 |
Wiem, że odnajdziemy się w pościeli, ale w życiu niekoniecznie
|
|
 |
Pożegnaj się raz a porządnie,
i nie pisz już do mnie jak zerwiesz z tym gościem.
I nie pytaj mnie więcej co słychać,
to samo co zawsze i żal mam do życia
|
|
 |
Choć zabrzmi to banalnie, to wziąż za Tobą tęsknię
|
|
 |
Ludzi zrażam do siebie bo milczę ,wole spokój i cisze niż krzyki
|
|
 |
jak kocham to tylko po wódce
i nie rób mi wyrzutów, bo to żenująco smutne
|
|
 |
w końcu przychodzi zima, wiatr coraz mocniej pizga,
ciągle przeklinamy system i walimy te piwska,
przyszłość miała być szansą, a przyszła jaka przyszła,
wszystko zdaje się być piękne, chyba, że widzisz to z bliska
|
|
 |
To musi być coś więcej niż chemia, która napędza organizm,
mamy serca by kochać, uczucia by móc je ranić
|
|
 |
są sprawy których nie zapijesz wódką,
nauczyłem się żegnać, łatwiej mówi się trudno
|
|
 |
Chociaż kłamstwem nas karmią , wiemy jaka jest prawda
|
|
 |
I skoro już tak, to lepiej idź po następną butelkę.
Będę chlać, aż wszystko jebnie i niech już jebnie.
To jest mi nie potrzebne, skończę sam będzie pięknie
|
|
 |
Przyrzekałaś, że mnie kochasz... Więc kochasz mnie, czy łudzę się?
|
|
 |
W moich słuchawkach odciśnięte mocne doła piętno.
|
|
|
|