 |
Na początku było mi źle ale wiedziałam, że muszę to zrobić i nawet największe uczucie nie ma tutaj znaczenia. Musiałam zakończyć tą znajomość, chorą miłość i uzależnienie do Ciebie. Walczyłam sama z sobą by nie odpisać Ci na wiadomość, nie zadzwonić i nie usłyszeć Twojego głosu w słuchawce bo najzwyczajniej tęskniłam za tym jak słodko zdrabniałeś moje imię, kłóciłeś się, że kochasz bardziej ode mnie. Ale musiałam przestać patrzeć przez okulary zamalowane miłością a spojrzeć w przyszłość. Dziś? Nie jest dobrze ale lepiej, nadal mi Ciebie brakuje ale chyba już nie tęsknie. Czuje się wolna, zdolna do wszystkiego jeśli tylko tego chcę, nie będąca dla kogoś tylko na moment.
|
|
 |
Zatęsknisz za moim obrażaniem się co 5 minut, złoszczeniem się o drobnostkę, ciągłego narzekania, że nie mam w co się ubrać. Będziesz pisał, dzwonił i prosił abym się odezwała. Będziesz siedział tak jak ja ze łzami w oczach i roztrzęsionymi dłońmi i udawał, że jest dobrze a w środku serce będzie rozwalane na kawałeczki. Spojrzysz w tył zauważając wszystkie swoje błędy, nadejdzie Cię ochotę strzelenia sobie w głowę ale nie zrobisz tego. Nadal będziesz czekał, martwił się i pragnął dostać ode mnie choć głupią kropkę w wiadomości. Więc nie ciesz się, że teraz to ja płaczę i tęsknie bo w końcu sam mówiłeś, że jak ja to i ty. Ale różnica jest taka, że to ja zawsze byłam silniejsza może nie fizycznie ale psychicznie i nie chciałabym życzyć Ci źle ale powodzenia bo z tym nie wygrasz.
|
|
 |
Czas uczynił nas nieznajomymi.
|
|
 |
Mam dość dopraszania się uwagi ze strony osób, które zwykłam nazywać przyjaciółmi.
|
|
 |
Brak powodów, żeby zostać to dobry powód, by odejść...
|
|
 |
Tyle razy pogardzono moimi uczuciami, że nauczyłam sie gardzić czyimiś.
|
|
 |
Przez chwilę naprawdę myślałam, że może coś z tego będzie. Znowu się pomyliłam, cholera. Kogo ja oszukuję. Nigdy nie będzie tak jak bym chciała. Już się do tego przyzwyczaiłam...
|
|
 |
kolejny raz ktoś zniknął bez słowa.
|
|
 |
Tak często mam ochotę wyłączyć się z tego świata. odejść, nie pozostawiając po sobie żalu. z daleka od tych kłamstw, chamstwa, zdrad i fałszu, od tych jebanych uczuć, które tak bezlitośnie ranią ludzi. w takich chwilach zatracam się w muzyce, bo tylko ona rozumie ból.
|
|
 |
Ostatnio zrobiłam się jakaś cichsza. Smutniejsza. Zawsze, nawet po ciężkich przeżyciach, jakoś dawałam sobie radę. Pierwszy raz nie wiem, co mam robić. Nie wiem, jak wyjść z tego smutku. Chyba pierwszy raz potrzebuję pomocy.
|
|
 |
najgorzej tęsknić za kimś, kogo widzisz codziennie.
|
|
 |
Jestem niestabilna emocjonalnie i nie mam nad tym kontroli, chwile względnej euforii przeplatają uderzenia przygnębienia tak silnego, że mam ochotę się zwinąć w kłębek i umrzeć. Totalnie bez powodu, bez zapowiedzi, same z siebie. Zaburzenia w chemii organizmu lub choroba psychiczna – nie mam pojęcia.
|
|
|
|