 |
Boli świadomość, że jednak tego co miało być nie będzie..
|
|
 |
w moim śnie byliśmy znów razem, szczęśliwi i bez problemów. jeździłeś ze mną gdzie tylko chciałam, byłeś czuły i opiekuńczy. ale mimo to przez cały czas bałam się, że znów mnie zostawisz. to chyba znak, że zostawiłeś ślad w mojej psychice. / aff
|
|
 |
udało mi się o Tobie zapomnieć. już naprawdę nie myślałam o Tobie od jakichś 2 tygodni spokojnie. ale po prostu musiałeś mi się przyśnić, co nie? musiałeś wszystko zepsuć. / aff
|
|
 |
Chodź, potańczymy w rytm bicia naszych serc.
|
|
 |
a to swoje "a posmyrasz mnie po pleckach?" mówisz w tak niesamowity sposób, że nie da się odmówić. i nawet mogę robić za Twoją poduszkę, kiedy siedzimy na samej górze wieżowca, a Tobie chce się spać. / aff
|
|
 |
uwielbiam Cię. uwielbiam za to, że w ciągu 2 minut potrafisz znaleźć się koło mnie, chociaż przed chwilą byłeś w barze 3km dalej. za to, że nigdzie nie puścisz mnie samej, martwisz się i troszczysz o mnie. / aff
|
|
 |
Zawsze chciałam to zrobić. Chciałam podejść do Ciebie i wykrzyczeć w twarz jak jest mi źle. Jak brak Twojej obecności rozpierdala mnie od środka. Jak każdej nocy płaczę w poduszkę a potem ruszam do szafki po tabletki, bo ból głowy jest do niewytrzymania. Jak za każdym razem gdy mijam Cię na ulicy zagryzam wargi i odwracam wzrok, żebyś tylko przypadkiem nie zauważył, że kompletnie nie radzę sobie z tym światem.
|
|
 |
Nie to chciałam usłyszeć. Nie tego wieczora.. Nie przeszło mi nawet przez myśl, że w jednej chwili mógłby odejść, tak nagle. Odpowiadałam cicho, lecz twierdząco. Co mogłam? Przecież nie zatrzymam Go, nie wykrzyczę mu co tak naprawdę czuję, co dzieję się jak nie trzymam Jego dłoni. To takie głupie błahostki, jednak to one przypominały mi najbardziej o Jego obecności, o tym, że był. Cholernie ciężko powiedzieć, że teraz już Go nie ma.
|
|
 |
-imie chłopaka który cie kocha -jack daniel's .
|
|
 |
Zawsze trzeba pamiętać, kto był, gdy nikogo nie było.
|
|
 |
zapomnieć o wszystkim i tak jak gdyby nigdy nic, zacząć od nowa. bez tego wszystkiego co było jeszcze tak niedawno.
|
|
|
|