrzestną cholera jeszcze miesiąc temu trzymałam Ci włosy gdy wyrzygiwałaś wódkę do kibla ale tak będę matką chrzestną i Twoim świadkiem o ile dotrwam o ile wcześniej mi nie odbije.](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Pełno mam tych myśli w głowie, a wszystko poplątane tak bardzo, że nie da wyciągnąć się z tego żadnej całości, w ogóle pełno tego bałaganu wszędzie, setki obrazów, dziesiątki twarzy, ciepło różnych ciał, dotyk dziwnych dłoni, och przysięgam jeśli jeszcze raz ktoś mnie poklepie po plecach, z jakimś mądrym zdaniem na ustach, to nie ręczę za siebie, bo no ileż można, za dużo ludzi, wszystkiego. Nie mogę przestać pić, codziennie obiecuje sobie, że to na tyle, że dziś przerwa, ale nie, nigdy nie. Jezu, jak patrzę w Twoje oczy, to za każdym razem mam ochotę błagać Cię, żeby przypadkiem nigdy nie przyszło Ci do głowy, żeby odejść, ale nie, są jeszcze gorsze sprawy, dziwniejsze rzeczy. Jezu, spójrz jak dorastamy, tak, przyjdę na wasz ślub, och kurwa, jesteś rok starsza ode mnie, nie wierzę, tak, będę matką chrzestną, cholera, jeszcze miesiąc temu, trzymałam Ci włosy, gdy wyrzygiwałaś wódkę do kibla, ale tak, będę matką chrzestną i Twoim świadkiem, o ile dotrwam, o ile wcześniej mi nie odbije.
|
|
![Tracisz doceniasz powrotów nie ma. Amen. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Tracisz, doceniasz, powrotów nie ma. Amen./esperer
|
|
![Ty? Kiedyś byłeś ważny. Kiedyś widziałam Cię w roli mojego przyszłego męża i ojca moich dzieci. Kiedyś wizja wspólnego zestarzenia się była realna. Kiedyś się kochaliśmy kiedyś mieliśmy być na zawsze. Kiedyś naprawdę naprawdę pokładałam nadzieję w tym związku teraz? Teraz jesteś tylko kimś z kim snułam piękne kłamstwa. Nikim specjalnym. Dostałeś tylko kolejny numerek frajera do odstrzału. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Ty? Kiedyś byłeś ważny. Kiedyś widziałam Cię w roli mojego przyszłego męża i ojca moich dzieci. Kiedyś wizja wspólnego zestarzenia się była realna. Kiedyś się kochaliśmy, kiedyś mieliśmy być na zawsze. Kiedyś naprawdę, naprawdę pokładałam nadzieję w tym związku, teraz? Teraz jesteś tylko kimś z kim snułam piękne kłamstwa. Nikim specjalnym. Dostałeś tylko kolejny numerek frajera do odstrzału./esperer
|
|
![Czasami drogi dwoje ludzi się rozchodzą ale nie rozchodzą się ich serca. Błądzą bez siebie próbują budować życie na nowo i zapełniają powstałą pustkę w klatce piersiowej znajomościami bez przyszłości. Może czasami nawet na kimś im zależy ale w nocy kiedy są szczerzy sami ze sobą dochodzą do wniosku że to nie obok tej osoby chcą się budzić do końca swojego życia. Czasami ich wędrówka trwa kilka tygodni miesięcy a nawet lat ale nie bój się. Jeśli to będzie Wam pisane to w którymś momencie tym najmniej spodziewanym Wasze drogi znowu się zejdą i wtedy zrozumiesz że masz już wszystko bo odzyskałeś swoje serce. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Czasami drogi dwoje ludzi się rozchodzą, ale nie rozchodzą się ich serca. Błądzą bez siebie, próbują budować życie na nowo i zapełniają powstałą pustkę w klatce piersiowej znajomościami bez przyszłości. Może czasami nawet na kimś im zależy, ale w nocy, kiedy są szczerzy sami ze sobą dochodzą do wniosku, że to nie obok tej osoby chcą się budzić do końca swojego życia. Czasami ich wędrówka trwa kilka tygodni, miesięcy, a nawet lat, ale nie bój się. Jeśli to będzie Wam pisane, to w którymś momencie, tym najmniej spodziewanym, Wasze drogi znowu się zejdą i wtedy zrozumiesz, że masz już wszystko, bo odzyskałeś swoje serce./esperer
