 |
Czasami budzę się rano i upadam od razu na twarz, zamiast na kolana. A potem chcę na tych kolanach iść za kimś. Aż na koniec świata. Ale nikt nie chce tych kolan. Też tak masz czasami?
|
|
 |
Nie mylić miłości z zakochaniem. Zakochanie to jest reakcja fizjologiczna, jak erekcja. To się po prostu zdarza, czasem samo z siebie. Jak ktoś nie chce, żeby się zdarzyło, to ucieknie na czas, jasne. A miłość to nie jest uczucie, to postawa względem drugiego człowieka i seria decyzji, jakie się podejmuje. Miłości się nie czuje, tylko się nią żyje. Kocham swoją żonę, bo kiedyś tak zdecydowałem: "Będę kochał właśnie ciebie".
|
|
 |
Więc to był jeden dzień
z tych najcenniejszych dni
które nigdy nie wracają.
|
|
 |
Zrozumiałam wtedy, dlaczego nie płaczesz, chociaż bardzo boli. Czasami o bólu trzeba milczeć, bo nie da się go wypowiedzieć.
|
|
 |
biegnę do Ciebie
i tak błogo się rozpadam.
|
|
 |
Nie potrafię tego zrozumieć.Tej nieobecności. W jednej minucie jest człowiek, a w drugiej już go nie ma. Najpierw opowiadasz mu wszystko o sobie, o planach jakie masz, zna Cię lepiej niż Ty sam siebie, a potem tak nadzwyczajnej w świecie, nie masz w ogóle do niego dostępu. Stojąc obok Ciebie czujesz, że jest jakiś obcy, a przecież taki nie był, pamiętasz go. Pamiętasz wszystko co z nim związane. Jesteś przesiąknięta wspomnieniami, aż do szpiku kości. Nie możesz pojąc tego dlaczego to wszystko potoczyło się tak, a nie inaczej. Wciąż myślisz ,że to jest jakiś głupi żart, że on niebawem wróci ,że to wszystko się skończy i okaże jednym wielkim nieporozumieniem.
|
|
 |
Zaproszę Cię na herbatę, ale to nie będzie taka zwykła herbata. Pozornie tylko posłodzona. Zmieszam ją z myślami o tobie, których tyle się nazbierało. Dodam wyrzuty sumienia, bo popełniłam błąd i tak bardzo tęskniłam. Na dnie znajdziesz kolejną szansę... ale ty i tak nigdy nie dopijesz do końca.
|
|
 |
'Czuję to pod skórą, że u Ciebie nie jest spoko. Wiem, że musisz iść gdzieś, czegoś dotknąć. Wiem, że kiedy myślisz, że to boli i że tak być nie powinno i tak musisz to dogonić,
że musimy to przeczekać, musisz sprawdzić coś, może dla mnie i dla Ciebie tam jest ktoś. Może dla mnie i dla Ciebie tam jest lepiej, lecz nie umiem zrobić nic z tym, że czekam i czekam.
Upływa czas, nie wiem kiedy minął dzień. Nie wiem kiedy mój papieros zgasł. Nie chce mi się jeść, nie chce mi się wyjść
(...) Zastanawiam się dlaczego ja i Ty nie daliśmy rady być razem.'
|
|
 |
Próbowała o nim zapomnieć, ale to było raczej oszukiwanie samej siebie. Tak naprawdę tęskniła za nim każdym kawałkiem swojego ciała, każdą cząsteczką duszy, a każdy jej oddech była jak błaganie, by wrócił. Serce, choć połamane na drobne kawałeczki, nadal biło dla niego. Żyła, choć wydawało jej się to niemożliwe. Funkcjonowała, ale była jak cień samej siebie.
|
|
 |
'Może moglibyśmy być dla siebie wsparciem i mogłoby być dobrze i mogłoby być fajnie, ale znów jesteśmy gdzieś indziej, na starcie i chyba znów przez to mijamy się całkiem. '
|
|
 |
To smutne, a zarazem tak bardzo frustrujące, że poświęciłaś mu każdą minutę swojego wolnego czasu, byłaś na każde jego zawołanie, gdy było mu źle, martwiłaś się o jego życie, mając gdzieś swoje własne. Byłaś dla niego zawsze i wszędzie, a on odchodząc nie poświęcił Ci nawet dwóch minut, by wyjaśnić swoją decyzję.
|
|
|
|