 |
Nie znasz mnie z kaset, nie pamiętasz dema, ale wierz mi jaraliśmy się tym razem. Kiedy ty sięgałeś po te taśmy, ja też. Wierz mi na słowo rap to jest mój tlen. / Efter
|
|
 |
Czuje się taki stary gdy patrzę na te dzieci, co są zajarane tym kurwa rapem dla twardzieli. Słuchają o legalizacji czegoś czego nie znają, czegoś co na t-shirt'ach mają. / Efter
|
|
 |
Szmatom plujesz w twarz, one nie wstydzą się wstydu.
|
|
 |
Tu ludzkie pasożyty lęgną się jak larwy. Chłód i pustka uczuć jak w pierdolonej psiarni. To świat rozkładu i syfu synu.
|
|
 |
Ja w Twoich ramionach chcę odnaleźć przypadkiem wiarę w jutro, bo straciłem ją szybciej niż matkę.
|
|
 |
Brak mi słów na Ciebie tania dziwko. Żałuję bardzo, że byłaś kiedyś blisko.
|
|
 |
Nie rób scen dla frajera. Przecież nikt na miłość nie umiera.
|
|
 |
Lepszy heroiczny czyn niż heroinowy strzał / Peja
|
|
 |
Sprawiedliwość? Kto Cię tak okłamał? Nie jeden w nią wierzył i się załamał bo przeżył dramat.
|
|
 |
Mamy martwą szesnastkę. Zatłukli tak młodą laskę, te ćpuny mówią, że kit z tym. I nie wystąpi w MTV, bo nie dożyła sweet sixteen. / Peja
|
|
 |
Niech zgadnę, siedzisz w domu i myślisz o nim. Ściskasz telefon, co nie dzwoni, pierwsza łza i boli. / Szuwar
|
|
 |
Wieczorami browar dzierżyłem za szyjke i myslałem o niej, czy nam wyjdzie. Zazdrosny skurwiel , frustrat z flaszka, ona nie mogła tego znieść, nie tak łatwo.
|
|
|
|