|
|
![Wiesz że się nie uwolnisz. Możesz próbować. Możesz mieć inne prowadzić osobne życie ale to zawsze wraca. W najmniej spodziewanym momencie coś ściska Twoje serce i to jestem ja. esperer](http://files.moblo.pl/0/2/88/av65_28872_large.png) |
Wiesz, że się nie uwolnisz. Możesz próbować. Możesz mieć inne, prowadzić osobne życie, ale to zawsze wraca. W najmniej spodziewanym momencie coś ściska Twoje serce i to jestem ja./esperer
|
|
![Nie wiesz co to miłość ? To oślepiająca rozpacz. Niekwestionowane samo upokorzenie. Całkowite poddanie. Wiara na przekór sobie i na przekór całemu światu. Oddanie całego serca i całej duszy na stracenie. SP](http://files.moblo.pl/0/3/24/av65_32435_pis.jpeg) |
Nie wiesz co to miłość ? To oślepiająca rozpacz. Niekwestionowane samo upokorzenie. Całkowite poddanie. Wiara na przekór sobie i na przekór całemu światu. Oddanie całego serca i całej duszy na stracenie. / SP
|
|
![To chyba nie jest takie proste kochać. Ofiarowywać siebie każdego dnia co dzień rano być w gotowości ze swoim sercem przepełnionym uczuciem a nocą tęsknić do utraty tchu. Być obok na każde zawołanie na prośbę na własne chęci na zawsze. Starać się przez cały czas i pokazywać że tak bardzo nam zależy. Utwierdzać w tym przekonaniu siebie i innych. Obdarowywać pocałunkami wyrażać oczami kochać sercem być sobą. A co jeśli w pewnej chwili zapragniemy przestać? Czy ta miłość nagle przestanie istnieć czy może w takim razie nigdy miłością nie była? Czy wszystko co było zniknie i pozostanie wielka pustka? Czy utrata boli a zapełnienie nicości jest niemożliwością? Jak mocno trzeba kochać by po utracie zagubić się w labiryncie uczuć? Czy w takim razie warto ofiarować siebie drugiemu człowiekowi? Czy bez miłości można żyć? yezoo](http://files.moblo.pl/0/5/82/av65_58259_tumblr_f143d6f1090f4d96ca00ba08d8fface1_7ffd5be8_540.jpg) |
To chyba nie jest takie proste kochać. Ofiarowywać siebie każdego dnia, co dzień rano być w gotowości ze swoim sercem przepełnionym uczuciem, a nocą tęsknić do utraty tchu. Być obok, na każde zawołanie, na prośbę, na własne chęci, na zawsze. Starać się przez cały czas i pokazywać, że tak bardzo nam zależy. Utwierdzać w tym przekonaniu siebie i innych. Obdarowywać pocałunkami, wyrażać oczami, kochać sercem, być sobą. A co jeśli w pewnej chwili zapragniemy przestać? Czy ta miłość nagle przestanie istnieć, czy może w takim razie nigdy miłością nie była? Czy wszystko co było zniknie i pozostanie wielka pustka? Czy utrata boli, a zapełnienie nicości jest niemożliwością? Jak mocno trzeba kochać, by po utracie zagubić się w labiryncie uczuć? Czy w takim razie warto ofiarować siebie drugiemu człowiekowi? Czy bez miłości można żyć? [ yezoo ]
|
|
|
|