głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika sjemaem

Wcześniej potrafiłam płakać  ba  wyć z bólu. Chwytać do ręki poszczególne rzeczy i rzucać nimi o ścianę  a zaraz później uderzać o nią własnymi dłońmi. Źle znosiłam każde wspomnienie o nim  Jego kłamstwach  złamanych i niedotrzymanych obietnicach. Teraz jest trochę inaczej. Staram powstrzymywać wszystkie swoje emocje  wychodzę na balkon  zapalam papierosa i ze spokojem patrzę w niebo. Może to wcale nie pozwala mi zapomnieć ale uczy sobie z tym radzić  chociaż trochę.

whistle dodano: 21 listopada 2014

Wcześniej potrafiłam płakać, ba, wyć z bólu. Chwytać do ręki poszczególne rzeczy i rzucać nimi o ścianę, a zaraz później uderzać o nią własnymi dłońmi. Źle znosiłam każde wspomnienie o nim, Jego kłamstwach, złamanych i niedotrzymanych obietnicach. Teraz jest trochę inaczej. Staram powstrzymywać wszystkie swoje emocje, wychodzę na balkon, zapalam papierosa i ze spokojem patrzę w niebo. Może to wcale nie pozwala mi zapomnieć ale uczy sobie z tym radzić, chociaż trochę.

nie wiem  naprawdę nie wiem już nic. tak często ludzie pytają mnie o coś a ja jedyne co potrafię to spojrzeć na nich bez słowa i wzruszyć ramionami. nie potrafię określić czy jest mi smutno  czy jest mi wesoło a czy może czuję się dobrze lub źle. żyję  oddycham i jakoś w miarę funkcjonuje bo wiem  że tego wymagają ode mnie inni. nie chcę płakać a może już nawet nie potrafię. czekam na coś  nieustannie czekam na coś ale sama nie wiem na co.

whistle dodano: 21 listopada 2014

nie wiem, naprawdę nie wiem już nic. tak często ludzie pytają mnie o coś a ja jedyne co potrafię to spojrzeć na nich bez słowa i wzruszyć ramionami. nie potrafię określić czy jest mi smutno, czy jest mi wesoło a czy może czuję się dobrze lub źle. żyję, oddycham i jakoś w miarę funkcjonuje bo wiem, że tego wymagają ode mnie inni. nie chcę płakać a może już nawet nie potrafię. czekam na coś, nieustannie czekam na coś ale sama nie wiem na co.

Wymyśliłam sobie miłość  buduje w głowie plan  mój przyszły dom  krok po kroku  jak gdybym miała pewność  że on nigdy nie puści mojej dłoni. W rzeczywistości przecież jeszcze nie ścisnął jej na tyle mocno  bym mogła chociaż gdybać  co mogłoby wydarzyć się dalej  nie patrz tak na mnie  nie wiem jak to działa  po prostu jest  a on powoduje tak ogromne emocje i uczucia we mnie  że nie jestem w stanie oddać się innemu  źle to zabrzmi  źle dla niego  bo być może inny byłby odpowiedniejszy  nie lepszy  ale bardziej dla mnie  odpowiedzialny i bez przeszłości  ludzi kłuje w oczy to  co było kiedyś. Nie umiem powiedzieć  jak długo będę wpatrzona w jego życie.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 12 października 2014

Wymyśliłam sobie miłość, buduje w głowie plan, mój przyszły dom, krok po kroku, jak gdybym miała pewność, że on nigdy nie puści mojej dłoni. W rzeczywistości przecież jeszcze nie ścisnął jej na tyle mocno, bym mogła chociaż gdybać, co mogłoby wydarzyć się dalej, nie patrz tak na mnie, nie wiem jak to działa, po prostu jest, a on powoduje tak ogromne emocje i uczucia we mnie, że nie jestem w stanie oddać się innemu, źle to zabrzmi, źle dla niego, bo być może inny byłby odpowiedniejszy, nie lepszy, ale bardziej dla mnie, odpowiedzialny i bez przeszłości, ludzi kłuje w oczy to, co było kiedyś. Nie umiem powiedzieć, jak długo będę wpatrzona w jego życie. / nieracjonalnie

może jeszcze kiedyś się spotkamy. może zauważysz mnie gdzieś na mieście  pośród tłumu   jak zawsze zagubioną  i wkurzoną o to  że ktokolwiek się o mnie ociera. może rzucę Ci się w oczy w komunikacji miejskiej   zaspana  z głową opartą o szybę i wzrokiem wtopionym gdzieś w dal. może nieświadomie zatrzymasz się  by przepuścić mnie na pasach  albo przejdziesz obok mnie w Naszym ulubionym parku. może jeszcze kiedyś Nasze spojrzenia się spotkają  i może stać Nas będzie na uśmiech...może jeszcze kiedyś oboje będziemy w stanie powiedzieć sobie  cześć  bez zbędnego bólu  który tak bardzo przeniknął Naszą znajomość...   https:  www.facebook.com pages Veriolla moblo 515711411908272

