 |
Nie pytaj o nic, stoję wśród swoich, nie zapomnij
wśród paranoi, wśród tych, których nie da się zastąpić!
|
|
 |
Jakby nie było, to już do tego przywykłem
Nie jestem tu by błyszczeć, a zrobić tu rozpiździel.
|
|
 |
Pękają mury z każdym uderzeniem basu
To absolwenci Wyższej Szkoły Robienia Hałasu.
|
|
 |
Własne tempo, nie idę tam, gdzie wszyscy biegną
|
|
 |
Spójrz prawdzie w oczy, ona kłamcom usta zamknie.
|
|
 |
Spróbuj głową mur przebić, mnie nie zmienisz
Bo rap mnie jara tak samo mocno, jak jarał mnie kiedyś
|
|
 |
lubimy rymy, skrecze, zwrotki, basy, podwórka, bloki bardziej niż życie gwiazd i plotki, bardziej niż fajne laski czy idiotki.
|
|
 |
Bo, wszystko przed Tobą i wszystko przede mną, a nie wystarczy słowo, by coś wiedzieć tu na pewno
|
|
 |
Cenię ludzi za szczerość, a nie szczere intencje.
|
|
 |
Obserwujesz go zachowując dystans. Kochasz patrzeć jak się uśmiecha.
|
|
 |
Nie oglądaj się na innych, bo ty ich gówno interere
Życie ma gorzko-słodki smak, ale smakuje najlepiej.
|
|
 |
Możesz kupić szacunek, możesz kupić pokore
ludzie z natury to dziwki idą gdzie im dobrze.
|
|
|
|