 |
miałaś do mnie słabość i kryzys w nowym związku -nowy gość, nowy problem ;)
|
|
 |
nasz temperament zostawił ślad między słowami
|
|
 |
od zemsty przez zazdrość, do nieszczerych intencji wiedziałam, że byłeś z inną, sama nie byłam święta
|
|
 |
byliśmy zbyt destruktywni, wobec siebie toksyczni łączył nas seks, uczucia były dodatkiem do reszty krzyki i godziny w ciszy, gonitwa myśli, zimny prysznic
|
|
 |
ale najgorsze w tym jest to, że sobie nie zdajesz sprawy, że to ty jesteś kołtunem, może to po prostu nawyk, że sie prujesz, psujesz sobie tym swój wizerunek, chociaż ciężko jest coś zniszczyć, co już dawno jest zepsute
|
|
 |
ty kurewno, pojawiasz się tam gdzie jest mefedron
|
|
 |
czasem kurwa aż nie wierze, jak tak można sie upodlić, bo kobieta to nie szmata, jeszcze słowa moje wspomnisz
|
|
 |
zamiast szanować się kurwisz, a Pan Bóg patrzy z góry i wyklina rajską Ewe, wy jebane kurwy, rury, po co stworzyłem was? nie wiem :D
|
|
 |
no i po co ci to sprzęgło, w ogóle co to za kobieta, co wciąż napierdala w klife i co chwile wciąga ścieka? :)
|
|
 |
z jednym piszesz, z drugim liżesz, przy trzecim walisz palcówe, czwarty ora cie jak suke, piąty tylko rucha w dupe :D
|
|
 |
jak patrze jak sie kurwisz to aż nie chce mieć córki, ty jebana ruro, brechta z tego jest co mówisz ;)
|
|
 |
kurwy, kłaki, kumotranki, giganciary, zajechńce, dziwki, bladzie, szmaty, szlaufy co prujecie sie po bańce, już wypierdalać mi z drogi, weźcie kurwy się chowajcie, tam gdzie jest bałagan, burdel, agencja czy kurwa bajzel raz już wam przewinęłam, ale muszę znowu teraz, trzeba świnie z wami ruszyć, tak by nie było co zbierać :))))))))))))))
|
|
|
|