veriolla dodano: 7 października 2014

może jeszcze kiedyś się spotkamy. może zauważysz mnie gdzieś na mieście, pośród tłumu - jak zawsze zagubioną, i wkurzoną o to, że ktokolwiek się o mnie ociera. może rzucę Ci się w oczy w komunikacji miejskiej - zaspana, z głową opartą o szybę i wzrokiem wtopionym gdzieś w dal. może nieświadomie zatrzymasz się, by przepuścić mnie na pasach, albo przejdziesz obok mnie w Naszym ulubionym parku. może jeszcze kiedyś Nasze spojrzenia się spotkają, i może stać Nas będzie na uśmiech...może jeszcze kiedyś oboje będziemy w stanie powiedzieć sobie "cześć" bez zbędnego bólu, który tak bardzo przeniknął Naszą znajomość... / https://www.facebook.com/pages/Veriolla-moblo/515711411908272

ja  i kochanie? to dwie  tak bardzo odrębne rzeczy. ja  proszę Pana nie mam już wewnątrz siebie tego czegoś  co pompuje mi krew   miałam je raz i w sumie  to mi je wyrwano... z całych sił  bez znieczulenia. tak więc  proszę   niech mi Pan wybaczy  ale ja Pana nie pokocham... bo sama już nie wiem jak.   https:  www.facebook.com pages Veriolla moblo 515711411908272   WIĘCEJ  ZAPRASZAM :

veriolla dodano: 18 września 2014

ja, i kochanie? to dwie, tak bardzo odrębne rzeczy. ja, proszę Pana nie mam już wewnątrz siebie tego czegoś, co pompuje mi krew - miałam je raz,i w sumie, to mi je wyrwano... z całych sił, bez znieczulenia. tak więc, proszę - niech mi Pan wybaczy, ale ja Pana nie pokocham... bo sama już nie wiem jak. / https://www.facebook.com/pages/Veriolla-moblo/515711411908272 - WIĘCEJ, ZAPRASZAM :)

 2 Czułam się silniejsza w poczuciu  że cokolwiek by się nie zdarzyło  zawsze mogę sięgnąć po żyletkę. Taki stały element w świecie jawiącym mi się jako ciągłe zagrożenie. Ale był jeszcze inny powód... Rany i blizny były błaganiem o to  by ktoś się mną zaopiekował  by dostrzegł  jak bardzo cierpię i jestem w tym bezradna. Paradoks polegał jednak na tym  że równocześnie odczuwałam silny wstyd i robiłam wszystko  by nikt się nie dowiedział. Wyobrażałam sobie  że ktoś odkrywa moją tajemnicę i otrzymuję od niego wsparcie. Oddałabym wtedy wszystko za jedno słowo  rozumiem ... pjonaziooom

pjonaziooom dodano: 8 września 2014

[2]Czułam się silniejsza w poczuciu, że cokolwiek by się nie zdarzyło, zawsze mogę sięgnąć po żyletkę. Taki stały element w świecie jawiącym mi się jako ciągłe zagrożenie. Ale był jeszcze inny powód... Rany i blizny były błaganiem o to, by ktoś się mną zaopiekował, by dostrzegł, jak bardzo cierpię i jestem w tym bezradna. Paradoks polegał jednak na tym, że równocześnie odczuwałam silny wstyd i robiłam wszystko, by nikt się nie dowiedział. Wyobrażałam sobie, że ktoś odkrywa moją tajemnicę i otrzymuję od niego wsparcie. Oddałabym wtedy wszystko za jedno słowo "rozumiem".../pjonaziooom

 1 Kaleczyłam swoje ręce  nacinałam skórę żyletką i patrzyłam jak płynie krew. Brzmi strasznie? Ale ja upatrywałam w tym ratunek. Nie miało znaczenia czy pozostaną blizny. Przyszłość wtedy dla mnie nie istniała  towarzyszyło mi przekonanie  że i tak wcześniej czy później umrę śmiercią samobójczą. Myśli o okaleczeniach były stale obecne. Nie radziłam sobie z doświadczaniem emocji  nie umiałam ich nazywać  ani wyrażać  ani poprosić o pomoc. Nikt mnie tego nie nauczył. Tkwiłam w samotności  przez którą nie potrafiłam się przebić. Tak bardzo wstydziłam się swojej słabości  że na zewnątrz przybierałam maskę osoby  której na niczym specjalnie nie zależy. Kaleczyłam się  gdy czułam się bezradna  gdy nie mogłam znieść samotności  gdy świat widziałam jak zza szyby  gdy chciałam się ukarać za swoją bezwartościowość. Widok krwi sprawiał  że spływał na mnie spokój  a właściwie obojętność. Czułam się silniejsza  ale nie w ten normalny  zdrowy sposób pjonaziooom

