 |
“Mogłam nigdy Go nie poznać. Być taką, jaką byłam dotychczas. Mogłam nigdy nie zrozumieć, czym naprawdę jest szczęście...”
|
|
 |
“Czasami mimo, że coś nas niszczy nie potrafimy od tego odejść. Czasami po prostu boimy się zmian. Czasami samych siebie. A czasami kochamy zbyt mocno by uwierzyć, że miłość potrafi zabić.”
|
|
 |
“Ufa tym,którzy na to zasłużyli. Zamyka się w pudełku marzeń, gdy jest jej źle. Każda łza, która spłynęła po jej policzku czegoś ją nauczyła.”
|
|
 |
“Wiesz jak to jest, kiedy ukochana osoba mija Cię bez słowa? Wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach, musisz odwrócić się, kryjąc łzy? Wiesz jak to jest, kiedy w rozmowie łamie Ci się głos? Wiesz, jak to jest, kiedy tracisz oddech, bo patrzysz na niego, a z jego zachowania wnioskujesz, że jemu już nie zależy? Wiesz jak to jest, kiedy wracając do domu, masz płacz na końcu nosa? Wiesz jak to jest, kiedy kładziesz się spać z nadzieją, że może wreszcie szloch nie będzie Ci przeszkadzał w zasypianiu? Wiesz jak to jest, kiedy wstajesz rano i masz świadomość tego, że kolejny dzień będzie powtórką poprzedniego? Wiesz jak to jest, kiedy umierasz wiedząc, że żyjesz? Nie wiesz? To proszę nie mów mi o tym, że czas leczy rany...”
|
|
 |
Przyznaj się: ile razy go uratowałaś? ile razy płakałaś tylko dlatego, że on był nieszczęśliwy? ile razy chciałaś rzucić to wszystko w cholerę, ale wiedziałaś, że on cię potrzebuje i nie możesz odejść? ile razy, maleńka?
|
|
 |
Nocą otulam się snami, by zapomnieć o tym, co czeka mnie rano.
|
|
 |
Nasze spojrzenia powiedzą nam więcej, niż słowa kiedykolwiek mogły.
|
|
 |
A co będzie, kiedy go zobaczę? Ile siły będę musiała zużyć by nie rzucić się mu na szyję? A ile żeby nie zwinąć się w embriona i nie zacząć płakać?
|
|
 |
Rozpierdala mnie od środka świadomość własnej bezużyteczności.
|
|
 |
Spragniona jego kłamstw, że wszystko będzie dobrze.
|
|
 |
nie wyobrażasz sobie nawet jak się cieszyłam, że przyjedziesz. dałam sobie radę z tym, że odwołałeś spotkanie. wiedziałam, że tak może być, jeśli Twój brat pójdzie na imprezę. ale jak powiedziałeś, że tata zawiózł Cię na dyskotekę, to miałam ochotę się rozpłakać. jedyne co mnie powstrzymało, to fakt, że siedziałam u brata. nie chciałam, żeby widział jak płaczę.. / aff
|
|
|
|