 |
|
-cholera znowu rozlałam tymbarka.! -krzyknęłam. -a ty co miałeś na kapslu.? ja miałam 'tak'. - podał mi kapsel. -eee podmieniłeś go? -zapytałam zdziwiona. czytając po raz kolejny te trzy słowa. 'wyjdziesz za mnie' -żartujesz prawda.?-wyszeptałam. -nie żartuje. masz przerąbane kochanie zgodziłaś się.-powiedział śmiejąc się.
|
|
 |
|
' Nie boje się obcych. Bardziej od nieznajomych przerażają mnie bliscy, których oczu nie poznaję. '
|
|
 |
|
-spójrz tam...-przez okno było widać moich sąsiadów. starsze małżeństwo siedziało na schodach przed domem -mam takie marzenie...-wyszeptałam. staliśmy przytuleni przyglądając się im. - jakie?-zapytał. -zostań osobą z którą będę tak siedzieć za kilkanaście lat...
|
|
 |
|
gdy patrzę na ciebie przychodzi mi tylko jedno słowo do głowy ' szczęście '
|
|
 |
|
Każdy błysk w Jego oczach wywoływał u niej gęsią skórkę. Jego spojrzenie hipnotyzowało, a ton Jego głosu był niczym ulubiona piosenka, którą chciała nagrać na płytę i odtwarzać bez końca...
|
|
 |
|
To przez kosz naszych obietnic, w którym obietnic nie ma...
|
|
 |
|
Nie wiem czy uśmiechasz się do mnie czy śmiejesz się, że robię sobie nadzieje.
|
|
 |
|
Ale ze mnie dureń bo myślałem że się uda,
zamiast kroku był skok, a tam spotkała mnie dziura,
i myślałem że pomogą kiedy line mi rzucali,
ale do drugiego końca liny kamień przywiązali.
|
|
 |
|
napisał. żółta koperta zaczęła migać na dole ekranu. serce przyspiesza swój rytm bicia, robi ci się zimno, a ręce zaczynają drżeć. klikasz 'otwórz'. czytasz wiadomość. odliczasz do ośmiu i dopiero odpisujesz, tak by przypadkiem nie pomyślał, że tylko czekałaś aż napisze.
|
|
 |
|
Kiedy pytałam, czy coś do mnie masz, odpowiedziałeś, że nie.
Kłamałeś, czy tak szybko zmieniasz zdanie?
|
|
 |
|
Nawet nie wiesz, jak bardzo widać fakt, że wpadłam ci w oko.
Tylko cholera czemu nic nie robisz w tym kierunku?
|
|
|
|