 |
|
nie wierzyłam w to co widzę. mój mężczyzna w garniturze! dotykałam marynarki, nie dowierzając. to wszystko dla Ciebie, Kochanie – wyszeptał. a ja rozpłynęłam się. miałam ochotę zdjąć go, lecz wieczór nie dobiegał końca. zabrał mnie na kolację do najdroższej restauracji w mieście, potem na spacer, kupił mi bukiet róż i rzekł – zrobiłem to wszystko, bo chciałem zakończyć nasz związek, w najmilszej atmosferze, przepraszam, ale kocham inną. odchodzę. rzuciłam mu w twarz kwiatami, które przed momentem wydawały się tak piękne i wybuchłam spazmatycznym płaczem. chwilę później w jego objęciach dostrzegłam moją najlepszą przyjaciółkę. od tamtej pory nie zaufałam nikomu
|
|
 |
|
Prawdziwy mężczyzna nie kocha najpiękniejszej kobiety na świecie, kocha tą , która może uczynić jego świat najpiękniejszym.
|
|
 |
|
Gdy odchodził myślała ze widzi go już ostatni raz nie spodziewała się że tak szybko wróci w snach
|
|
 |
|
Najważniejsze to znaleźć kogoś, kto Cię pokocha taką jaką naprawdę jesteś. Na wozie i pod wozem. Cudną i szpetną. Zadbaną i w łachmanach. Z kimś takim warto zostać na całe życie ale szkoda że nikt taki nie istnieje..
|
|
 |
|
Nieważne czy Twoje oczy mają niebieski, zielony czy brązowy kolor. Są Twoje, więc są najpiękniejsze..
|
|
 |
|
- Zgadnij kotku, co mam w środku.
- Egoistycznego pustaka, bez jakichkolwiek uczuć.
|
|
 |
|
Zrań mnie prawdą, ale nigdy nie pocieszaj mnie kłamstwem..
|
|
 |
|
Podnieśmy szklanki w górę, wypijmy za nieodwzajemnioną miłość, za zranione uczucia, za każdego frajera, za niespełnione marzenia, za chore ambicje, za wylane łzy, za nieprzespane noce, za każdy rozmazany tusz, za wszystkie bezsensowne godziny czekania. Wypijmy za to i pokażmy, że mimo wszystko dałyśmy radę.
|
|
 |
|
Pozdrawiam wszystkie małolaty robiące się na szmaty..
|
|
 |
|
Z czasem wszystko się psuje, tylko to co prawdziwe, jest w stanie przetrwać wszystko..
|
|
 |
|
Potrafisz korzystać z laptopa, i`poda i telefonu, ale z głupiego serca już nie..
|
|
 |
|
Powód tego mojego całego ruchu, nieustannego wyjeżdżania w poszukiwaniu czegoś na zewnątrz, okazał się prosty: nie miałem nic w środku. Byłem pusty. Pusty, tak jak pusta jest gąbka, gotowa jednak nasiąknąć tym, w czym jest zanurzona.
|
|
|
|