 |
widzę Twój wzrok - tam nie ma mnie już - powiedz coś, hej, zrób to dla nas.. podniosłem brew i z uśmiechem powiedziałem ' spierdalaj '
|
|
 |
cześć tato, nie wiem od czego mam zacząć, tyle chcę Ci powiedzieć, aż oczy same mi płaczą.
słyszysz mnie? strasznie za Tobą tęsknię. wiem, że tam jesteś i widzisz, że się męczę. pomóż, dlaczego nie ma Cię w domu? potrzebuję Twoich rad, żebyś dawał je znowu..
|
|
 |
ja nie chce pytań co ranią, nie szukam sensu w snach..
|
|
 |
wcale nie mieć zmartwień nad jutrem nie zastanawiać się bynajmniej
|
|
 |
zamknij oczy i wyobraź sobie szczęście. co widzisz? trzymasz kogoś za rękę?
|
|
 |
jeśli umiesz liczyć - LICZ NA SIEBIE ;)
|
|
 |
nie wiem już o co walczyć mam, przecież co chwile się zmienia tu cel tej podróży, minie już lato i znów będzie wrzesień, dobrze wiesz, że jesień nam nigdy nie służy...
|
|
 |
chyba to rozumiesz, ze popełniłeś błąd, jak się teraz czujesz? trochę kiepsko, co? :)
|
|
 |
odkad ostatnio gadaliśmy spotkałem Cie przelotem w sklepie i może lepiej, bo nie do końca wiem co mógłbym Ci powiedzieć. z tamtych obietnic został pył, który rozsypał czas po glebie - czytaj, że nie zostało nic, dlatego nie ma już mnie i Ciebie
|
|
|
|