pjonaziooom dodano: 8 września 2014

[1]Kaleczyłam swoje ręce, nacinałam skórę żyletką i patrzyłam jak płynie krew. Brzmi strasznie? Ale ja upatrywałam w tym ratunek. Nie miało znaczenia czy pozostaną blizny. Przyszłość wtedy dla mnie nie istniała, towarzyszyło mi przekonanie, że i tak wcześniej czy później umrę śmiercią samobójczą. Myśli o okaleczeniach były stale obecne. Nie radziłam sobie z doświadczaniem emocji, nie umiałam ich nazywać, ani wyrażać, ani poprosić o pomoc. Nikt mnie tego nie nauczył. Tkwiłam w samotności, przez którą nie potrafiłam się przebić. Tak bardzo wstydziłam się swojej słabości, że na zewnątrz przybierałam maskę osoby, której na niczym specjalnie nie zależy. Kaleczyłam się, gdy czułam się bezradna, gdy nie mogłam znieść samotności, gdy świat widziałam jak zza szyby, gdy chciałam się ukarać za swoją bezwartościowość. Widok krwi sprawiał, że spływał na mnie spokój, a właściwie obojętność. Czułam się silniejsza, ale nie w ten normalny, zdrowy sposób/pjonaziooom

Nie przyzwyczajaj się do mojego głosu   czy to w słuchawce  czy podczas zwykłej rozmowy. Nie dokładaj dla mnie dodatkowej poduszki co wieczór.Nie zaprzątaj sobie głowy zapamiętywaniem tego co lubię  a czego nie cierpię. Nie próbuj się dla mnie zmieniać. Nie zapamiętuj ani mnie  ani moich zwyczajów   ja po krótki czasie uciekam...znikam. Wybacz  nie mam w zwyczaju zostawać na dłużej...   https:  www.facebook.com pages Veriolla moblo 515711411908272   więcej

veriolla dodano: 7 września 2014

Nie przyzwyczajaj się do mojego głosu - czy to w słuchawce, czy podczas zwykłej rozmowy. Nie dokładaj dla mnie dodatkowej poduszki co wieczór.Nie zaprzątaj sobie głowy zapamiętywaniem tego co lubię, a czego nie cierpię. Nie próbuj się dla mnie zmieniać. Nie zapamiętuj ani mnie, ani moich zwyczajów - ja po krótki czasie uciekam...znikam. Wybacz, nie mam w zwyczaju zostawać na dłużej... / https://www.facebook.com/pages/Veriolla-moblo/515711411908272 - więcej ;)

widzisz  bo ludziom wydaje się  że wszystko można zmienić za pomocą jednego pstryknięcia palcami. nie myślą o zapuchniętych od płaczu oczach  wyciu po nocach  tym  że można nie mieć siły wstać z łóżka

pjonaziooom dodano: 6 września 2014

widzisz, bo ludziom wydaje się, że wszystko można zmienić za pomocą jednego pstryknięcia palcami. nie myślą o zapuchniętych od płaczu oczach, wyciu po nocach, tym, że można nie mieć siły wstać z łóżka

Już wystarczy  skończyło się. W końcu przejrzałam na oczy i zrozumiałam jak wielki błąd popełniłam  kochając go. Czas wrócić do rzeczywistości  do tego co jasne i pewne. Nie chcę już złudzeń  czy urojonych uczuć. Nie chcę wmawiać sobie  że on patrzy na mnie tak  jakby kochał. Nie chcę wierzyć w coś  czego nie ma i nigdy nie będzie. Ustaliłam więc jedno   przestanę się zadręczać  myśleć i przejmować  przestanę się zastanawiać  starać i walczyć  przestanę być zawsze i wszędzie  przestanę pisać  dzwonić  przypominać o sobie. Może właśnie wtedy zrozumie  że czegoś mu brak.   yezoo

pjonaziooom dodano: 6 września 2014

Już wystarczy, skończyło się. W końcu przejrzałam na oczy i zrozumiałam jak wielki błąd popełniłam, kochając go. Czas wrócić do rzeczywistości, do tego co jasne i pewne. Nie chcę już złudzeń, czy urojonych uczuć. Nie chcę wmawiać sobie, że on patrzy na mnie tak, jakby kochał. Nie chcę wierzyć w coś, czego nie ma i nigdy nie będzie. Ustaliłam więc jedno - przestanę się zadręczać, myśleć i przejmować, przestanę się zastanawiać, starać i walczyć, przestanę być zawsze i wszędzie, przestanę pisać, dzwonić, przypominać o sobie. Może właśnie wtedy zrozumie, że czegoś mu brak. [ yezoo ]

Stałam przed Twoimi drzwiami i prosiłam o chwilę rozmowy  nigdy nie byłam tak słaba jak tamtej nocy.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 5 września 2014

Stałam przed Twoimi drzwiami i prosiłam o chwilę rozmowy, nigdy nie byłam tak słaba jak tamtej nocy. / nieracjonalnie

Nigdy z takim zapałem nie walczyłam o człowieka  zrozum.   nieracjonalnie

nieracjonalnie dodano: 5 września 2014

Nigdy z takim zapałem nie walczyłam o człowieka, zrozum. / nieracjonalnie

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć