 |
nasz pokój nie jest Twój, w ogóle to już nie jest nasz, tak go nienawidzę, że przez Ciebie nie chcę tutaj spać!
|
|
 |
goodbye forever motherfucker
|
|
 |
nieświadomi ludzie niczym dziwki na trasie, gdy poczują życia smak dziwnie tracą zasięg
|
|
 |
piekło rodzi się ze zmartwień, wiesz, zbliżam się do niego, kiedy Ty ze mnie rezygnujesz, z mojego zbyt ciasnego serca..
|
|
 |
Miejsca, które dobrze znam mówią mi o Tobie, miejsca, w których nie ma nas mówią, że to koniec. Dokąd jeszcze mogę pójść by móc zapomnieć? Wszędzie lepiej jest niż tu bo nie ma wspomnień.
|
|
 |
nie dociera do mnie nic, to przecież bezsens mogę mieć wszystko, wiem, na co mnie stać, a nie umiem sobie z tym poradzić kurwa mać..
|
|
 |
mieliśmy sny, mieliśmy plany, mieliśmy siebie teraz to przeszłość zakopana w glebie poszło, teraz to do mnie doszło, że to już koniec ja zaciskam dłonie, idę w swoją stronę ciebie nie ma ze mną
|
|
 |
wiem, że idę do dobrego celu, ale poza tym moje życie to martwy punkt w dojrzałych decyzjach zawsze jestem słaba
|
|
 |
aby słów szczędzić wsadziła mu do ust język, klub pełny oni pomiędzy stęsknieni tańczyli dirty dancing
|
|
 |
Skazany na sukces?
Nikt nie jest ze stali, czasem płyną łzy po wódce
|
|
 |
wiem, że życzysz mi żebym poszła na dno jak kamień lubisz jak tracę siły spadam w dół ledwo staje
dla ciebie to jeden chuj ważne żebym miała najdalej
|
|
|
|